Premier Boris Johnson oraz książę Harry przekonywali w poniedziałek w Londynie, że Wielka Brytania po wyjściu z Unii Europejskiej może być idealnym partnerem gospodarczym dla Afryki. - Afryka to przyszłość - podkreślił szef brytyjskiego rządu. Brexit ma nastąpić 31 stycznia.
Odbywający się w poniedziałek w Londynie pierwszy szczyt inwestycyjny Wielka Brytania - Afryka jest wzorowany na tych, które od kilku lat regularnie organizują Chiny. W ubiegłym roku podobną inicjatywę zainaugurowała także Rosja.
Premier Boris Johnson zachęcał przywódców państw afrykańskich, by Wielka Brytania była ich "inwestycyjnym partnerem pierwszego wyboru", choć zarazem przyznał, że pozostała ona w tyle. Według danych ministerstwa handlu międzynarodowego obroty handlowe między Wielką Brytanią a Afryką w ciągu 12 miesięcy do czerwca 2019 roku włącznie wyniosły równowartość 46 miliardów dolarów. Dla porównania handel Chin z Afryką sięgnął w zeszłym roku 208 miliardów dolarów.
O tym, że Londyn pozostał nieco w tyle, świadczy też frekwencja - do Londynu przyjechali przywódcy 21 spośród 54 państw kontynentu, podczas gdy na spotkania w Pekinie stawiają się zwykle niemal wszyscy.
Wielka Brytania - Afryka
Premier Johnson w trakcie przemówienia zwracał uwagę na szybki rozwój krajów afrykańskich. - Dwie trzecie krajów afrykańskich rozwija się szybciej, niż wynosi średnia światowa. Afryka to przyszłość, a Wielka Brytania ma do odegrania ogromną i aktywną rolę w tej przyszłości - powiedział szef brytyjskiego rządu.
- Chcemy zbudować nową przyszłość jako globalny naród wolnego handlu. To jest właśnie to, co rozpoczniemy 31 stycznia (po brexicie - red.). Ale chcę zintensyfikować i rozwinąć ten handel - podkreślił Johnson.
Brytyjski premier zapowiedział też, że jego kraj wstrzyma inwestycje w wydobycie węgla bądź jego spalanie w elektrowniach za granicą, bo jak wyjaśniał, ograniczanie emisji dwutlenku węgla w kraju przy jednoczesnym przyczynianiu się do jej wzrostu za granicą nie ma sensu.
- Ani jeden pens brytyjskiego podatnika nie będzie bezpośrednio zainwestowany w kopanie węgla czy jego spalanie w celu wytwarzania elektryczności - oświadczył. Zamiast tego Wielka Brytania pomoże krajom afrykańskim w przetwarzaniu ropy naftowej i gazu ziemnego w najczystszy możliwy sposób, a także będzie przekonywać do inwestycji w energię słoneczną, wiatrową i wodną.
Książę Harry zachęcał do współpracy
O współpracy między Wielką Brytanią a Afryką rozmawiał także książę Harry, który podczas szczytu spotkał się z prezydentami Malawi i Mozambiku oraz premierem Maroka.
Mimo że zaangażowanie Harry'ego w sprawy tego kontynentu, między innymi poprzez fundacje i organizacje charytatywne, którym patronuje, jest od dawna znane, jego obecność budziła tym razem zainteresowanie przede wszystkim z powodu jego ogłoszonej rezygnacji z pełnienia obowiązków członka rodziny królewskiej. "The Telegraph" zwrócił uwagę, że poniedziałkowe spotkania mogły być jednymi z ostatnich oficjalnych obowiązków księcia Harry'ego.
W sobotę wieczorem w wydanym przez Pałac Buckingham oświadczeniu królowa Elżbieta II poinformowała, że w związku z tym, iż książę Harry i księżna Meghan zamierzają prowadzić bardziej prywatne życie, nie będą już używać tytułów Ich Królewskich Wysokości (HRH) ani otrzymywać żadnych funduszy publicznych przysługujących w związku z pełnieniem oficjalnych obowiązków.
W niedzielę wieczorem Harry przyznał, że nie jest to rozwiązanie, jakiego chciał, ale nie miał innego wyjścia. Wskazał, że to media przyczyniły się do decyzji jego i Meghan.
Autor: mb / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Instagram - sussexroyal