Nadchodzący kryzys gospodarczy będzie "znacznie głębszy" niż podczas recesji spowodowanej krachem finansowym w 2008 roku - powiedziała szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa. - Mamy gigantyczny problem - podkreśliła.
- To kryzys niepodobny do żadnego innego (...). Nigdy w historii MFW nie byliśmy świadkami sytuacji, w której gospodarka stanęła w miejscu (...) To kryzys, który wymaga tego, byśmy działali razem - powiedziała Georgiewa.
Najbardziej narażone rynki
Szefowa MFW podkreśliła, że rynki wschodzące są szczególnie narażone i już teraz "uciekło z nich 90 miliardów dolarów" przeznaczanych wcześniej na inwestycje. W szczególnie trudnym położeniu jest Afryka, której należy koniecznie "dostarczyć awaryjnego finansowania".
- Mamy do czynienia z gigantycznym problemem, ale wiele kroków (zaradczych) zostało już podjętych - dodała.
Mimo to oceniła, że jedną z najgroźniejszych perspektyw w ocenie MFW jest fala bankructw i masowych zwolnień, które sprawią, że gospodarcze ożywienie stanie się trudniejsze.
Zapewniła jednak, że jest gotowa wykorzystać tyle z jej wartego 1 bln dol. "budżetu wojennego", ile będzie trzeba, by odpowiedzieć na kryzys związany z pandemią.
Georgiewa zwróciła uwagę, że "wyjątkowo wiele krajów" już teraz zwróciło się o pomoc finansową, a MFW będzie "współpracować z Klubem Paryskim i Bankiem Światowym" nad moratorium na spłatę długów tych państw.
W ubiegłym tygodniu Georgiewa powiedziała, że "jest oczywiste", iż globalna gospodarka wkroczyła w recesję, która będzie głęboka, a szczególnie zagrożone są gospodarki rozwijające się.
Autor: mp//dap / Źródło: PAP