8 złotych na dzień dobry, a potem jest już tylko drożej - takie są stawki za parkowanie w centrum Szczecina. Podwyżki opłat za parkowanie szykują się też w innych miastach. Sprawą zajął się reporter programu "Polska i Świat", Łukasz Wieczorek.
Największa podwyżka dotyczy regionu miasta między ulicami Tkacką, Panieńską a Króla Mściwoja II. Tu powstała tak zwana śródmiejska strefa płatnego parkowania.
To, że tanio nie jest, widać gołym okiem. Pierwsza godzina parkowania kosztuje 8 zł. Kolejna jeszcze więcej. Trzecia to już 11 zł i 40 groszy.
- Chcemy spowodować, żeby to było miejsce rotacji, a nie zostawiania samochodu na cały dzień. Chcemy zachęcać mieszkańców i turystów do tego, żeby zwiedzali Stare Miasto pieszo, a nie samochodami – powiedział Mateusz Gieryga, radny miasta Szczecin (KO).
Kierowcy muszą płacić za parkowanie od rana do wieczora codziennie z wyjątkiem trzech dni w roku: 2 maja, 24 i 31 grudnia.
Spór o parkowanie w Szczecinie. "Drogo, drożej, PO"
- Kiedy Platforma Obywatelska dochodzi do władzy, nagle należy inaczej zacząć stopniować przymiotniki, szczególnie przymiotnik drogi. Normalnie mówiliśmy drogo drożej i najdrożej, a dzisiaj można powiedzieć drogo drożej Platforma Obywatelska – powiedział Zbigniew Bogucki, poseł PiS.
Przeciw podwyżkom zagłosowali tylko radni PiS.
- Nikt mnie nie zmusza do tego, żebym tu parkował. Robię to dobrowolnie, a skoro robię to dobrowolnie, to muszę ponieść jakieś konsekwencje typu drożej zapłacić – stwierdził pan Janusz, kierowca ze Szczecina.
Z kolei radny Gieryga z KO wskazał na problem, z jakim mierzą się mieszkańcy szczecińskiej starówki. - Niestety, ludzie przyjeżdżając czy to do restauracji, czy właśnie, żeby pozwiedzać Stare Miasto, stają pod ich mieszkaniami. [Mieszkańcy] mają problem z tym, żeby zaparkować nawet w godzinach wieczornych – stwierdził.
Podwyżki za parkowanie w Poznaniu
Nie do poznania będą też stawki dla kierowców w centrum Poznania. Po wakacjach w ścisłym centrum cena za pierwszą godzinę skoczy do 9,50 zł. To będzie najwyższa stawka w kraju. Mniej zapłacą ci, którzy rozliczają podatki w mieście: 7,50 zł za pierwszą godzinę.
- Po poprzednich podwyżkach w strefie płatnego parkowania rotacja samochodów w centrum miasta jest dużo większa, ale w niektórych miejscach już spowalnia. Myślimy, że dzięki tej [kolejnej] podwyżce dalej będziemy mieli rotację. O to najbardziej chodzi - powiedział Przemysław Plewiński, radny Poznania z Polski 2050.
- Przed poprzednimi podwyżkami bardziej opłacało się nie płacić za parkowanie, bo kara była niższa niż zapłacenie za cały dzień parkowania – zauważył Plewiński.
W tych miejscach parkowanie ma być droższe
Zmiany być może czekają też mniejsze miejscowości, uzdrowiskowe. Sejm zgodził się, by pobierały opłaty od kierowców również w sobotę i niedzielę. Oto walczyły dziesiątki miast i miasteczek, które jak magnes przyciągają turystów, szczególnie w dni wolne. Parking jest za darmo, ale często nie ma gdzie parkować.
- Uważamy, że jest to temat, który należy podnieść i rozważyć - mówi Katarzyna Tusińska, wiceburmistrzyni Konstancina-Jeziorny.
Zapytaliśmy kilka uzdrowiskowych miasteczek, czy skorzystają z nowych przepisów i wprowadzą opłaty. Kilka się zastanawia, inne już czekają tylko na podpis prezydenta. Rabka-Zdrój planuje wprowadzić opłaty w weekendy, Nałęczów uruchomienie strefy płatnego parkowania w centrum zaś Świeradów-Zdrój wprowadzenie strefy płatnego parkowania i opłat w weekendy. Samorządowcy już wysłali apel do prezydenta o podpisaniu ustawy. Przekonują, że parkowanie powinno być poza polityką.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24