Wysoki kurs franka sprawia, że Szwajcarię czeka pierwsza od 2009 roku recesja. Oczekuje się, że rząd poinformuje o tym w piątek. - Widać, że gospodarka płaci cenę za silną walutę - powiedział w środę szef Szwajcarskiego Instytutu Ekonomii Jan-Egbert Strum.
W pierwszym kwartale 2015 roku PKB Szwajcarii skurczyło się o 0,2 proc., a w drugim prawdopodobnie o 0,1 proc. - pisze Reuters powołując się na analityków. Spadki PKB utrzymujące się nieprzerwanie przez dwa kwartały to ewidentna, choć niewielka recesja. Zdaniem ekonomistów będzie ona krótkotrwała; jest pochodną uwolnienia kursu franka szwajcarskiego, co bardzo zaszkodziło napędzanej przez eksport gospodarce. Szybka aprecjacja waluty sprawiła też, że analitycy skorygowali prognozy gospodarcze dla Szwajcarii. Strum uważa jednak, że konsekwencje umocnienia waluty są i tak mniejsze niż przewidywano, ponieważ straty, jakie poniosły firmy eksportowe zostały częściowo wyrównane przez zyski bardzo dynamicznego rynku nieruchomości oraz ujemne stopy procentowe banku centralnego.
Wzrosła też siła nabywcza Szwajcarów i spadły ceny.
Wolta banku szwajcarskiego
Jak przypomina "Economist" bank centralny Szwajcarii bardzo długo interweniował na rynkach walutowych, by zapobiec aprecjacji franka i utrzymać jego kurs poniżej pułapu, który we wrześniu 2011 roku ustalono na poziomie 1,2 franka za euro. W styczniu 2015 roku bank centralny nieoczekiwanie zrezygnował z tej polityki, co zostało zinterpretowane jako próba zapobiegnięcia skutkom decyzji Europejskiego Banku Centralnego, który przygotowywał program luzowania ilościowego (emisji pieniądza i skupowania aktywów na rynku wtórnym, by pobudzić gospodarkę) opiewający na 1,1 bln euro. W rezultacie kurs franka do euro natychmiast podskoczył o ponad 20 proc. Według "Economista" konsekwencje aprecjacji były niekorzystne z dwóch względów: szwajcarskie towary eksportowe stały się dla cudzoziemców znacznie droższe, co z kolei spowodowało spowolnienie gospodarki już w pierwszym kwartale 2015 roku. Straty odnotowali m.in. producenci zegarków. Ponadto spadek kursu euro do franka spowodował ogromne straty rezerw walutowych banku centralnego Szwajcarii; sięgnęły one 550 mld dolarów, z czego równowartość 230 mld USD to rezerwy w unijnej walucie. "A to jest przyczyną 94 proc. wszystkich strat, jakie poniósł bank w pierwszym półroczu 2015 roku" - pisze "Economist". Brytyjski tygodnik podał, że od początku roku straty banku centralnego stanowią równowartość 7,5 proc. szwajcarskiego PKB.
Decyzja Szwajcarów spowodowała perturbacje na polskim rynku i dziś parlament pracuje nad ułatwieniami dla osób spłacających kredyty we frankach:
Autor: km / Źródło: PAP, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shurstock