Polkomtel podjął decyzję o zaprzestaniu aktywnego udziału w aukcji częstotliwości 800 MHz, przechodząc w oferty pasywne, gdyż dotychczasowy przebieg aukcji wskazuje, że może dojść do rozwiązań negatywnych - głosi komunikat spółki.
Według Polkomtela "przebieg aukcji wskazuje, że może dojść do rozwiązań negatywnych". Zamiast pozytywnego rozwiązania i stworzenia jednej lub dwóch równoważnych sieci, powstać może stan nierównowagi rynkowej i zaburzenia konkurencji.
Trzy sieci LTE?
Spółka ocenia, że prawdopodobny jest scenariusz, w którym powstaną trzy sieci LTE. "T-Mobile i Orange posiadając wspólną infrastrukturę mogą dążyć do wyeliminowania grupy Polkomtel-Midas z budowy wspólnej sieci 800 MHz i pozostawić ją z umową ze Sferią na jednym bloku 5 MHz. Orange przejmuje wówczas 10 MHz, a drugą sieć tworzą T-Mobile i Play z 15 MHz. Na takie rozwiązanie wskazuje obecna współpraca T-Mobile i Play (umowa na roaming krajowy) oraz fakt, że Play nie posiada infrastruktury poza miastami. Pozwala to przypuszczać, że Play będzie zainteresowany w udostępnieniu pozyskanej na aukcji częstotliwości 800 MHz w zmian za upust w cenie kupowanych gigabajtów od T-Mobile. Obydwie te sieci powstaną wówczas na wspólnej infrastrukturze Orange i T-Mobile" - czytamy w komunikacie. "Może więc dojść do realizacji scenariuszy, które będą niekorzystne dla rynku i klientów. Jednym z nich jest np. sytuacja, w której współpracujące ze sobą Orange i T-Mobile zakupią po 10 MHz pasma i zbudują sieć 20 MHz. Pozostali operatorzy z jedynie 10 MHz nie będą mieli wówczas szans na konkurowanie z siecią o dwa razy szybszej transmisji danych" - wskazano. Jak dodano, na wnioski Polkomtela o zbadanie z urzędu zasad współpracy Orange i T-Mobile i regulację rynku częstotliwości, UKE udzieliło odpowiedzi dopiero po roku, informując, że taką regulację przeprowadza Prezes UKE z urzędu (bez informacji czy i kiedy zamierza ją ewentualnie przeprowadzić). "Ponadto Prezes UKE kilkakrotnie zadeklarowała, że nie dopuści do rozwiązań nierównego podziału pasma 800 MHz pomiędzy sieci i zapewniła, że zajmie się regulacją rynku częstotliwości po zakończeniu aukcji. Polkomtel w dobrej wierze przyjmuje te zapewnienia i liczy na ich realizację" - zaznaczono w komunikacie.
Operatorzy będą współpracować?
Polkomtel uważa, że najlepszym sposobem wykorzystania częstotliwości 800 MHz jest jedna sieć 30 MHz lub dwie równoważne sieci po 15 MHz. Zaś "najlepszym rozwiązaniem dla rynku i klientów" jest współpraca operatorów i liczy, że aukcja doprowadzi finalnie do powstania jednej lub dwóch równoważnych sieci LTE. Nie chce jednak brać udziału w realizacji scenariuszy, które mogą zaprzepaścić szansę na zapewnienie równowagi konkurencyjnej. Polkomtel postanowił więc przejść w oferty pasywne i stworzyć w ten sposób szansę innym operatorom na doprowadzenie do sytuacji, w której możliwe będzie zaoferowanie Polakom szybkiego internetu najlepiej poprzez jedną, wspólną sieć LTE. Spółka oświadczyła jednocześnie, że jest gotowa do współpracy na "partnerskich i niedyskryminujących zasadach" ze wszystkimi podmiotami, które nabędą częstotliwości 800 MHz. "Zaprasza tym samym przyszłych posiadaczy pasma 800 MHz, w tym w szczególności firmy P4 Sp. z o.o., NetNet Sp. z o.o. oraz Hubb Investments (grupa Emitel) do współpracy przy budowie sieci 15 MHz – wraz z Grupą Midas" - czytamy. Poinformowała też, że Polkomtel - dzięki umowie z Grupą Midas - będzie miał zapewniony dostęp do częstotliwości 800 MHz. Wynika to z komunikatów Grupy Midas o uprawnieniu do nabycia na rzecz własną lub swoich klientów usług telekomunikacyjnych wytworzonych przez Sferię w technologii LTE w paśmie 800 MHz (Sferia posiada rezerwację na 5 MHz częstotliwości 800 MHZ, przyznaną na podstawie decyzji Prezes UKE). Sieć LTE 800 MHz jest już budowana przez Grupę Midas, która ogłosiła, że w pierwszej fazie realizacji zakłada uruchomienie około 1200 stacji, natomiast uwzględniając optymalne pokrycie zasięgiem sieci LTE 800 może wybudować i uruchomić łącznie ponad 5000 stacji.
UKE może zainterweniować
W poniedziałek podczas Forum Gospodarczego TIME prezes UKE Magdalena Gaj uspokajała, że gdyby po aukcji okazało się, że rynek LTE jest niekonkurencyjny, jako regulator rynku telekomunikacyjnego dysponuje dużym wachlarzem instrumentów regulacyjnych. - Prezes UKE ma narzędzia w postaci analizy rynku i nałożenia obowiązków regulacyjnych na operatorów, począwszy od przedstawiania regulaminów, cenników, rachunkowości regulacyjnej, jak również wymogu dopuszczenia innych operatorów do swojej sieci - powiedziała Gaj, dopytywana przez o obawy dot. efektów aukcji. Przekonywała, że obawy przedstawicieli Polkomtela dot. zakłócenia konkurencji, są nieuzasadnione: "Wydaje mi się, że podmioty działające na polskim rynku telekomunikacyjnym są podmiotami racjonalnymi, które poważnie podchodzą do biznesu, do aukcji i chcą po prostu kupić te częstotliwości. Nie widzę tutaj przesłanek do tych negatywnych scenariuszy".
Drugi etap aukcji
10 lutego rozpoczął się drugi etap aukcji na częstotliwości 800 Mhz i 2,6 Ghz, które mają posłużyć do budowy sieci szerokopasmowego internetu LTE. W aukcji bierze udział sześciu operatorów: Orange Polska, P4 (Play), Hubb Investments, T-Mobile Polska, Polkomtel (Plus) oraz NetNet. Każdy z nich będzie mógł uzyskać maksymalnie dwie rezerwacje częstotliwości z pasma 800 MHz (czyli łącznie nie więcej niż 20 MHz widma tego pasma) oraz maksymalnie cztery rezerwacje z zakresu 2,6 GHz (nie więcej niż 40 MHz widma). Częstotliwości 800 MHz mają szczególne znaczenie dla budowy sieci szybkiego internetu LTE. Pasmo to zwolniono w lipcu 2013 r. na skutek wyłączenia telewizji analogowej. Częstotliwości te pozwalają m.in. na rzadsze rozmieszczenie masztów, co obniża koszty inwestycji.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24