Gospodarstwa domowe oraz małe i średnie przedsiębiorstwa mają otrzymać rekompensaty za podwyżki cen prądu - zapowiada minister energii Krzysztof Tchórzewski. Kiedy rekompensaty zaczną obowiązywać? Czy warunkiem dopłaty do rachunku będzie złożenie wniosku? Odpowiadamy na najważniejsze pytania.
Zapowiedź rekompensat
W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok od czterech kontrolowanych przez skarb państwa koncernów - PGE, Taurona, Enei i Energi.
Same podwyżki cen prądu szef ME tłumaczył rosnącymi kosztami uprawnień do emisji CO2. Eksperci wskazywali też na rosnącą cenę węgla.
Pomysł wprowadzenia rekompensat, których szczegółowego projektu na razie ministerstwo nie przedstawiło, ma być realizacją rządowych zapowiedzi, że gospodarstwa domowe, czyli zwykli klienci, nie odczują w kieszeniach podwyżek. Choć pośrednio wzrost cen energii i tak może dotknąć nas wszystkich - w cenach chleba czy biletów.
Kto będzie mógł skorzystać?
Jak wynika z informacji Ministerstwa Energii, z pomocy skorzysta 15 milionów gospodarstw domowych.
Rekompensaty za wzrost cen prądu obejmą także małe i średnie przedsiębiorstwa (zatrudniające mniej niż 250 pracowników oraz takie, których roczny obrót nie przekracza 50 milionów euro).
Pozostałymi odbiorcami rekompensat będą między innymi hospicja, domy opieki społecznej, akademiki, internaty czy domy dziecka.
Wiceminister energii Tadeusz Skobel wyjaśniał, że z rekompensat wyłączone będą firmy, które korzystają z pomocy (publicznej) de minimis, a także podmioty, które mają wieloletnie umowy na dostawy prądu. Według resortu w tym ostatnim przypadku oferowane ceny za energię są "na tyle atrakcyjne, że nie zachodzi potrzeba wspierania ich w ramach tego sytemu".
Od kiedy rekompensaty?
Wiceminister Tadeusz Skobel wyjaśnił, że w przypadku gospodarstw domowych, rekompensaty będą naliczane "automatycznie". Z kolei w przypadku firm, będą one musiały wystąpić z odpowiednim wnioskiem.
- Rekompensaty mają zacząć być wypłacane w kwietniu 2019 roku - wskazał wiceminister.
Rekompensaty obejmować będą okres od stycznia do grudnia 2019 r. – Dla gospodarstw domowych system ten nie będzie uciążliwy, a rekompensata naliczana będzie automatycznie w formie rabatu przez spółki energetyczne dostarczające energię – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Tylko 2019?
Nie jest jasne, czy dopłaty do rachunków mają dotyczyć wyłącznie roku 2019 czy także lat kolejnych. Ministerstwo Energii wymijająco odpowiedziało na nasze pytanie w tej sprawie.
"10 grudnia minister energii przedstawił założenia projektu ustawy o rekompensatach. Obecnie trwają prace nad ostatecznym kształtem zaproponowanych rozwiązań" - taką odpowiedź dostaliśmy z biura prasowego resortu.
Skąd pieniądze?
Minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej, że powstanie nowy fundusz efektywności energetycznej i rekompensat, którego zadaniem będzie stworzenie "poduszki na ten trudny okres".
Ministerstwo wyjaśniło, że do funduszu rekompensat trafią środki ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, darowizny i zapisy oraz wpłaty z koncernów energetycznych posiadających powyżej 1 mln klientów.
We wtorek minister poinformował, że Komisja Europejska zgodziła się na sprzedaż przez rząd 55 mln starych (z lat 2007-2013) uprawnień do emisji CO2 i zasilenie tymi przychodami funduszu na rekompensowanie odbiorcom wyższych cen energii. Przychód z tego tytułu resort szacuje na 4 mld zł. Minister Krzysztof Tchórzewski mówił także, że zwrócił się do spółek energetycznych, by te znalazły oszczędności, które mogłyby przeznaczyć na rekompensaty. W przyszłym roku ma być to około 1 mld zł.
Autor: mp//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP