Nie ma pełnej zgody ze strony społecznej na zmiany w zakazie handlu w niedziele - powiedziała w Radiu ZET wiceminister rozwoju pracy i technologii Olga Semeniuk. - Czekamy aż się strona społeczna między sobą dogada - dodała. Jak zaznaczyła, przy pełnej zgodzie wariant przywrócenia handlu w niedziele "byłby rozważany bardzo mocno przez premiera Mateusza Morawieckiego".
Do końca roku zostały dwie niedziele handlowe. Obie wypadają w grudniu - 13 i 20 grudnia.
Zakaz handlu w niedziele
Wiceszefowa MRPiT Olga Semeniuk była pytana na antenie Radia ZET, dlaczego w grudniu będą tylko dwie niedziele handlowe, a nie może być trzeciej 6 grudnia. Wiceminister odpowiedziała, że w konsultacjach ze stroną społeczną są rozważane dwa warianty.
- Na ostatnim posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego brał udział premier Mateusz Morawiecki, na którym ten temat był poruszany, w tym krótszym i dłuższym wariancie. W krótszym - uwolnienie trzeciej niedzieli handlowej w grudniu; w dłuższym - do końca pandemii - wyjaśniła członkini Rady Dialogu Społecznego.
- Oba te pomysły muszą się spotkać z aklamacją ze strony Rady Dialogu Społecznego, a już widzimy, że tej aklamacji na ten moment ze strony społecznej nie ma - wskazała.
- Czekamy aż się strona społeczna między sobą dogada, jeżeli się nie dogada, to rozumiem, że ten wariant po prostu będzie odłożony na półkę - dodała wiceminister.
Semeniuk dodała, że przy pełnej zgodzie strony społecznej wariant przywrócenia handlu w niedziele "byłby rozważany bardzo mocno przez premiera Mateusza Morawieckiego". - Proszę również pamiętać o ochronie praw pracowników i o związkach zawodowych, które tutaj mają jasne stanowisko negujące ten pomysł - powiedziała.
Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin mówił w sobotę, że jego ministerstwo stoi na stanowisku, że ze względów bezpieczeństwa, ważnych względów gospodarczych, warto rozważyć, aby przynajmniej niedziela 6 grudnia była handlowa. Prowadzimy w tej sprawie konsultacje ze związkami zawodowymi - dodał.
Różne stanowiska
Zdaniem szefowej POHiD Renaty Juszkiewicz rozwiązanie w postaci jednej dodatkowej niedzieli handlowej w grudniu jest niewystarczające. - Nie rozwiąże problemu rozładowania ruchu klientów przed sklepami w okresie okołoświątecznym, a zatem w znikomym stopniu przyczyni się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa pracowników i konsumentów, które jest teraz najwyższym priorytetem branży - powiedziała Juszkiewicz w rozmowie z PAP.
W jej ocenie "zdecydowanie lepszym" rozwiązaniem jest drugi wariant, mówiący o przywróceniu handlowych niedziel do końca pandemii.
Wcześniej Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji zwróciła się z apelem do przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy o poparcie stanowiska w sprawie przywrócenia handlu w niedziele w najbliższych tygodniach. Inicjatywa nie zyskała jednak uznania w oczach Piotra Dudy.
Przeciwna zmianom jest Polska Izba Handlu. "Z niepokojem obserwujemy, że z inspiracji sieci wielkopowierzchniowych i dyskontów podejmowane są próby liberalizacji przepisów, wykorzystując trudną sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy" - wskazał Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu, w stanowisku opublikowanym pod koniec października.
"Dlatego naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, że uwolnienie niedziel zaszkodzi małym polskim sklepom, które często walczą o przetrwanie" - dodał.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock