Narodowy Bank Polski opublikował w czwartek zarobki kadry kierowniczej za lata 1995-2018. To efekt nowych przepisów dotyczących jawności wynagrodzeń w banku centralnym. Nigdy wcześniej NBP nie ujawnił, na taką skalę, danych o zarobkach pracowników.
Pod koniec lutego prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy dotyczącej jawności wynagrodzeń w NBP. Nowe przepisy są konsekwencją doniesień medialnych dotyczących wynagrodzeń współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej oraz dyrektor gabinetu prezesa NBP Kamili Sukiennik.
Pod koniec grudnia ub. roku "Gazeta Wyborcza" napisała o dwóch wyżej wymienionych współpracowniczkach prezesa Glapińskiego. Informowano wówczas, że zarobki Wojciechowskiej wynosiły w 2016 r. około 65 tysięcy złotych wraz z premiami, dodatkowymi dochodami i dodatkami.
Po tych doniesieniach parlament przyjął ustawę zobowiązującą NBP do ujawniania zarobków.
Zarobki Martyny Wojciechowskiej
Już przed miesiącem bank pokazał dane dotyczące zarobków kadry kierowniczej w samym 2018 roku. Według zestawienia NBP najwyższe miesięczne wynagrodzenie brutto pobierała dyrektor departamentu komunikacji i promocji Martyna Wojciechowska - średnio 49 563 zł miesięcznie.
W czwartek dowiedzieliśmy się, ile Wojciechowska zarabiała wcześniej. Z tabel NBP wynika, że w 2016 roku dyrektorzy departamentu komunikacji i promocji zarobili: 99 484 zł, 105 139 zł, 47 395 zł oraz 259 993 zł. Ta ostatnia liczba odnosi się prawdopodobnie do Wojciechowskiej - jest w tej samej linii co zarobki dyrektora tego departamentu w 2017 i 2018 roku. Biorąc pod uwagę, że Wojciechowska stanowisko objęła w sierpniu 2016 roku, to przepracowała na pewno pełne cztery miesiące - w takim wypadku jej miesięczne zarobki wyniosły prawie 65 tys. zł, czyli tyle ile wyliczała "Gazeta Wyborcza". Jeśli natomiast przepracowała pełnych pięć miesięcy - jej średnia miesięczna spada do niecałych 52 tys. zł.
W 2017 roku dyrektor departamentu komunikacji i promocji zarobiła 598 759 zł. Co ciekawe to ponad 41 tys. zł więcej niż wiceprezes NBP Anna Trzecińska. Daje to miesięcznie niemal 50 tys. zł.
Z danych pokazanych przez NBP wynika, że Wojciechowska zarabiała więcej niż poprzednicy. Dyrektor departamentu komunikacji i promocji w 2011 roku zarobił 444 942 zł, w 2012 r. – 497 024 zł, w 2013 r. – 510 767 zł, a w 2014 r. – 506 634 zł. W 2015 roku zarobki na tym stanowisku wyniosły 536 569 zł.
Analiza danych historycznych pokazuje jednak, że w relacji do przeciętnych zarobków w gospodarce pensje dyrektorów promocji w NBP były - z małymi wyjątkami - przez lata na zbliżonym poziomie.
Zarobki dyrektora departamentu komunikacji społecznej, a później komunikacji i promocji, w relacji do średniej krajowej (na liście w przypadku niektórych lat NBP podał kilka kwot, co sugeruje, że funkcję w ciągu roku pełniło kilka osób, niektóre mogły być na to stanowisko czasowo oddelegowane albo jedno stanowisko mogło być obsadzone przez dwie lub więcej osób w tym samym czasie):
Kadencja Leszka Balcerowicza 2001 r. - 220 330 zł (średnia krajowa: 24 742 zł), relacja do średniej krajowej 8,91 razy więcej 2002 r. - 293 153 zł (25 599 zł) - 11,45x 2003 r. - 295 067 zł (26 418 zł) - 11,17x (dwie pensje) 2004 r. - 122 878 zł (27 475 zł) - 4,47x (dwie pensje) 2005 r. - 310 170 zł (28 563 zł) - 10,86x 2006 r. - 334 464 zł (29 727 zł) - 11,25x
Kadencja Sławomira Skrzypka 2007 r. - 331 027 zł (32 292 zł) - 10,25x (w sumie pięć pensji) 2008 r. - 296 248 zł (35 327 zł) - 8,39x 2009 r. - w sumie 678 173 zł (37 236 zł) - 18,21x (możliwe podwójne obsadzenie stanowisk)
Kadencja Skrzypka/Belki 2010 r. - 329 449 zł (38 700 zł) - 8,51x (dwie pensje)
Kadencja Marka Belki
2011 rok: 444 946 zł (40 794 zł) - 10,91x 2012 rok: 497 024 zł (42 260 zł) - 11,76x 2013 rok: 510 767 zł (43 801 zł) - 11,66x 2014 rok: 506 634 zł (45 402 zł) - 11,16x 2015 rok: 536 569 zł (46 797 zł) - 11,47x
Kadencja Adama Glapińskiego 2017 rok: 598 759 zł (51 258 zł) - 11,68x 2018 rok: 594 756 zł (55 020 zł) - 10,81x
Trzeba jednak podkreślić, że na ogół najlepiej zarabiającymi dyrektorami w NBP byli szefowie ważnych dla funkcjonowania banku departamentów, takich jak np. operacji zagranicznych, kadr, Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego czy gabinetu prezesa. Dyrektor departamentu komunikacji i promocji był najlepiej zarabiającym dopiero za kadencji prezesa Glapińskiego.
Najlepiej zarabiający dyrektorzy departamentów w NBP w latach 1995-2018 (bez członków zarządu):
Kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz 1995 r. - dyrektor departamentu operacji zagranicznych - 111 960 zł 1996 r. - dyrektor departamentu kadr - 152 578 zł 1997 r. - dyrektor departamentu kadr - 182 219 zł 1998 r. - dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego (GINB) - 226 820 zł 1999 r. - dyrektor GINB - 302 027 zł 2000 r. - dyrektor departamentu administracji - 340 973 zł
Kadencja Leszka Balcerowicza 2001 r. - dyrektor GINB - 350 890 zł 2002 r. - dyrektor GINB - 383 072 zł 2003 r. - dyrektor departamentu kadr - 379 016 zł 2004 r. - dyrektor GINB - 377 396 zł 2005 r. - dyrektor GINB - 376 850 zł 2006 r. - dyrektor GINB - 403 236 zł
Kadencja Sławomira Skrzypka 2007 r. - dyrektor biura badań makroekonomicznych - 362 110 zł 2008 r. - dyrektor departamentu statystyki - 427 548 zł 2009 r. - dyrektor departamentu operacyjno-rachunkowego - 497 568 zł *w 2009 r. dyrektorzy w departamentach komunikacji społecznej i/lub komunikacji i promocji i/lub edukacji i wydawnictw zarobili w sumie 678 173 zł
Kadencja Skrzypka/Belki 2010 r. - dyrektor departamentu operacyjno-rachunkowego - 513 104 zł *w 2010 r. dyrektorzy w Instytucie Ekonomicznym zarobili w sumie 619 327 zł
Kadencja Marka Belki 2011 r. - dyrektor gabinetu prezesa - 530 067 zł 2012 r. - dyrektor departamentu kadr - 615 642 zł 2013 r. - dyrektor gabinetu prezesa - 636 447 zł 2014 r. - dyrektor departamentu kadr - 640 702 zł 2015 r. - dyrektor gabinetu prezesa - 733 761 zł
Kadencja Belki/Glapińskiego 2016 r. - dyrektor departamentu operacji zagranicznych - 542 129 zł *w 2016 r. dyrektorzy w gabinecie prezesa zarobili 582 548 zł
Kadencja Adama Glapińskiego 2017 r. - dyrektor departamentu komunikacji i promocji - 598 759 zł 2018 r. - dyrektor departamentu komunikacji i promocji - 594 756 zł
Zarobki Kamili Sukiennik
Jeśli chodzi o drugą z opisywanych przez media współpracowniczek Adama Glapińskiego, szefową gabinetu prezesa Kamilę Sukiennik, już od miesiąca wiadomo, że jej średnie zarobki w ubiegłym roku wyniosły 42 760 zł.
Jeśli chodzi o zarobki szefa gabinetu prezesa NBP to od 1995 roku wzrastały one przez kolejne 20 lat prawie w każdym roku. W 1995 roku wyniosły w sumie ponad 78 tys. zł (ok. 6,5 tys. zł mies.). Na przełomie wieków wynagrodzenie roczne oscylowało w okolicach 300 tysięcy zł (ok. 25 tys. zł mies.), a szczyt przypadł na 2015 rok, kiedy bankiem kierował jeszcze Marek Belka - szef jego gabinetu Sławomir Cytrycki zarobił prawie 734 tys. zł (ponad 61 tys. zł miesięcznie).
Zarobki dyrektora w gabinecie prezesa w relacji do średniej krajowej:
Kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz 1995 r. - 78 572 zł (średnia krajowa: 8 431 zł) - relacja do średniej krajowej 9,32 razy więcej 1996 r. - 119 567 zł (10 476 zł) - 11,41x 1997 r. - 165 816 zł (12 743 zł) - 13,01x 1998 r. - 214 197 zł (14 874 zł) - 14,40x 1999 r. - 274 379 zł (20 481 zł) - 13,40x 2000 r. - 325 592 zł (23 086 zł) - 14,10x
Kadencja Leszka Balcerowicza 2001 r. - 281 707 zł - w sumie dwie pensje (24 742 zł) - 11,39x 2002 r. - 321 235 zł (25 599 zł) - 12,55x 2003 r. - 316 231 zł (26 418 zł) - 11,97x 2004 r. - 319 335 zł (27 475 zł) - 11,62x 2005 r. - 343 197 zł (28 563 zł) - 12,02x 2006 r. - 345 944 zł (29 727 zł) - 11,64x
Kadencja Sławomira Skrzypka 2007 r. - 375 379 zł - trzy pensje (32 292 zł) - 11,62x 2008 r. - 380 613 zł (35 327 zł) - 10,77x 2009 r. - 410 891 zł (37 236 zł) - 11,03x
Kadencja Skrzypka/Belki 2010 r. - 509 021 zł - trzy pensje (38 700 zł) - 13,15x
Kadencja Marka Belki 2011 r. - 530 067 zł (40 794 zł) - 12,99x 2012 r. - 596 649 zł (42 260 zł) - 14,12x 2013 r. - 636 447 zł (43 801 zł) - 14,53x 2014 r. - 622 337 zł (45 402 zł) - 13,71x 2015 r. - 733 761 zł (46 797 zł) - 15,68x
Kadencja Belki/Glapińskiego 2016 r. - 582 548 zł - dwie pensje (48 567 zł) - 11,99x
Kadencja Adama Glapińskiego 2017 r. - 573 356 zł (51 258 zł) - 11,19x 2018 r. - 547 996 zł - dwie pensje (55 020 zł) - 9,96x
Zarobki prezesów
Z zestawienia wynika, że zarobki prezesa NBP były najwyższe w 2015 roku gdy prezesem był Marek Belka. Wynosiły wówczas 800 tys. zł rocznie, to prawie 67 tys. zł miesięcznie. Dla porównania prezes Adam Glapiński w 2017 roku zarobił w 777 tys. zł (prawie 65 tys. zł miesięcznie), a w 2018 r. - prawie 710 tys. zł (ponad 59 tys. zł miesięcznie).
Jeśli chodzi o wielokrotność wynagrodzenia prezesa NBP w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, to najwyższa była za kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz i wyniosła 26,41. To oznacza, że prezes NBP zarabiał ponad 26 razy więcej niż wynosiła średnia krajowa.
Wynagrodzenie prezesa Glapińskiego było w zeszłym roku 12,9 raza wyższe od przeciętnego w gospodarce.
Jak czytamy na stronie NBP, przy podliczaniu wynagrodzenia rocznego brutto dla każdego stanowiska uwzględniono: "wynagrodzenie zasadnicze/chorobowe/zasiłki, premie, nagrody, nagrody jubileuszowe, dodatkowe wynagrodzenie roczne".
Wynagrodzenia podano w ujęciu rocznym, dlatego czasami trudno określić, ile dokładnie wynosiły zarobki miesięczne na konkretnych stanowiskach albo konkretnych osób, gdyż nie ma przedstawionych danych dokładnych dat rozpoczęcia pracy w NBP.
Nowela ustawy
Zgodnie z nowelą pensja prezesa i wiceprezesów NBP jest ustalana na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Z kolei zasady wynagradzania pracowników NBP będą ustalane przez zarząd banku w drodze uchwały. Nowe przepisy przewidują ponadto, że uchwała zarządu NBP w sprawie zasad wynagradzania będzie jawna i publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie NBP.
Mają tam też być publikowane wynagrodzenia prezesa, wiceprezesów, członków zarządu NBP i osób zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy.
Wielkość środków na wynagrodzenia ustalana będzie corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym. Maksymalne wynagrodzenie dla poszczególnych pracowników, poza wiceprezesami oraz członkami zarządu NBP, nie będzie mogło przekroczyć 0,6-krotności (60 proc.) wynagrodzenia prezesa NBP.
Autor: kris//mmh/bgr / Źródło: tvn24bis.pl