W Chinach prowadzone są prace nad stworzeniem repliki włoskiego "miasta na wodzie". Choć oficjalne, wielkie otwarcie datuje się na maj przyszłego roku, w sieci już teraz pojawiają się pierwsze fotografie tego nietypowego kompleksu.
Deweloperzy pracują nad stworzeniem turystycznego kurortu w północnych Chinach, opierając się na założeniach urbanistycznych włoskiego oryginału. Pojawiają się tam kanały, gondole, a nawet renesansowe malunki.
Konstrukcja zaprojektowana została przez zespół francuskich architektów, a za budowę odpowiedzialny jest chiński holding Haichang. Prace nad kompleksem rozpoczęto w 2011, natomiast oficjalne otwarcie całości przewiduje się na maj 2016 roku.
Kompleks kanałów jako eko-rozwiązanie
Jak dotąd, zakończono budowę jednej czwartej kanałów i kompleks został oddany do użytku tylko częściowo. Z uwagi na mroźną zimę, kanał będzie zamknięty od połowy listopada do oficjalnego otwarcia w maju.
Replikę w zamkowym mieście Dalian, w prowincji Liaoning wycenia się na 5 mld yuanów - podaje Huashang Daily.
Atrakcja powstaje na obszarze 400 tys. m kw. i obejmie więcej niż 200 budynków w europejskim stylu, postawionych wzdłuż 4-kilometrowego kanału. Według lokalnych deweloperów, system kanałów został stworzony jako panaceum na natężony ruch uliczny oraz rosnący odsetek samochodów, wpływający na jakość powietrza w mieście.
Nie pierwsza taka replika w Chinach
Kopie znanych budynków i pejzaży z całego świata nie są niczym nowym w Chinach. Tematyczny park w Shijiazhuang w północnej prowincji Hebei ma swoją wersję egipskiego sfinksa, a w Shenzen wybudowano kopie wieży Eiffel’a.
Innym przykładem kopiowania całych terenów przez Chiny jest austriacka, stara wioska Hallstatt, która znajduje się w Guangdong, na południu kraju. Początkowo, mieszkańcy oryginalnego Hallstatt nie pochwalali projektu, jednak ostatecznie przybyli na oficjalne otwarcie.
Szanghaj natomiast idzie jeszcze dalej. By zdecentralizować swoją ogromną populację, metropolia stworzyła 9 "centrów miasta" o różnych stylach. Najbardziej popularne style to: brytyjski, niemiecki i hiszpański.
Autor: ag / Źródło: South China Morning Post, Daily Mail, tvn24bis.pl