Dyrektor generalny HSBC niespodziewanie odchodzi ze stanowiska

Największy bank w Europie poinformował, że jest w trakcie poszukiwania następcy 62-letniego Quinna, który pozostanie na tym stanowisku do czasu powołania nowego dyrektora generalnego. HSBC rozważa kandydatów zarówno z firmy, jak i spoza niej.

Odejście Quinna ma miejsce po tym, jak HSBC odnotowało spadek zysku o 1,8 proc. za pierwsze trzy miesiące 2024 r. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Firma podała, że ​​jej zysk przed opodatkowaniem za ten okres wyniósł 12,7 miliarda dolarów, co było nieco lepszym wynikiem niż oczekiwali analitycy rynku.

- Po pięciu intensywnych latach nadszedł dla mnie właściwy czas, aby skupić się na lepszej równowadze między życiem osobistym i zawodowym – powiedział Quinn.

Quinn, który pracuje w HSBC od 37 lat. Po raz pierwszy został tymczasowo mianowany dyrektorem naczelnym w 2019 r., po usunięciu ze stanowiska jego poprzednika Johna Flinta. W marcu 2020 roku objął na stałe stery banku.

- Quinn kierował zarówno naszą strategią transformacji, jak i stworzył prostszą, bardziej ukierunkowaną działalność, która zapewnia wyższe zyski – powiedział prezes HSBC Mark Tucker.

HSBC niedawno zakończył sprzedaż swojej działalności w Kanadzie i ogłosił plany zrobienia tego samego ze swoją działalnością w Argentynie. Działania te są częścią wysiłków londyńskiego banku mającego na celu większą koncentrację na szybciej rozwijających się rynkach azjatyckich.

Shanti Kelemen, dyrektor ds. inwestycji w M&G Wealth, powiedziała programowi BBC Today, że "było to prawdopodobnie bardzo intensywnych pięć lat" i że Quinn "ma bardzo długą karierę". Zauważyła, że ​​Quinn zmienił kształt banku w czasie, gdy był na szczycie, właśnie poprzez takie działania, jak sprzedaż argentyńskiego biznesu HSBC, opuszczenie Kanady i intensyfikacja działalności w Azji.

- To, czego dokonał, prawdopodobnie odbije się szerokim echem i wyznaczy ścieżkę ich sukcesu na kilka nadchodzących lat – dodała.