Na pokłady samolotów nie będzie można wnosić 15-calowych laptopów Apple MacBook Pro, kupionych w okresie od połowy 2015 roku do lutego 2017 roku. Decyzję podjęła Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) - podaje Bloomberg.
W czerwcu amerykański koncern technologiczny Apple wycofał wybrane laptopy MacBook Pro w związku z przegrzewaniem się baterii i ryzykiem pożaru. Firma wskazała, że "w ograniczonej liczbie 15-calowych modeli MacBook Pro starszej generacji bateria może się przegrzewać i stanowić zagrożenie bezpieczeństwa pożarowego".
Instrukcje dla przewoźników
W oficjalnym oświadczeniu FAA zapowiedziała, że była "świadoma wycofanych baterii, które są używane w niektórych laptopach Apple MacBook Pro" i oświadczyła, że powiadomiła o tym główne amerykańskie linie lotnicze. Przewoźnicy zostali poinstruowani, że mają stosować się do zasad bezpieczeństwa z 2016 r. dotyczących towarów z wycofanymi akumulatorami, zgodnie z którymi laptopy nie powinny być wnoszone zarówno na pokład, do luków bagażowych samolotów pasażerskich, jak i do jednostek transportowych.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) wystosowała podobne ostrzeżenie dotyczące sprzętu Apple'a na początku sierpnia. Przewoźnicy mają stosować się do zasad bezpieczeństwa z 2017 r., które zobowiązują do wyłączania i nieużywania podczas lotów urządzeń z wycofanymi bateriami litowo-jonowymi.
Jak informował wcześniej Bloomberg, w tym tygodniu cztery linie lotnicze zarządzane przez Total Cargo Expertise (TCE) - TUI Group Airlines, Thomas Cook Airlines, Air Italy i Air Transat - wdrożyły zakaz FAA.
Rzecznik TUI Group Airlines zapowiedział, że personel lotniskowy i pokładowy zacznie informować o zakazie przed wejściem do samolotu oraz przed jego startem. Zaznaczono jednak, że nie będzie on dotyczył laptopów, których baterie zostały już wymienione.
Przegrzane urządzenia
Jak zauważył Bloomberg, nie jest wiadome, jakie działania w sprawie wskazanych laptopów Apple'a podejmą amerykańskie lotniska.
W czerwcu producent elektroniki z USA w oświadczeniu poinformował, że firma "zdecydowała się bezpłatnie wymienić baterie, których dotyczy problem". Jak podaje agencja akcją objęto około 432 tys. MacBooków Pro sprzedanych w USA i blisko 26 tys. egzemplarzy w Kanadzie. Liczba wadliwych laptopów, które trafiły do klientów w Europie nie jest znana.
MacBook Pro nie jest pierwszym urządzeniem, które zostało objęte zakazem wnoszenia na pokład samolotów. W 2016 r. w USA zabroniono pasażerom latania ze smartfonami Samsung Note 7 po tym, jak wcześniej odnotowano przypadki eksplozji wykorzystywanych przez te urządzenia baterii. FAA zakazała ostatnio również wnoszenia do samolotów wybranych laptopów amerykańskiej firmy HP.
Chociaż wielokrotnie dochodziło do przegrzania telefonów, laptopów i innych urządzeń w kabinach pasażerskich samolotów, nigdy nie spowodowało to rozprzestrzenienia się ognia. Płomienie można ugasić wodą, a stewardesy szkolą się, jak sobie z nimi radzić - podkreśliła agencja.
Autor: mp/mmh / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock