Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska komentując dane Eurostatu o stopie bezrobocia w Polsce na poziomie 3,4 proc powiedziała, że "jest to powód do zadowolenia" i podkreśliła, że Polska zajmuje statystycznie miejsce równorzędne z Niemcami. Szefowa MRPiPS dodała, że rynek pracownika wiąże się z większymi zarobkami i możliwością zmiany pracy, gdy dotychczasowa nie jest satysfakcjonująca.
Dane o bezrobociu, które w poniedziałek podał Eurostat, Elżbieta Rafalska skomentowała we wtorek na konferencji prasowej w Olsztynie. - Dokonaliśmy kolejnej zmiany w poziomie bezrobocia. Jesteśmy za Czechami, ale razem z Niemcami na drugim miejscu (...) więc jesteśmy w towarzystwie tych, którzy swój rynek pracownika mają od wielu, wielu lat - powiedziała minister Elżbieta Rafalska.
Polska na poziomie Niemiec
W poniedziałek Eurostat podał, że bezrobocie w Polsce wyniosło w sierpniu 3,4 procent (wobec 3,5 procent w lipcu). Liczba bezrobotnych wyniosła 585 tysięcy osób. Taki sam poziom bezrobocia odnotowano w Niemczech. Najlepsza sytuacja jest w Czechach, gdzie stopa bezrobocia wyniosła 2,5 procent.
Z drugiej strony znalazła się Hiszpania - 15,2 procent oraz Grecja - 19,1 procent.
- Należy pamiętać, że średnia europejska to 6,8 procent więc mamy połowę średniego unijnego poziomu bezrobocia - podkreśliła minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Rafalska podając te dane w Olsztynie przyznała, że jest w regionie, "który w skali kraju ma zawsze stopę bezrobocia wyższą, bo obecnie wynosi ona 9,8 procent". - A to jest i tak znacznie mniej niż kiedykolwiek dotąd - zaznaczyła Rafalska i dodała, że w Polsce bezrobocie jest zróżnicowane terytorialnie, a po wtóre około 40 procent osób zarejestrowanych w urzędach pracy to osoby, które figurują w rejestrach tylko po to, by mieć ubezpieczenie zdrowotne.
Szansa na większe zarobki
Minister przyznała, że od 20 lat nie znaleziono sposobu na to, by osoby te wyłączyć z grupy osób faktycznie poszukujących pracy. Rafalska przyznała, że niektóre osoby mają kłopot ze znalezieniem pracy z powodu braku kompetencji, czy miejsca zamieszkania, które utrudnia dojazd do pracy.
- Ale rynek pracownika to przede wszystkim większe zarobki i możliwość zmiany pracy, jeśli obecna nie zadowala pracownika - powiedziała minister.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock