Norwegia przygotowuje się do ograniczenia eksportu energii do Europy. Powodem jest niski poziom wód w zbiornikach wodnych - podał Bloomberg. Według agencji nadchodzący tej zimy kryzys energetyczny pokaże, jak silna jest "europejska solidarność transgraniczna".
Norwegia uzyskuje prawie całą energię elektryczną ze swoich ogromnych zasobów wodnych. Dzięki temu jest w stanie eksportować sporą nadwyżkę i nadal mieć jedne z najniższych cen w Europie. Jednak po suchej wiośnie zbiorniki wodne w najbardziej dotkniętym obszarze są zapełnione w 49,3 proc. - dla porównania mediana w latach 2000-19 wynosiła 74,9 proc. - podała agencja Bloomberg.
- Ponowne napełnianie zbiorników będzie miało pierwszeństwo przed produkcją energii, gdy poziomy będą poniżej średnich sezonowych - powiedział cytowany przez Bloomberga norweski minister energetyki Terje Aasland.
Eksport energii z Norwegii
Norwegia jest jednym z największych eksporterów energii elektrycznej w Europie - wysyła około jednej piątej swojej produkcji do sąsiadów. Niski poziom wód w południowej Norwegii oznacza, że rząd musi działać już teraz, aby zapobiec niedoborom tej zimy - podał Bloomberg.
- W praktyce będzie to dotyczyło mechanizmów kontrolnych, które ograniczają możliwość eksportu w przypadku niskiego napełnienia zbiorników - wyjaśnił Aasland. Ministerstwo ma w tym tygodniu pracować nad stworzeniem ram, tak aby te mechanizmy mogły zostać wdrożone jak najszybciej.
W miarę pogłębiania się kryzysu energetycznego w Europie wszelkie ograniczenia byłyby kolejnym ciosem dla narodów na kontynencie, które polegają na taniej norweskiej energii wodnej. Wielka Brytania jest jednym z krajów najbardziej uzależnionych od norweskiej energii, a wszelkie ograniczenia podniosą i tak już wysokie ceny, co może zmusić Brytyjczyków do wykorzystania strategicznych rezerw produkcji węgla - stwierdziła w komentarzu cytowana przez Bloomberga firma analityczna Aurora Energy Research.
Aasland i premier Jonas Gahr Store spotkali się w poniedziałek rano z liderami parlamentu, aby poinformować ich o sytuacji na rynku energii. Parlament może zdecydować się przerwać wakacje, by zająć się tą kwestią. Minister energetyki potwierdził również, że zwiększenie programu pomocy konsumentom i rolnikom w pokrywaniu rosnących kosztów energii zostanie przesunięte o miesiąc - na 1 września.
Norwegia a Unia Europejska
Jak przypomniał Bloomberg, Norwegia nie jest członkiem Unii Europejskiej, ale jest częścią jednolitego europejskiego rynku energii. Jego zasady stanowią, że krajom nie wolno ograniczać przepływów energii do sąsiadów przez dłuższy czas. Cięcia byłyby dozwolone tylko w przypadku ogłoszenia sytuacji nadzwyczajnej. Norweskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej podały, że wszelkie potencjalne ograniczenia eksportu energii elektrycznej z Norwegii muszą być zgodne z unijnymi zasadami rynku energii.
Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock