Wszystko, co ujrzało światło dzienne zostanie zbadane w wyznaczonym terminie - zapewnił Nikos Christodoulides, prezydent Cypru komentując wyniki ośmiomiesięcznego globalnego śledztwa o tym, że lokalni dostawcy usług finansowych odegrali kluczową rolę w umożliwieniu rosyjskim oligarchom ochrony aktywów przed sankcjami Unii Europejskiej. Jak podał "The Guardian", zbadane zostało około 3,6 milionów dokumentów od dostawców usług finansowych na Cyprze.
Jak wyjaśnił "The Guardian", cypryjski rząd i Unia Europejska zareagowały na doniesienia, że lokalni firmy finansowe odegrały kluczową rolę w umożliwieniu rosyjskim oligarchom ochrony aktywów przed sankcjami Unii Europejskiej. Działo się to w ciągu kilku dni od inwazji Rosji na Ukrainę.
To wynik dochodzenia Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) i niemieckiej firmy Paper Trail Media.
Wyniki globalnego śledztwa
Z informacji do których dotarli dziennikarze wynika, że cypryjski oddział firmy doradczej PwC pomógł jednemu z czołowych rosyjskich oligarchów, Aleksiejowi Mordaszowowi, w próbie przeniesienia udziałów o wartości 1 miliarda funtów w Tui, największej europejskiej firmie turystycznej, w dniu, w którym potentat został objęty sankcjami UE.
Według ustaleń, niemal 80 minut przed ogłoszeniem sankcji między innymi na Mordaszowa, firma doradcza miała ustalać zlecenie sprzedaży udziałów w TUI wspólniczce Mordaszowa, Marinie Mordaszow. 28 lutego transakcję sprzedaży udziałów oligarchy mieli koordynować pracownicy cypryjskiego oddziału PwC.
Wieczorem tego dnia Rada Europejska poinformowała, że Mordashow - wraz z 25 innymi osobami - został dodany do listy sankcyjnej. W komunikacie prasowym i zawiadomieniu o sankcjach opisano Mordaszowa jako jednego z "elity Putina", który rzekomo "czerpał korzyści ze swoich powiązań z rosyjskimi decydentami".
Nikos Christodoulides, prezydent Cypru, obiecał zdecydowanie zareagować na ujawnione informacje po opublikowaniu ośmiomiesięcznego globalnego śledztwa. Obejmowało ono zbadanie około 3,6 mln dokumentów od dostawców usług finansowych na Cyprze.
Powiedział, że "jego rząd będzie bezwzględny w ochronie wiarygodności wyspy jako międzynarodowego centrum finansowego".
- Wszystko, co ujrzało światło dzienne zostanie zbadane w wyznaczonym terminie - zapewnił dziennikarzy podkreślając, że reputacja kraju jest bardzo ważna.
- Reputacja naszego kraju i jego wiarygodność ma kluczowe znaczenie dla silnej i odpornej gospodarki – zaznaczył. Podkreślił, że dzięki silnej gospodarce rząd może kontynuować "ukierunkowaną politykę społeczną", która pozwoli inwestować w zdrowie, edukację i inne sektory.
Christodoulides został wezwany przez USA i Wielką Brytanię do podjęcia natychmiastowych działań w celu ograniczenia nielegalnego wsparcia Rosjan znajdujących się na czarnych listach Zachodu.
Zero tolerancji na łamanie sankcji
Wcześniej rzecznik rządu, Konstantinos Letymbiotis, nalegał na politykę zerowej tolerancji dla łamania sankcji, prania pieniędzy i innych nielegalnych praktyk, które mogłyby podważyć zachodnie działania mające na celu ukrócenie kremlowskim oligarchom możliwości ukrywania ich ogromnego majątku.
We wtorek prezydent Cypru zaznaczył, że nie tylko wzmocni sektor finansowy, ale "całe ramy instytucjonalne".
Czytaj też: ISW: Cypr może pomagać rosyjskim elitom w praniu pieniędzy
Źródło: "The Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock