Rosjanie dyskutują na temat ewentualnego skrócenia do czterech dni tygodnia pracy. Temat zainicjował premier Dmitrij Miedwiediew. Pomysł wywołuje jednak wiele kontrowersji - eksperci są sceptyczni, a minister pracy Maksim Topilin uważa, że czterodniowy tydzień pracy jest możliwy za 40-50 lat.
- Przyszłość należy do czterodniowego tygodnia pracy jako podstawy kontraktu socjalno-pracowniczego – powiedział Miedwiediew na konferencji w Genewie na początku czerwca. Później premier zastrzegł, że nie jest to zmiana, która powinna się odbyć "w tej sekundzie" i że powinien jej towarzyszyć wzrost wydajności pracy. Dodał, że uwzględnić należy zarówno interesy pracowników, jak i pracodawców.
Szkodliwy dodatkowy dzień wolny?
Resort pracy ma do końca września przedstawić Miedwiediewowi swoje stanowisko w sprawie czterodniowego tygodnia. Minister Topilin już ocenił, że skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień jest możliwe w Rosji za 40-50 lat.
Szefowie resortów gospodarki i przemysłu, Maksim Orieszkin i Denis Manturow, nie określili żadnych perspektyw czasowych, ale wypowiadają się sceptycznie. Zdaniem Orieszkina Rosjanie powinni pracować bardziej efektywnie i więcej zarabiać, a dyskusja o czterech dniach pracy będzie możliwa, gdy te wskaźniki uda się osiągnąć. Do dyskusji włączyli się eksperci, w tym nawet lekarze. Niektórzy wyrazili obawy, że dodatkowy wolny dzień będzie szkodliwy: rzadkie są przypadki, że pojawiający się czas wolny ludzie przeznaczają na rozwój czy ruch, częściej wybierają lenistwo. Władze Rosji często deklarują, że przyszłość należy do sztucznej inteligencji i wysokich technologii, ale w rozwijaniu robotyzacji, która powinna zwiększyć wydajność pracy, Rosja jest na razie opóźniona. Ekonomiści już wcześniej wskazywali, że Rosja pozostaje w tyle za innymi krajami pod względem wydajności pracy. W obecnej sytuacji gospodarczej rząd powinien raczej stwarzać możliwości, by Rosjanie mogli więcej pracować i więcej za tę pracę otrzymywać – powiedział w radiu NSN były minister gospodarki Jewgienij Jasin. - Nie jest nam to potrzebne – powiedział Jasin, komentując pomysł czterech dni roboczych. - Ja myślałbym, jak podnosić wydajność pracy, jak pracować więcej i jak podwyższać poziom życia – dodał.
Ocena Rosjan
Rosjanie, którzy cenią czas wolny, spędzany wspólnie z rodziną, na ideę czterodniowego tygodnia pracy reagują na razie ostrożnie. Sondaż ośrodka Fundacja Opinii Publicznej (FOM) pokazał co prawda, że 53 procent Rosjan popiera ten pomysł, podczas gdy. 34 procent uznało, że zabieranie jednego dnia pracy nie jest konieczne. Jednak w sondażu innego ośrodka, WCIOM, 43 procent badanych wyraziło obawę, że skrócenie tygodnia pracy poskutkuje spadkiem płac i poziomu życia. Precedensy czterodniowego tygodnia pracy już są, ale świadczą o problemach w firmach. O zamiarze przejścia na krótszy tydzień roboczy powiadomiły zakłady GAZ, o niepełnym czasie pracy wspominano w niektórych zakładach przemysłu obronnego. W obu przypadkach jest to sytuacja wymuszona, wynikająca z faktu, że zakłady nie mogą w pełni wykorzystać swoich mocy produkcyjnych. Rosja jest w trakcie trudnego procesu stopniowego podnoszenia wieku emerytalnego, co oznacza, że Rosjanie dłużej pozostawać będą na rynku pracy. Obecny poziom bezrobocia jest niski – według danych z lipca wyniósł 4,5 proc. Jednak Bank Centralny w komunikacie z 6 września wskazał, że bezrobocie na "historycznie niskim poziomie" wynika nie ze wzrostu popytu na pracę, a "z równoczesnego zmniejszenia liczby zatrudnionych i liczby ludności zdolnej do pracy".
Autor: mp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock