Kraje UE, które zmagają się z kryzysem migracyjnym, nie będą potraktowane łagodniej przez Komisję Europejską w kwestii przestrzegania dyscypliny budżetowej - zasygnalizował w środę wiceprzewodniczący KE ds. zatrudnienia i wzrostu Jyrki Katainen.
- Mamy unijny Pakt Stabilności i Wzrostu, który już jest wystarczająco elastyczny. Wszystkie kraje muszą przestrzegać reguł. Jest ważne, byśmy utrzymywali nasze finanse w dobrej formie, bo w przeciwnym razie nie będziemy w stanie pomagać uchodźcom - powiedział Katainen na konferencji prasowej w Brukseli.
Problemy są zawsze
- Zawsze są jakieś problemy, które mogą nasuwać pomysły, by uelastycznić zasady dyscypliny finansowej - dodał. Na początku września ministrowie finansów państw UE zwrócili się do Komisji Europejskiej o przeanalizowanie konsekwencji kryzysu migracyjnego dla budżetów i gospodarki krajów członkowskich. Z inicjatywą w tej sprawie wyszły Austria, Irlandia i Włochy. KE ma zbadać, czy obciążenia dla budżetów niektórych krajów, spowodowane napływem uchodźców, mogą zostać uznane za nadzwyczajną okoliczność, która usprawiedliwiałaby przekroczenie poziomów deficytu finansów. Temat może pojawić się ponownie podczas spotkania ministrów finansów planowanego na 6 października.
Dodatkowe pieniądze
W środę Komisja Europejska zaproponowała nowelizację budżetu UE na 2015 rok oraz poprawkę do projektu budżetu na 2016 rok, zakładające przeznaczenie dodatkowych środków w łącznej wysokości 1,7 mld euro na wyzwania związane z kryzysem migracyjnym. Jeszcze w tym roku KE chce przeznaczyć na ten cel 801,3 mln euro, które będą pochodzić częściowo z nowych środków finansowych. Projekt nowelizacji zakłada zwiększenie zobowiązań państw członkowskich wobec budżetu UE o 330,7 mln euro, a także przesunięcia niewykorzystanych środków z innych programów oraz funduszy na pomoc humanitarną i finansowanie europejskiej polityki sąsiedztwa. Kwotą 100 mln euro zasilone zostaną Fundusz Azylu, Migracji i Integracji (FAMI) oraz Fundusz Bezpieczeństwa Wewnętrznego w celu udzielenia wsparcia krajom najbardziej dotkniętym kryzysem migracyjnym. Z kolei 1,3 mln euro trafi na zwiększenie zatrudnienia w unijnej agencji ds. granic Frontex, Europejskim Urzędzie Wsparcia w dziedzinie Azylu (EASO) oraz w Europolu. Łącznie mają one zatrudnić 120 dodatkowych osób, które będą wspomagać tzw. hotspoty, czyli punkty rejestracji uchodźców. Łącznie 500 mln euro trafić ma do funduszu powierniczego, utworzonego w odpowiedzi na kryzys w Syrii, oraz na dodatkową pomoc krajom trzecim, udzielającym pomocy syryjskim uchodźcom. Według Komisji Europejskiej państwa członkowskie UE powinny uzupełnić tę kwotę, aby fundusz powierniczy dla Syrii został zasilony łącznie 1 mld euro; do takiego wsparcia zobowiązali się przywódcy unijni na nadzwyczajnym szczycie 23 września w Brukseli. Do Światowego Programu Żywnościowego i Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców trafić ma 200 mln euro; środki te już wcześniej zaplanowano w budżecie UE na pomoc humanitarną. Według planów KE z budżetu UE na 2016 r. na działania związane z kryzysem migracyjnym trafić ma dodatkowo 900 mln euro. Z tego 600 mln euro przeznaczone zostanie na Fundusz Azylu, Migracji i Integracji oraz Fundusz Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a także na zwiększenie zatrudnienia w agencjach Frontex, EASO i Europol. Oprócz tych środków zaplanowano już przekazanie kwoty 780 mln euro program relokacji uchodźców w sytuacjach nadzwyczajnych. Dodatkowe 300 mln euro przeznaczone zostanie w budżecie na 2016 r. na udzielenie pomocy humanitarnej uchodźcom, którzy znaleźli schronienie w krajach sąsiadujących z Syrią i innych państwach trzecich. Wkłady państw członkowskich powinny odpowiadać finansowaniu UE.
Autor: tol / Źródło: PAP