Rosja i Finlandia wznowią pracę komisji międzyrządowej ds. współpracy handlowo-gospodarczej - zapowiedział w piątek premier Dmitrij Miedwiediew. Premier Finlandii Juha Sipilae wyjaśnił, że współprzewodniczący komisji spotkają się w najbliższym czasie.
Obaj premierzy poinformowali o tym w piątek po wspólnych rozmowach z Petersburgu, podczas pierwszej wizyty Sipilae w Rosji na stanowisku premiera.
Co z sankcjami?
Miedwiediew powiedział, że przekazał premierowi Finlandii ocenę, iż dla obu krajów nie są korzystne nałożone na Rosję sankcje zachodnie. Przypomniał, że w Rosji działa około 650 firm fińskich z różnych branż. Dwustronna wymiana handlowa spadła o około 40 proc. z powodu sankcji i niestabilnych cen ropy - wskazał Miedwiediew.
Sipilae podkreślił, że Rosja nadal jest dla Finlandii ważnym partnerem handlowym, mimo spadku wymiany z powodu sytuacji międzynarodowej i globalnej koniunktury. - Rozwój stosunków handlowo-gospodarczych między naszymi krajami jest dla nas nadzwyczaj ważny i szukamy takich branż i takich możliwości, które znajdują się poza sferą działania sankcji - mówił fiński premier, cytowany przez rosyjską agencję TASS.
Co z uchodźcami?
Szefowie rządów rozmawiali też o problemie uchodźców. - Przerwanie kanałów nielegalnej migracji jest zgodne z interesami obu krajów; możemy wspólnymi siłami temu zapobiegać - apelował Sipilae. Jak dodał, potrzebne jest i krótkoterminowe i długofalowe rozwiązanie problemu.
Miedwiediew odrzucił zarzuty wobec Rosji o sprowokowanie problemu imigrantów, którzy podróżują poprzez terytorium Rosji. - Jeśli mówić o migrantach, którzy przyjechali z terytorium Federacji Rosyjskiej - a my nie możemy zakazać im przemieszczania się (...) - to jest takich ludzi nie więcej niż tysiąc. A np. z terytorium Szwecji do waszego kraju przyjechało takich ludzi 30 tysięcy; tak więc przyczyn tego problemu należy szukać gdzie indziej - powiedział premier.
W styczniu wzrosła liczba uchodźców, którzy przez granicę rosyjsko-fińską, a więc zewnętrzną granicę strefy Schengen, przedostają się do Finlandii. Przepisy obowiązujące w Rosji nie zabraniają przekraczania granicy z UE osobom, które nie mają wizy schengeńskiej. Ze szlaku przez Rosję korzystają uchodźcy, którzy przedostają się do Finlandii, a także Norwegii.
Rosyjska trasa
Syryjczycy, Irakijczycy i Afgańczycy przylatują do Moskwy np. na podstawie wiz turystycznych lub studenckich. Przebywają w Moskwie, aż wiza się skończy, a sąd wyda decyzję o ich wydaleniu z Rosji, co daje podstawę do przekroczenia granicy z krajem unijnym. Uchodźcy lecą do Murmańska, stamtąd są za pieniądze przewożeni do przygranicznych miast, np. Kandałakszy, a tam kupują stare rosyjskie auta, by przekroczyć granicę.
W 2015 roku przez granicę rosyjską przedostało się do Finlandii około 1000 uchodźców. Od początku br. fińskie służby graniczne odnotowały przybycie 579 uchodźców - głoszą dane cytowane przez prasę w Rosji w ostatnich dniach. Jak podkreślił w piątek dziennik "Wiedomosti", Finlandia liczy się z tym, że w ciągu całego roku liczba uchodźców sięgnie 7,5 tysiąca, a tranzyt imigrantów - w tym nielegalnych - z Rosji do UE staje się poważnym problemem w stosunkach rosyjsko-fińskich.
Dla Finlandii Rosja jest jednym z głównych partnerów gospodarczych. Kraj ten odczuł poważne trudności po wprowadzeniu zachodnich sankcji przeciwko Rosji i rosyjskich kontrsankcji wobec Zachodu.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock