Wynalazek brytyjskich i kolumbijskich naukowców ułatwi pozyskiwanie energii z odpadów powstałych podczas produkcji kawy - pisze "The Guardian".
Efektem ubocznym produkcji kawy, procesu pochłaniającego bardzo dużo energii i wody, są ogromne ilości ścieków. Do tej pory nie istniał sposób na ograniczenie odpadów. Dzięki osiągnięciu zespołu z Uniwersytetu w Surrey, współpracującego z kolumbijskimi naukowcami, okazało się jednak, że istnieje możliwość nie tylko uzdatnienia zanieczyszczonej wody, ale także pozyskania z niej energii elektrycznej - pisze "The Guardian".
Owocem współpracy brytyjsko-kolumbijskiej są ogniwa paliwowe, które, w odróżnieniu od chociażby tych używanych w samochodach na wodór, stosują specjalne szczepy bakterii nie tylko pochłaniające odpady, ale także produkujące niewielkie ilości energii.
- Być może nie oświetlimy Londynu za pomocą tych żyjątek, niemniej pomogą one rozjaśnić te miejsca, gdzie dzisiaj panuje ciemność - stwierdził doktor Claudio Avignione Rossa, naukowiec z Uniwersytetu w Surrey. - Nasze ogniwa paliwowe umożliwią pozyskanie energii z odpadów produkcyjnych, co przyniesie nie tylko korzyści dla środowiska, ale także pozwoli farmerom na ograniczenie kosztów - dodał.
"Podaż paliwa to nie problem"
Wprawdzie odpady powstałe w procesie produkcji kawy już od dłuższego czasu były stosowane jako biopaliwo , ale niedawne osiągnięcie po raz pierwszy w historii daje możliwość pozyskania z nich energii elektrycznej.
Clarire Perry, brytyjska minister energii, doceniła sukces zespołu brytyjsko-kolumbijskiego, określając go mianem "wkładu Wielkiej Brytanii w rozwój zielonej gospodarki".
Szczepy bakterii, używane przez naukowców podczas badań, pochodzą ze ścieków powstałych przy nawadnianiu drzew owocowych, niemniej, jak tłumaczy doktor Avignione Rossa, można je znaleźć także na kolumbijskich farmach kawy.
Naukowcy poszukują teraz funduszy, które umożliwią im skonstruowanie prototypu elektrowni na kolumbijskich plantacjach kawy.
Autor: ahug / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock