W wieku 94 lat zmarł w Tokio Osamu Suzuki, który przez ponad 40 lat był prezesem koncernu Suzuki - podały światowe agencje. Dodały, że Japończyk przez kilka dekad był jedną z najbardziej wpływowych postaci światowej motoryzacji.
Przyczyną śmierci Suzukiego, który zmarł w środę, był chłoniak - poinformował Reuters, powołując się na komunikat japońskiego koncernu. Agencja przypomina zasługi wieloletniego prezesa koncernu Suzuki zarówno dla macierzystej firmy, jak i jeśli chodzi o rozwój motoryzacji w Indiach; w Japonii Osamu Suzukiego nazywano "pionierem minivanów".
Osamu Suzuki nie żyje
Urodził się 30 stycznia 1930 roku jako Osamu Matsuda, a nazwisko Suzuki przyjął od żony poprzez adopcję, co jest powszechną praktyką wśród japońskich rodzin, które nie mają męskiego potomka. Z zawodu był bankierem; pod koniec lat 50. XX w. ożenił się z Shoko Suzuki - wnuczką założyciela koncernu Michio Suzukiego. W 1958 roku zaczął pracować w koncernie, a w 1978 roku został jego prezesem.
W 1979 roku wprowadził na rynek minisamochód Alto, który okazał się przebojem. W pierwszej połowie lat 80. Suzuki zainwestowało zysk z całego roku w rozwój indyjskiej motoryzacji, a pierwszym efektem tej inwestycji był model Maruti 800, który odniósł sukces.
Firma Suzuki
Obecnie firma Maruti Suzuki, którego większościowym udziałowcem jest Suzuki Motor, kontroluje około 40 proc. rynku samochodowego Indii. Jako niepowodzenie w ponad 40-letnim zarządzaniu koncernem przez Osamu Suzukiego wymienia się umowę z Volkswagenem z 2009 roku, która skończyła się procesem przed Międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym.
Od 2016 roku Suzuki zaczęło zacieśniać współpracę z Toyotą, która w 2019 roku nabyła 5 proc. udziałów w kierowanej przez niego firmie. - Dla mnie był kimś więcej niż podziwianym liderem biznesowym: był jak ojciec - powiedział o zmarłym Akio Toyoda prezes Toyoty.
Suzukiego nazywano "genialnym sknerą" z uwagi na pomysły służące obniżeniu kosztów; m.in. zlecił obniżenie sufitów w fabrykach Suzuki, by w ten sposób zaoszczędzić na klimatyzacji. Sam również był oszczędny - podkreśla się, że również w podeszłym wieku latając samolotem kupował bilety w klasie ekonomicznej.
Pytany o tajemnicę długowieczności i dobrego zdrowia, Osamu Suzuki wymieniał przede wszystkim grę w golfa i pracę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP