Chiński holding Alibaba, właściciel platformy sprzedażowej AliExpress, może zostać ukarany wysoką grzywną przez Komisję Europejską (KE). Bruksela wszczęła dochodzenie w sprawie rozpowszechniania przez ten sklep potencjalnie nielegalnych produktów, jak podrabiane leki i nieskuteczne suplementy diety.
Decyzja wynika z uprawnień przyznanych KE na mocy ustawy o usługach cyfrowych (DSA), która nakłada na firmy obowiązek podjęcia działań w celu zwalczania nielegalnych i szkodliwych treści i działań na swoich platformach.
Alibaba pod lupą Komisji Europejskiej
Komisja Europejska jest zaniepokojona potencjalnym rozpowszechnianiem na serwisie AliExpress nielegalnych produktów, takich jak podrabiane leki i nieskuteczne suplementy diety.
AliExpress w reakcji stwierdził, że przestrzega wszystkich obowiązujących zasad i przepisów na rynkach, na których działa.
"Współpracowaliśmy i nadal będziemy współpracować z odpowiednimi organami, aby upewnić się, że przestrzegamy obowiązujących norm, i będziemy nadal zapewniać, że będziemy w stanie spełnić wymagania DSA. AliExpress dokłada wszelkich starań, aby stworzyć bezpieczny i zgodny z przepisami rynek dla wszystkich konsumentów" - stwierdziła firma w oświadczeniu cytowanym przez Agencję Reutera.
Duże platformy internetowe, firmy z ponad 45 milionami użytkowników w Europie, podlegają najsurowszym przepisom DSA. Naruszenia mogą skutkować karami finansowymi w wysokości do 6 proc. całkowitego rocznego obrotu.
W czwartek Komisja wysłała także wnioski o udzielenie informacji do serwisów Bing, Google, Facebook, Instagram, Snapchat, TikTok i X w związku z wykorzystaniem przez nie sztucznej inteligencji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock