Chcą być niezależni i żyć jak zwykli ludzie, ale i tak podatnicy będą płacić za ich ochronę. Według brytyjskiej prasy po wycofaniu się z roli członków rodziny królewskiej książę Harry i księżna Meghan będą musieli mieć ochronę, a ta z kolei może kosztować miliony dolarów rocznie. Część z mediów spekuluje, że to Kanadyjczycy poniosą te koszty, gdyż to właśnie tam najprawdopodobniej zamieszkają Meghan i Harry. Jeżeli jednak królewska para pozostanie na Wyspach, to obowiązek ten będzie musiała wciąż regulować Wielka Brytania.
"Planujemy dzielić nasz czas między Zjednoczone Królestwo i Amerykę Północną, wciąż honorując nasze obowiązki względem Królowej, Commonwealthu i naszych protektorów" - napisali w środowym wspólnym oświadczeniu książę i księżna Sussex, którym w maju ubiegłego roku urodził się syn Archi.
Pałac Buckingham - odnosząc się do tej zapowiedzi - oświadczył, że dyskusje z nimi na ten temat znajdują się "na wczesnym etapie".
Podatnicy zapłacą miliony?
Chociaż Meghan i Harry póki co nie ujawnili, gdzie dokładnie w Ameryce Północnej zamierzają zamieszkać, to część komentatorów przewiduje, że najprawdopodobniej wybiorą Kanadę. Para spędziła ostatnie tygodnie minionego roku właśnie w tym kraju.
Eksperci ds. bezpieczeństwa twierdzą, że kanadyjski rząd może być zobowiązany do zapewnienia księżnej i księciu Sussex ochrony ze względu na królewski status pary. Kanada jest bowiem częścią brytyjskiej Wspólnoty Narodów, w której królowa jest głową państwa.
- Nie sądzę, żeby mogli odmówić rządowi Kanady zapewnienia sobie ochrony - powiedział były oficer Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej Larry Busch.
- Koszt może z pewnością sięgać milionów dolarów - mówił z kolei Mike Zimet, właściciel amerykańskiej firmy ochroniarskiej Mike Zimet Protective Services. - Jeżeli będzie to ochrona prywatna, to musi wokół nich zostać zbudowany cały system - powiedział.
Obecnie ochrona księcia i księżnej Sussex kosztuje rocznie Wielką Brytanie aż 600 tysięcy funtów.
Jeżeli książęca para pozostanie na Wyspach za ochronę będą mogli wciąż płacić tamtejsi podatnicy. - Długofalowo ochrona Harry’ego i Meghan będzie kosztować miliony. Jeżeli weźmiemy pod uwagę koszty związane z zatrudnieniem ochroniarzy - ich wynagrodzenia, dodatku zagranicznego, emerytury, zakwaterowania, lotów - całkowity koszt na jednego wyniesie aż 100 tysięcy funtów - powiedział cytowany przez "Daily Mail" Dai Davies, który niegdyś zarządzał odpowiedzialną za ochronę monarchii komórką brytyjskiej policji.
Sama książęca para póki co nie poinformowała, czy wciąż będzie korzystać z ochrony. Meghan i Harry zaznaczyli jedynie, że szczegóły dotyczące bezpieczeństwa członków rodziny królewskiej są regulowane przez brytyjski Home Office, czyli departament rządowy będący brytyjskim odpowiednikiem ministerstw spraw wewnętrznych w innych krajach.
W piątek rzeczniczka księżnej Meghan poinformowała, że żona księcia Harry'ego wróciła do Kanady.
Autor: mp / Źródło: Reuters