Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że Nord Stream 2 to projekt polityczny. Dodała, że od strony biznesowej Unia Europejska maksymalnie wykorzystała swoje możliwości - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Przewodnicząca KE była pytana, czy jej zdaniem sprawa gazociągu Nord Stream 2 może pogorszyć stosunki z Rosją i czy po próbie otrucia Aleksieja Nawalnego UE nie powinna przemyśleć swojego stosunku do tej inwestycji.
"Nie doprowadzi do zmiany zachowania Rosji"
- Przez długi czas wielu uważało, że Nord Stream 2 jest czysto ekonomicznym przedsięwzięciem. Jestem głęboko przekonana, że to też jest wysoce polityczna inwestycja. A wzór postępowania Rosji nie zmienił się na lepsze w czasie budowy tego gazociągu, raczej na gorsze. Nadzieja, że handel i biznes gazowy poprawią relacje z Rosją, blaknie. Dlatego sądzę, że musimy sobie to jasno powiedzieć. Tak, to jest polityczny projekt. I nie, on nie doprowadzi do zmiany zachowania Rosji - odpowiedziała von der Leyen.
Dopytywana, czy nie sądzi, że efektem tego powinna być próba zablokowania Nord Stream 2 przez UE, podkreśliła, że Komisja Europejska od strony biznesowej maksymalnie już wykorzystała swoje możliwości. - Teraz trzeba to umieścić w kontekście politycznym - zaznaczyła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream 2/Axel Schmidt