Głosowanie w sprawie noweli ustawy o ochronie zwierząt zostało przesunięte na środę. Posiedzenie Senatu ma zostać wznowione o godzinie 12:30. Wcześniej odbędzie się posiedzenie połączonych komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ustawodawczej.
"Posiedzenie połączonych Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ustawodawczej rozpocznie się w środę (14.10) o godz. 9:30" - poinformowali przedstawiciele Senatu we wtorek wieczorem na Twitterze. "Po rozpatrzeniu wszystkich wniosków i poprawek zgłoszonych do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt komisje przedstawią Senatowi swoją rekomendację" - dodano.
W kolejnym wpisie wskazano, że Senat wznowi obrady w środę o godzinie 12:30. "Senatorowie będą głosować nad wnioskami i poprawkami zgłoszonymi do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt" - czytamy.
Pierwotnie podawano, że posiedzenie komisji rozpocznie się we wtorek o godzinie 20:45. Informowano wówczas, że o 22.00 tego samego dnia rozpoczną się głosowania.
Poprawki do ustawy
Senat, podczas trwających od godz. 9 obrad, wysłuchał we wtorek stanowiska Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która opowiedziała się na poniedziałkowym posiedzeniu za odrzuceniem noweli w całości, a także stanowiska Komisji Ustawodawczej, która przyjęła w poniedziałek ponad 30 poprawek do noweli. Sprawozdawcy obu komisji odpowiadali na pytania senatorów i odbyła się debata. Zostały też zgłoszone wnioski mniejszości oraz poprawki.
Senator PiS Jacek Bogucki zgłosił jako wnioski mniejszości poprawki, które były zapowiedziane w poniedziałek przez premiera Mateusza Morawieckiego. Zakładają one m.in., że zakaz hodowli zwierząt na futra oraz zmiany dotyczące uboju rytualnego wejdą w życie od 1 stycznia 2022 roku, przy czym ma być nadal możliwy ubój rytualny drobiu. Poprawki dotyczą też odszkodowań dla hodowców z ograniczanych przez nowelę branż oraz powstania Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt.
Szef Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski zgłosił wniosek mniejszości, który wprowadza i określa minimalną wysokość świadczenia dla opiekuna zwierzęcia na tak zwanej zwierzęcej emeryturze. Świadczenie ma być nie niższe od środków przekazywanych na utrzymanie zwierzęcia przez służbę.
"Piątka dla zwierząt" w ogniu krytyki
Szef komisji rolnictwa Jerzy Chróścikowski z PiS podkreślał, że "poprawka rządu dotycząca uboju rytualnego drobiu jest nie do przyjęcia". - Jeśli nie będzie uwolnienia eksportu dla bydła, to będę zmuszony głosować przeciw (noweli). To jest jedna z najważniejszych poprawek dla rolników, którzy chcą mieć obrót - oświadczył. Jak podkreślił, domaga się poparcia poprawki senatora PiS Józefa Łyczaka, który chce wykreślenia z noweli zapisów ograniczających ubój rytualny.
Podczas debaty z ostrą krytyką noweli ustawy o ochronie zwierząt wystąpili senatorowie zarówno KO, jak i KP-PSL i PiS, domagając się jej odrzucenia.
Senator Jan Filip Libicki z koła Koalicja Polska - Polskie Stronnictwo Ludowe krytykował przede wszystkim tryb pracy w Sejmie nad projektem ustawy. Zwrócił uwagę, że w przeciwieństwie do Sejmu Senat wykorzystał na zajmowanie się ustawą prawie 30 dni i dzięki temu także jej inicjatorzy z klubu PiS mogli przygotować do niej poprawki, zgłoszone przez wicemarszałka Marka Pęka z rządowego ugrupowania.
Bardzo krytyczny wobec ustawy był także senator Władysław Komarnicki z KO, który nazwał ją "gniotem" i "bezprawiem". Przekonywał, że w całej Polsce jest 880 ferm futrzarskich, które dają pracę wielu ludziom i ten dział gospodarki bardzo dobrze sobie radzi. Podobnie wypowiadał się senator Jacek Bury z KO, który argumentował, że do Senatu "przysłano bubel made in Nowogrodzka". - Piątka Kaczyńskiego jest ubojem rytualnym polskiego rolnictwa - ocenił Bury. Ustawa, mówił, morduje polską przedsiębiorczość.
Senator KO Bogdan Borusewicz zwrócił uwagę na nieodpowiednie - jego zdaniem - terminy wejścia w życie przepisów przejściowych noweli. Senator złożył poprawki w tej sprawie. Wskazywał, że przepisy dotyczące zakazu hodowli zwierząt na futra powinny mieć dłuższe vacatio legis - wynoszące 2 lata od wejścia w życie nowelizacji, a przepisy dotyczące uboju rytualnego - cztery lata.
Także senator Jan Maria Jackowski (PiS) mówił, że bardzo go zaniepokoił tryb i sposób pracy nad tą ustawą w Sejmie. Jego zdaniem pozostaje ona "w jawnej i oczywistej sprzeczności z programem PiS, przynajmniej tym z lat 2015-2019".
Natomiast Lewica złożyła wniosek o poparcie ustawy bez poprawek. - Nie ma mowy o kompromisie, jeżeli mówimy o prawach istot żyjących - podkreśliła wicemarszałek Gabriela Morawska-Stanecka. Jej zdaniem "uchwalenie tej ustawy to krok w dobrą stronę, bo to jest krok w stronę zakończenia barbarzyństwa wobec zwierząt i zakończenia męki zwierząt".
Opinia rządu "ciągle jest pozytywna"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda, który był sprawozdawcą noweli ustawy autorstwa PiS w Sejmie pytany był, jak ma wyglądać system odszkodowań i dla kogo są one przewidziane. Chodzi o wprowadzany nowelą zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenia uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. - Odszkodowania będą kompleksowe, to znaczy będą realne, rzeczywiste straty wyrównywały - odparł Buda.
- Założenia są takie, że będzie to Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo jako największa agencja płatnicza w Europie ma największe kompetencje w tym zakresie, wypłaca przeróżną pomoc od suszowej po dopłaty do różnej produkcji, ale też części działalności rolniczej. I ona będzie uwzględniała ubytki w zakresie przedsiębiorstw, czy gospodarstw rolnych w związku z ograniczeniem uboju rytualnego i też rozumiem jakiegoś kierunku eksportowego w tym zakresie, bo tylko w tym zakresie ograniczamy ten ubój rytualny - wyjaśnił poseł PiS.
Wiceszef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szrot pytany o opinię do noweli, jaką rząd przedstawił na początku prac Senatowi oświadczył, że opinia rządu w sprawie noweli "co do zasady się nie zmieniła - ciągle jest pozytywna, uległa pewnej modyfikacji".
Jak mówił, modyfikacja stanowiska i rekomendacja dla poprawek złożonych w poniedziałek przez szefa senackiego klubu PiS Marka Pęka (zgłoszonych podczas debaty jako wnioski mniejszości), jest wynikiem szerokiej dyskusji na temat noweli w przestrzeni medialnej i podnoszonych postulatów.
Kontrowersje
Nowe przepisy budzą kontrowersje. Przed Sejmem we wtorek protestowali rolnicy przeciwko zmianom w ustawie o ochronie zwierząt. Protestujący mieli ze sobą transparenty: "Nie dla piątki Kaczyńskiego, bo zniszczy rolnika polskiego", "Chcemy hodować w spokoju", "Ani Stalin, ani Lenin nie wymyślił co PiS zmienił".
Z apelem o odrzucenie ustawy o ochronie zwierząt wystąpiła Śląska Izba Rolnicza. Zdaniem członków jej zarządu, ten akt prawny "przynosi więcej szkody niż korzyści". Wcześniej izba skierowała swoje stanowisko do senatorów ze Śląska.
- Postulujemy odrzucenie tej ustawy, która przynosi zdecydowanie więcej szkody niż korzyści. Korzyści są iluzoryczne, bo powiedziało się ludziom, że dzięki tej ustawie zwierzęta będą lepiej traktowane, a zapisy ustawy wcale tego nie gwarantują. Właściwe traktowanie zwierząt w innych, obowiązujących już przepisach też jest dość precyzyjnie opisane - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach członek zarządu Śląskiej Izby Rolniczej Janusz Wita. - Na pewno będzie spadek cen bydła mięsnego poprzez to, że 40 procent eksportu jest ubijane w sposób rytualny. Dla polskiego rolnika to jest niebezpieczeństwo nadprodukcji, mniejsze zyski, być może bankructwo niektórych rolników - dodał członek zarządu izby Krzysztof Wenglorz.
Termin wejścia przepisów
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ogranicza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem m.in. przepisów dotyczących zakazu chowu zwierząt na futra, które mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy, oraz przepisów dotyczących m.in. zakazu trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały, które mają wejść w życie po upływie 6 miesięcy od ogłoszenia.
Źródło: PAP