Facebook zagraża zdrowiu i dobrobytowi naszych obywateli - oświadczyła Frances Haugen, była menedżerka Facebooka. W poniedziałek była pracowniczka giganta technologicznego wzięła udział w wysłuchaniu publicznym, które zorganizowała Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) Parlamentu Europejskiego.
- Platforma Facebook zagraża zdrowiu i dobrobytowi naszych obywateli, podkopuje demokrację. Zwalczanie takich negatywnych skutków mogłoby być proste, ale tak się nie dzieje - oznajmiła Haugen.
- Kierownictwo firmy wie, jak zabezpieczyć Facebooka i Instragrama, ale nie wprowadza koniecznych zmian, ponieważ stawia swoje ogromne zyski nad dobrem ludzi. Konsekwencje są bardzo poważne. (...) Jest to firma, która zarabia miliardy na poświęcaniu bezpieczeństwa - także dzieci - na rzecz zysków, i jest to nie do przyjęcia - dodała.
Była pracowniczka Facebooka w europarlamencie
Frances Haugen jest byłą menedżerką Facebooka, która przekazała mediom dziesiątki tysięcy stron wewnętrznych dokumentów korporacji, inicjując w ten sposób serię artykułów na łamach "Wall Street Journal" i innych mediów. Mówiły one o wpływie Facebooka na polityczną polaryzację, promocję dezinformacji oraz nienawiści w wielu krajach na całym świecie oraz szkodliwym wpływie Instagrama na dzieci.
- Zaczęłam mówić, bo poznałam przerażającą prawdę. Prawie nikt spoza Facebooka nie wie, co się dzieje wewnątrz. Kierownictwo firmy nie ujawnia ważnych informacji opinii publicznej, rządowi USA, akcjonariuszom i rządom na całym świecie. (...) Dokumenty, które ujawniłam, dowodzą, że Facebook regularnie zwodził nas w kwestii tego, co jasno wynikało z jego własnych badań o bezpieczeństwie dzieci i jego roli w rozprzestrzenianiu nienawistnych i polaryzujących informacji. Odpowiedzią na tę alarmującą sytuację powinny być nowe zasady i standardy - przekonywała europosłów Haugen.
- Facebook twierdzi, że wystarczy mu zaufać. Tymczasem mamy wiele dowodów, że Facebookowi ufać nie można. Na zaufanie trzeba zasłużyć - oceniła.
Zwróciła uwagę, że ustawodawcy nie po raz pierwszy stykają się z podobnym problemem. - Niegdyś przemysł tytoniowy twierdził, że papierosy są bezpieczne dla palaczy. Lekarze udowodnili jednak, że to nieprawda i marketing, a papierosy są szkodliwe dla zdrowia. (...) Trzeba pamiętać, że Facebook codziennie wybiera zysk przed prawdą. I póki będzie mógł, póty będzie to robił - podkreśliła sygnalistka.
Haugen wystąpiła dotychczas przed komisjami amerykańskiego i brytyjskiego parlamentu, gdzie zachęcała do ściślejszej regulacji Facebooka i ujawnienia jego wewnętrznych mechanizmów i algorytmów, mających wpływ na to, jakie treści są promowane w serwisie.
Algorytmy Facebooka
W ostatnich tygodniach wobec Facebooka pojawiły się oskarżenia o to, że algorytmy firmy świadomie i systematycznie miały promować "niektóre z najgorszych" i najbardziej kontrowersyjnych treści. Jak podawał amerykański dziennik "Washington Post", miało się to dziać na przestrzeni wielu lat. Gazeta powołała się na dokumenty wewnętrzne firmy, które znane są jako "Facebook Papers". To samo wcześniej Haugen mówiła w brytyjskim parlamencie.
Publikacje te potępił szef Facebooka Mark Zuckerberg podczas prezentacji kwartalnego raportu dotyczącego wyników finansowych firmy. - Krytyka w dobrej wierze pomaga nam się poprawiać, ale moim zdaniem to, co widzimy teraz, jest skoordynowanym wysiłkiem selektywnego użycia dokumentów, by nakreślić fałszywy obraz naszej firmy - przekonywał.
Czytaj także: Facebook zmienił nasze życie, ale czy na lepsze? >>>
Facebook a Polska
W ujawnionych przez "Washington Post" dokumentach wskazano, że zespół Facebooka w swoim raporcie podkreślał obawy polityków z Polski, którzy twierdzili, że w polskim internecie trwa swoista "wojna domowa" między środowiskami politycznymi. Jak pisze dziennik, obawy te skłoniły organy kontrolne i ciała prawodawcze na całym kontynencie do przyjrzenia się temu problemowi.
Do sprawy odniosła się w magazynie "Tak jest" Sylwia Czubkowska ze Spider's Web, która zauważyła, że "świat cyfrowy nie jest czymś oddzielnym od świata rzeczywistego". - Jeżeli obserwujemy kłócących się polityków "w realu", to ich wyborcy, boty sztucznie tworzone, całe te społeczności tak samo będą się kłócić i nakręcać w mediach społecznościowych - powiedziała.
Czytaj również: Awaria Facebooka. Hegemon wywrócił się na skórce od banana >>>
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock