Branża hotelarska oczekuje systemowego wsparcia w organizacji udzielania noclegów uchodźcom - powiedział Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Dodał, że "trudno określić, na jak długo hotelom wystarczy własnych zasobów, by udzielać bezpłatnej pomocy uchodźcom z Ukrainy".
Jak zaznaczył Mączyński, od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, hotelarze niezwłocznie ruszyli na pomoc osobom uciekającym z Ukrainy przed okrucieństwem wojny. - Nie znam hotelu, który nie włączył się w pomoc Ukraińcom. Każdy z nich, oczywiście na miarę swoich możliwości, wspiera uchodźców. A ta pomoc ma różne oblicza. Hotelarze udostępniają bezpłatnie swoje pokoje, wyżywienie, organizują zbiórki rzeczy, sprzętu, leków, przekazują wsparcie finansowe i potrzebne produkty. Pomagają również sprowadzać do Polski rodziny ukraińskich pracowników, które znajdują schronienie w obiektach - powiedział.
Pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Hotelarze: oczekujemy systemowych działań
Dodał, że wielu członków zespołów hotelowych to właśnie Ukraińcy, którzy wykazują wspaniałą postawę i jako wolontariusze zgłaszają się do punktów czy organizacji charytatywnych. - Skala tej pomocy jest ogromna - ocenił.
Jak zaznaczył, cała branża oprócz wyrazów solidarności wykazała się konkretnymi działaniami, choć sama przez pandemię COVID-19 jest w bardzo złej kondycji finansowej. - Dopiero na koniec lutego rząd uwolnił hotelarstwo od limitów pokoi, które mogą być dostępne dla gości, a pomoc państwa związana ze wsparciem hotelarstwa zakończyła się wiele miesięcy temu - przypomniał.
Według Mączyńskiego trudno aktualnie określić, na jak długo hotelom wystarczy własnych zasobów, by udzielać bezpłatnej pomocy. - Dlatego oczekujemy od rządu systemowego i partnerskiego podejścia do organizacji udzielania noclegów dla uchodźców z Ukrainy - powiedział.
Jak podkreślił, rząd nie powinien wykorzystywać dramatycznej sytuacji i przerzucać ciężaru pomocy na właścicieli obiektów hotelarskich.
Wzrost cen
Mączyński odniósł się do pojawiających się w mediach społecznościowych informacji o tym, że hotele podnoszą ceny wykorzystując kryzys związany z uchodźcami, zauważył, że na długo przed rosyjską agresją na Ukrainę, hotelarze informowali o tym, że w związku z rosnącymi kosztami towarów, a zwłaszcza cen gazu i energii oraz wynagrodzeń, zmuszeni będą podnosić ceny.
Jak dodał, w hotelarstwie zawsze było tak, że cena za nocleg wzrasta wraz z zajętością pokoi. - Ten sam mechanizm zarządzania ceną funkcjonuje np. w liniach lotniczych. Gdy standardowych pokoi w systemie rezerwacyjnym już nie ma, a pozostały dostępne wyłącznie pojedyncze ekskluzywne apartamenty, to może spowodować to mylne wrażenie, że każdy pokój właśnie tyle kosztuje - wyjaśnił ekspert.
Od 24 lutego br. trwa rosyjska agresja na Ukrainę. Według danych Straży Granicznej do czwartku 10 marca do Polski przed wojną uciekło 1,46 miliona osób z Ukrainy.
Oglądaj TVN24 na żywo:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl