Obrazujący nastroje w przemyśle wskaźnik PMI dla Polski spadł w styczniu do 47,4 punktu wobec prognozy 48,2 punktu - podała firma Markit. Analitycy zwrócili uwagę, że prognozy "uległy poprawie, lecz wciąż były relatywnie słabe".
Wskaźnik PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym i ma na celu pokazać prognozy dla gospodarki. Wartość wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej - kurczenie się branży.
W październiku 2019 roku wskaźnik PMI dla Polski wyniósł 45,6 punktu, co było najsłabszym wynikiem od połowy 2009 roku. Dla porównania w grudniu 2019 roku wskaźnik wynosił 48 punktów.
"Zatrudnienie w polskim sektorze przemysłowym spada najszybciej od ponad 10 lat" - zwracają uwagę analitycy Markit.
"Styczniowe wyniki (…) wykazały spadek produkcji, nowych zamówień, aktywności zakupowej polskich producentów oraz nowych miejsc pracy w sektorze" - napisano komentarzu.
"Poziom zatrudnienia obniżył się w najszybszym tempie od października 2009, a tempo spadku kontraktów eksportowych przyspieszyło po spowolnieniu odnotowanym pod koniec zeszłego roku. Prognozy polskich przedsiębiorców odnośnie przyszłej produkcji ponownie uległy poprawie, lecz wciąż były relatywnie słabe" - dodano.
"Jest zatem nadzieja"
"Największym cieniem na styczniowych nastrojach menedżerów logistyki (…) położyły się oczekiwania co do rynku pracy. W szczególności chodzi o oczekiwane duże cięcia etatów w przemyśle. (…) Słabo wypadły także nowe zamówienia, których tempo spadku było wciąż szybkie" - oceniła w komentarzu do danych główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"Pocieszające w tym całym obrazie jest to, że prognozy polskich firm przemysłowych odnośnie bieżącego roku były w styczniu najlepsze od ośmiu miesięcy. Jest zatem nadzieja, że po zawirowaniach na początku roku, które mogły mieć wpływ na nastroje w przemyśle (jak konflikt na linii USA - Iran, wybuch epidemii koronawirusa czy brexit), nastąpi pewne uspokojenie i jednak powrót wskaźnika PMI na wyższe poziomy w kolejnych miesiącach" - dodała.
"Pogorszenie globalnych nastrojów"
Zdaniem ekonomistów Banku Millennium, w najbliższej przyszłości polski przemysł ma przed sobą wiele trudnych wyzwań.
"Dane PMI za styczeń wskazują, że negatywne nastroje w polskim przemyśle utrzymują się, a pojawiające się sygnały ich poprawy mają kruche podstawy. Perspektywy na najbliższą przyszłość uległy wyraźnemu pogorszeniu w obliczu rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa. Choć bezpośredni wpływ na polską gospodarkę nie powinien być znaczny, to poprzez opóźnienia w globalnych łańcuchach dostaw oraz pogorszenie globalnych nastrojów, skutki może odczuć także polska gospodarka" - napisali ekonomiści.
"Otoczenie globalne nie będzie wspierało krajowego przemysłu i wymiany handlowej. Dodatkowo, możliwe jest dalsze osłabienie popytu krajowego, szczególnie inwestycyjnego. Pozytywnym elementem opublikowanych dziś danych jest poprawa oczekiwań w perspektywie kolejnych 12 miesięcy, choć w dalszym ciągu pozostają one umiarkowane" - dodali.
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock