Najmniejsze wyspy kosztują od kilku do kilkunastu milionów złotych - podał Oskar Sękowski, analityk HRE Investments. Przygotował też zestawienie siedmiu "kompaktowych wyspiarskich posiadłości wystawionych na sprzedaż".
"Najmniejszą wyspą w naszym zestawieniu jest wyspa św. Marii położona na rzece św. Wawrzyńca w stanie Nowy Jork. Obszar ten jest określany mianem regionu Tysiąca Wysp. Niewielka wyspa zajmuje powierzchnię zaledwie 0,3 akrów, czyli 1,2 tys. metrów kw. Niewątpliwą zaletą tej prywatnej wyspy jest otaczająca ją krystalicznie czysta woda oraz możliwość dokowania jachtów i łódek. Wyspa jest ponadto połączona z sąsiadującymi skrawkami lądu poprzez drewniany most. Na jej skraju znajdziemy również dom zbudowany w całości z drzewa cedrowego z 4 sypialniami i 2 łazienkami. Tę amerykańską oazę spokoju na małej skalistej wyspie nabyć można za 1,2 mln dolarów, czyli ponad 5,6 mln złotych" - napisał Sękowski.
Małe wyspy wystawione na sprzedaż
Jak podał analityk, w Kanadzie na terenie Wielkich Jezior znajdziemy drugą najmniejszą wyspę na sprzedaż. Jego zdaniem to "propozycja dla osób lubiących chłodniejszy klimat oraz dla tych, którzy unikają słońca i upałów, a więc nie potrzebują piaszczystych plaż z palmami kokosowymi". "Wyspa ta o powierzchni zaledwie 1,21 akrów, czyli około 5 tys. metrów kw. jest osłonięta zatoką Georgian. Zatoka ta to jedna z największych części jeziora Huron. Wyspa stwarza więc idealne warunki do odpoczywania w spokoju, ale i pływania łodziami czy wędkowania. Niedostępnego charakteru nadają wyspie skaliste wybrzeża oraz dom położony na jej krańcu z przystanią dla łodzi. Całość możemy nabyć za mniej niż 1 mln dolarów kanadyjskich. Przeliczając tę kwotę na złotówki otrzymamy ponad 3,6 mln złotych" - poinformował ekspert HRE Investments.
Kolejna wyspa z zestawienia - Wyspa ukochanych - znajduje się u zachodnich wybrzeży Florydy. "Cena tego wyspiarskiego zakątka to prawie 800 tys. dolarów, czyli ponad 3,7 mln złotych. Powierzchnia wyspy to 2,12 akrów, czyli 8,5 tys. metrów kw. i jest całkowicie porośnięta roślinnością typową dla tego regionu geograficznego. Dzikość tego miejsca stanowi więc idealną okazję dla osób ceniących sobie bliskość natury. Jednak istnieje również możliwość jej zabudowania w postaci małej rezydencji lub domku wakacyjnego. Miejsce to poza ciszą i dzikim charakterem pozwala na wiele aktywnych form spędzania czasu. Możliwości jest wiele – począwszy od wędkowania, obserwacji ptaków, pływania kajakiem, a kończąc na surfowaniu po falach" - wyjaśnił Sękowski.
Następne miejsce na liście to wyspa położona na Morzu Abaco. "Jest ona częścią archipelagu, który jest najbardziej wysuniętą na północ częścią Bahamów. Wyspa ta to zaledwie 3,14 akrów, czyli niecałe 13 tys. metrów kw. Gdyby chcieć stać się właścicielem tej wyspiarskiej posiadłości trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 3,7 mln dolarów, czyli ponad 17,3 mln złotych. Za tę cenę będziemy jednak właścicielami prawdziwie prywatnej i dziewiczej wyspy na Bahamach. Wyspa jest bowiem porośnięta drzewami i niezabudowana. Dostać się na nią można jedynie lokalnym promem lub łódką" - opisał analityk.
"Na południe od Bahamów znajdziemy kolejną najmniejszą wyspę na sprzedaż. Ta propozycja jest równie dziewicza. Tym razem chodzi o morską posiadłość o powierzchni 7,3 akrów, czyli prawie 30 tys. metrów kw. Położona u wybrzeży Wenezueli jest częścią zatoki wyspy Curacao na Karaibach. Co ciekawe jest ona terytorium zależnym Królestwa Niderlandów. Sama wyspa choć iście prywatna położona jest w zatoce gdzie znajdziemy drogie wille, mariny z jachtami czy słynne ośrodki plażowe z polami golfowymi, barami czy restauracjami" - napisano w zestawieniu. Dodano, że "w bezpośrednim otoczeniu wyspy znajdziemy jednak lazurowe wody, w których żyje wiele tropikalnych gatunków ryb". "Całość możemy nabyć za 8,8 mln dolarów, co odpowiada równowartości ponad 41 mln złotych. W cenę wliczona jest dodatkowo działka o powierzchni niemal 500 metrów kw. położona na wyspie Curacao" - podano.
Do kupienia jest też wyspa położona na Oceanie Indyjskim tuż przy południowo-zachodnim wybrzeżu Sri Lanki. "Ta wystająca ponad błękitną lagunę wyspa ma 11 akrów powierzchni, co w przeliczeniu daje nam ponad 44 tys. metrów kw. Choć sama w sobie jest już bezsprzecznie walorem przyrodniczym to znajdziemy na niej również palmy kokosowe. Malowniczy krajobraz dopełnia położona na skraju wyspy latarnia morska o wysokości 40 metrów. Opływające wyspę lazurowe wody to idealne warunki do uprawiania sportów wodnych, wędkarstwa czy rejsów jachtami. Lokalni pośrednicy donoszą o jeszcze jednej atrakcji. Mianowicie od czasu do czasu można ponurkować w towarzystwie odwiedzających wybrzeże wielorybów i delfinów. Na wyspę dostać się można jedynie łodzią przybijając do wybudowanego niedawno molo i falochronu. Jeśli chodzi o infrastrukturę warto podkreślić jeszcze jedną ważną rzecz – wyspa posiada pozwolenia na budowę, co dla osób myślących o inwestycji stanowi nie lada gratkę. Błękitny raj na Oceanie Indyjskim nabyć można za 8 mln amerykańskich dolarów. W przeliczeniu na złotówki jest to kwota ponad 37,5 mln złotych" - podał Sękowski.
Ostatnia na liście jest znajdująca się w zatoce Eubejskiej wyspa o powierzchni 50 tys. metrów kw. "Krajobraz wyspy to Grecja w pigułce. Porośnięta jest ona bowiem drzewami oliwnymi i cyprysami. Znajdziemy tu również drzewa morelowe czy brzoskwiniowe. Cena ofertowa wyspy wynosi 7,5 mln euro, czyli ponad 35,7 mln złotych. W odróżnieniu od poprzednich propozycji, wyspa ta jest nieco intensywniej zabudowana. Znajdziemy tu grecki dom, kapliczkę, ale i hangar na łodzie. Pierwszy z tych obiektów wyposażony jest w 4 sypialnie i pełni rolę domku gościnnego. Wszystkie budynki zostały wzniesione w latach 60-tych ubiegłego wieku. Grecka wyspa to jednak nie tylko piękne widoki czy błękitna woda. Jest ona również cenna historycznie. Odbywały się tu bowiem liczne wydarzenia - np. przyjęcia, w których uczestniczyli nawet Beatlesi, grecka rodzina królewska czy cesarz Etiopii" - napisał analityk.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: jamesedition.com