Bill Gates, Mark Zuckerberg i Elon Musk. To tylko część szefów firm z branży IT, którzy spotkali się przy okazji wysłuchania w amerykańskim Senacie. Rozmawiano tam o wyzwaniach związanych są ze sztuczną inteligencją. Elon Musk powiedział, że spotkanie to "może przejść do historii jako bardzo ważne dla przyszłości cywilizacji".
Po trzygodzinnym spotkaniu w Senacie na temat sztucznej inteligencji Elon Musk, szef kilku firm technologicznych, podsumował poważne ryzyko związane ze sztuczną inteligencją.
- Istnieje pewna szansa, powyżej zera, że sztuczna inteligencja zabije nas wszystkich. Myślę, że to niski wynik, ale jest pewna szansa – powiedział Musk reporterom. - Konsekwencje błędnego zrozumienia sztucznej inteligencji mogą być poważne - stwierdził.
Musk powiedział też, że spotkanie "może przejść do historii jako bardzo ważne dla przyszłości cywilizacji".
Sztuczna inteligencja powinna być nadzorowana
Sesja zorganizowana przez przywódcę większości w Senacie Chucka Schumera zgromadziła znanych dyrektorów generalnych ds. technologii, liderów społeczeństwa obywatelskiego i ponad 60 senatorów. Pierwsza z dziewięciu sesji ma na celu osiągnięcie konsensusu podczas przygotowywania przez Senat projektu przepisów regulujących szybko rozwijający się przemysł sztucznej inteligencji. W grupie znaleźli się dyrektorzy generalni Meta, Google, OpenAI, Nvidia i IBM.
Schumer powiedział dziennikarzom w środę po południu, że wszyscy uczestnicy odpowiedzieli twierdząco na pytanie, czy rząd federalny powinien nadzorować sztuczną inteligencję. Jednak zdaniem uczestników konsensus co do tego, jaka powinna być ta rola i szczegółów dotyczących prawodawstwa, pozostaje nieuchwytny.
Korzyści i zagrożenia
Schumer relacjonował dziennikarzom, że Bill Gates mówił o wykorzystaniu potencjału sztucznej inteligencji do likwidacji problemu niedoboru żywności, a jeden z nienazwanych uczestników wezwał do wydania dziesiątek miliardów dolarów na "innowacje transformacyjne", które miałyby odblokować korzyści płynące ze sztucznej inteligencji.
Wyzwaniem dla Kongresu jest promowanie tych korzyści przy jednoczesnym łagodzeniu zagrożeń społecznych związanych ze sztuczną inteligencją, które obejmują potencjał dyskryminacji ze względu na technologię, zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, a nawet, jak powiedział Musk, "ryzyko cywilizacyjne".
- Chcesz móc zmaksymalizować korzyści i zminimalizować szkody - powiedział Schumer, który zorganizował pierwszą z dziewięciu sesji. - I to będzie nasze trudne zadanie - oświadczył.
Senatorowie wychodzący ze spotkania stwierdzili, że usłyszeli szeroki wachlarz perspektyw, przy czym przedstawiciele związków zawodowych podnieśli kwestię przenoszenia stanowisk pracy, a aktywiści praw obywatelskich podkreślili potrzebę inkluzywnego procesu legislacyjnego, który zapewni głos najsłabszym w społeczeństwie.
- Większość zgodziła się, że sztucznej inteligencji nie można pozostawić samej sobie - stwierdziła senator z Waszyngtonu, Demokratka Maria Cantwell.
- Myślę, że Satya Nadella z Microsoftu ujął to najlepiej: "Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, nie powinniśmy myśleć o autopilocie. Potrzebujemy mieć drugich pilotów. Kto więc będzie obserwował to działanie i upewniał się, że zostało wykonane prawidłowo?" - powiedziała Cantwell.
Wskazała, że zwrócono także na bardziej tradycyjne priorytety branży technologicznej, takie jak zwiększenie federalnych inwestycji w badania i rozwój, a także promowanie wykwalifikowanej imigracji i edukacji.
Kto ma zająć się regulacją AI?
Demokratka stwierdziła jednak, że zauważalny był brak zaangażowania w niektóre trudniejsze kwestie, szczególnie dotyczące tego, czy potrzebna jest nowa agencja federalna do regulowania sztucznej inteligencji.
- Nie było na ten temat dyskusji – stwierdziła, chociaż kilku uczestników spotkania podniosło możliwość przypisania większych obowiązków nadzorczych Narodowemu Instytutowi Standardów i Technologii, agencji Departamentu Handlu.
Po spotkaniu Elon Musk powiedział dziennikarzom, że jego zdaniem prawdopodobnie w pewnym momencie powstanie samodzielna agencja regulująca sztuczną inteligencję.
Źródło: CNN