Co najmniej 35 selfie z uczniami i jedno z nauczycielką - tyle zdjęć naliczyli dziennikarze obserwujący wizytę pierwszej damy USA Melanii Trump w jednej ze szkół w Michigan. Wszystko w ramach kampanii zwalczającej zjawisko dręczenia uczniów i izolacji osób mniej lubianych. Żona prezydenta, jako była modelka i fotomodelka, pozowała do zdjęć chętnie. Nie tak jak książkę Harry, który kiedyś prosił swoich wielbicieli żeby przestali.
Autor: red. / Źródło: TVN24 BiS