Prokurator będzie mógł odebrać zarządzanie biznesem, gdy uzna, że prezes lub menedżer działa niezgodnie z prawem. Ma to być możliwe jeszcze przed wyrokiem sądu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak informuje gazeta, jest to rozwiązanie, które przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości w projekcie ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. "Założeniem jest, by karać finansowo firmy za przewinienia organów zarządzających, a nawet pracowników. Przy czym nowe przepisy mają dotyczyć jedynie dużych przedsiębiorców, czyli zatrudniających co najmniej 250 pracowników" - czytamy.
Doradca restrukturyzacyjny
Kary byłyby nakładane przez sądy, ale na czas prowadzonego postępowania będzie można nałożyć zabezpieczenie w postaci tzw. zarządu przymusowego.
"Mówiąc wprost: prokurator będzie mógł przekazać zarządzanie firmą doradcy restrukturyzacyjnemu. Prokuratorskie postanowienie będzie podlegało zatwierdzeniu przez sąd" - wyjaśnia dziennik.
- Trudno przecież sobie wyobrazić, by menedżer podejrzewany o ustawianie przetargów poprzez wręczanie łapówek dalej mógł kierować firmą. Nie można też dopuścić do sytuacji, w której restauracja, będąca w praktyce pralnią pieniędzy, dalej będzie je prała aż do czasu wydania prawomocnego wyroku sądu - powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł w rozmowie z "DGP".
"Poważne ryzyko"
"Prawnicy, których poprosiliśmy o komentarz, mają wiele obaw. Część z nich dostrzega nawet potrzebę odbierania zarządu nad przedsiębiorstwem osobie, na której ciążą poważne zarzuty, ale ich zdaniem istnieje niebezpieczeństwo nadużywania procedury przez prokuraturę" - napisano w gazecie.
- Istnieje poważne ryzyko, że możliwość stosowania zarządu przymusowego w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania zaistnieje w przypadkach, w których nie jest to niezbędne lub celowe. Prokuratorzy nie mają bowiem odpowiedniego przygotowania merytorycznego do dokonywania oceny zasadności stosowania zarządu przymusowego - uważa cytowany w "DGP" dr Piotr Karlik, adwokat w kancelarii Filipiak Babicz Legal.
Jak czytamy dalej, zdaniem adwokata może to prowadzić do istotnych nadużyć względem przedsiębiorców i przybrać formę bezpodstawnej represji, aniżeli skutecznego środka zapobiegawczego", zatem "należałoby rozważyć przekazanie tego typu kompetencji do wyłącznej gestii sądu".
"Adwokat Bartosz Groele, wspólnik w kancelarii Tomasik Pakosiewicz Groele, zauważa, że przy stosowaniu zabezpieczenia w postaci ustanowienia przymusowego zarządu mamy do czynienia z ważeniem różnych interesów. Z jednej strony istotne jest zapewnienie możliwości wykonania przyszłego orzeczenia w zakresie majątkowej odpowiedzialności oskarżonego. Z drugiej – nie można zapominać o interesach gospodarczych samego przedsiębiorstwa i ewentualnych reperkusjach, które może spowodować nagła zmiana osób decyzyjnych" - napisano.
Prewencyjna kofiskata
Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi również prace nad projektem wprowadzającym tak zwaną konfiskatę prewencyjną. Jak poinformowano TVN24 Biznes, resortu sprawiedliwości ma w najbliższym czasie wystąpić o wpis do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock