Prywatyzację PKP Intercity w 2018 r., ale z zachowaniem przez Skarb Państwa pakietu kontrolnego, zapowiedział w rozmowie z PAP prezes zarządu PKP Jakub Karnowski. Wyjaśnił, że prywatyzacja przewoźnika odbyłaby się za pośrednictwem giełdy.
- W 2018 r. mamy zamiar sprzedać PKP Intercity na giełdzie, czyli w taki sam sposób jak PKP Cargo, przy którym zachowaliśmy pakiet kontrolny 33 proc. akcji, ale spółka jest również w rękach prywatnych akcjonariuszy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie - podkreślił Karnowski. Dodał, że w przypadku prywatyzacji PKP Intercity pakiet kontrolny akcji zachowałby Skarb Państwa.
Bez długu
Karnowski zaznaczył, że w najbliższym czasie PKP nie planuje dużych prywatyzacji. Przypomniał, że dzięki pieniądzom z prywatyzacji PKP Energetyki spłacony został historyczny dług PKP. W tym roku sprzedane zostały przez PKP spółki TK Telekom i PKP Energetyka.
Dodał, że zarząd PKP podjął decyzje o dokapitalizowaniu PKP Intercity kwotą 1 mld zł; po to - jak wskazał - aby można było zmodernizować tabor m.in. dzięki zleceniom dla polskich producentów taboru. - Ale także po to, abyśmy mogli dostosować się ze swoją ofertą do naszych klientów, tak żeby dobre pociągi jeździły nie tylko po tych głównych trasach, między Warszawą a głównymi ośrodkami, ale również między mniejszymi ośrodkami i aby przygotować PKP Intercity do konkurencji - dodał.
W ubiegłym roku PKP Intercity zanotowało 54 mln zł straty. W pierwszym półroczu br. PKP Intercity przewiozło 13,4 mln pasażerów, co daje 16,5-proc. wzrost w porównaniu do analogicznego okresu 2014 r. PKP Intercity szacuje, że do końca 2015 r. przewiezie ok. 30 mln klientów i zapowiada, że chce utrzymać ten trend i w przyszłym roku przewieźć 36 mln pasażerów.
Autor: gry / Źródło: PAP