Więcej niż jedna czwarta miejsc pracy w krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) opiera się na umiejętnościach, które mogą zostać łatwo zautomatyzowane dzięki sztucznej inteligencji - podała OECD, przedstawiając swój doroczny raport "Perspektywy rynku pracy 2023".
Zdaniem OECD sztuczna inteligencja nie wywarła jeszcze znaczącego wpływu na rynek pracy, ale spowodowana przez nią rewolucja dopiero nadciąga - poinformowała agencja Reutera.
Specjaliści twierdzą, że najbardziej zagrożone będą te zawody, w których wykorzystuje się co najmniej 25 ze 100 łatwych do zautomatyzowania umiejętności. Najbardziej narażone na związane z tym ryzyko są państwa wschodnioeuropejskie - podkreśliła agencja.
Sztuczna inteligencja - zyski czy straty
OECD, powołując się zeszłoroczne badania nastawienia pracowników, stwierdziła, że aż trzech na pięciu badanych obawia się, iż straci zatrudnienie w rezultacie zmian technologicznych.
Jednocześnie ponad 60 proc. badanych liczy, że dzięki zmianom technologicznym ich praca stanie się mniej nużąca lub mniej niebezpieczna. - To, czy zyski ze sztucznej inteligencji przewyższą straty, będzie zależeć od tego, jaką politykę przyjmiemy - uważa sekretarz generalny OECD Mathias Cormann. - Rządy muszą pomóc pracownikom przygotować się na zmiany i ułatwić skorzystanie z możliwości, jakie pojawią się w związku z rozwojem sztucznej inteligencji - dodaje.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: r.classen/Shutterstock