Korea Północna czerpie ogromne korzyści finansowe z przymusowej pracy swoich obywateli poza granicami kraju - wynika z raportu ONZ. Reżim zarabia na tym miliardy dolarów rocznie. Więcej na ten temat w TVN24 Biznes i Świat, oglądaj o 16.00 "Świat o czwartej".
Jak podaje CNN, reżim Kim Dzong Una zarabia fortunę na niewolniczej pracy swoich obywateli. Robotnicy pracują zwykle 20 godzin na dobę, bez wystarczającej ilości jedzenia, ale za to pod stałym nadzorem - mówi twórca raportu Marzuki Darusman, specjalny sprawozdawca ONZ w Korei Północnej zajmujący się prawami człowieka.
Gdzie pracują?
Z jego obserwacji wynika, że praktyka zmuszania ludzi do pracy poza granicami kraju zatacza coraz szersze kręgi, a liczba wykorzystywanych pracowników rośnie.
Zdecydowana większość z nich jest zatrudniona w zaprzyjaźnionych z reżimem krajach, czyli Chinach i Rosji. Wielu jest też rozrzuconych po wielu krajach Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki i Europy.
CNN opisuje przypadek mężczyzny, który pracował na budowie w Kuwejcie i przez pięć miesięcy nie otrzymał wynagrodzenia. Był zmuszany do pracy aż w końcu udało mu się uciec i uzyskać azyl w ambasadzie Korei Południowej.
Ogromne zyski
Z jego opowieści wynika, że takich osób jest dużo więcej. Żyją w urągających godności warunkach, są zmuszani do pracy, za którą nie dostają wynagrodzenia lub są to grosze. Z raportu ONZ wynika, że otrzymują one kilkadziesiąt dolarów miesięcznie, a reszta pieniędzy trafia do rządu Korei Północnej. Reżim Kim Dzong Una ma na tym zarabiać rocznie od 1,2 do nawet 2,3 mld dolarów.
Jak opisuje CNN większość wygenerowanych w ten sposób pieniędzy jest później wykorzystywana w programach wojskowych i jądrowych reżimu. Na niewolniczej pracy zarabiają też powiązane z władzą elity kraju.
Setki tysięcy
Zdaniem Darusmana rządy państw, gdzie pracują koreańscy niewolnicy przymykają oko na łamanie praw człowieka. Ostrzega on również w raporcie, że firmy zatrudniające takich pracowników stają się współwinni ich pracy przymusowej. "Firmy powinny zgłaszać wszelkie podobne nadużycia do władz lokalnych, które mają obowiązek je dokładnie zbadać i w razie potwierdzenia podejrzeć ukrócić nielegalny proceder" - pisze autor raportu. Asan Institute for Policy Studies szacuje, że do niewolniczej pracy poza granicami Korei Północnej w zeszłym roku zmuszanych było ponad 50 tys. osób. Jednak CNN powołując się na rządowe dane tego kraju pisze, że ta liczba może być nawet dwukrotnie większa i wynosić około 100 tysięcy osób.
Autor: msz/gry / Źródło: CNN,
Źródło zdjęcia głównego: wiki ( CC BY 2.0) | Roman Harak