Przez czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej banki mogą być zmuszone do zawiązywania zbiorczych rezerw na kredyty walutowe. Mogłoby to negatywnie wpłynąć na wzrost gospodarczy z powodu niższej akcji kredytowej - oceniają analitycy agencji Moody’s. Zdaniem ekspertów trudno jest obecnie oszacować potencjalne straty dla banków.
"Wzrost liczby spraw sądowych oraz dotychczasowe orzeczenia sądów, które orzekały na korzyść kredytobiorców wskazują, że banki będą prawdopodobnie musiały zawiązać zbiorcze rezerwy na ekspozycję (na kredyty walutowe – red.). Na skutek tego zagrożenia dla zysków oraz wzrostu bazy kapitałowej polskich banków mogą one znacznie ograniczyć nową akcję kredytową, co niosłoby negatywne skutki dla wzrostu gospodarczego" – napisano.
"Znaczne straty" dla banków
Agencja ratingowa Moody's ocenia, że wyrok TSUE wydaje się bardziej wspierać unieważnienie umowy kredytowej. To wystawia banki na podwyższone koszty procesowe w sprawach dotyczących kredytów w walutach obcych. "Wyrok TSUE jest dużo bardziej korzystny dla kredytobiorców niż do tej pory orzekały polskie sądy" – podano w komunikacie. Według agencji, jeżeli polskie sądy będą konsekwentnie stosować wykładnię wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, "duża liczba" hipotecznych kredytobiorców walutowych może skierować sprawy do sądów, co skutkowałoby "znacznymi stratami" dla polskich banków.
Banki muszą zawiązywać rezerwy finansowe na wypadek przegranego procesu. Analitycy agencji ocenili przy tym, że trudno jest precyzyjnie oszacować potencjalne straty dla banków, podobnie jak liczbę kredytobiorców, którzy zdecydują się wnieść sprawy do sądów. Moody’s szacuje, że procesy sądowe ws. kredytów frankowych będą trwać nawet kilka lat, co da bankom czas na wzmocnienie buforów kapitałowych na wypadek poniesienia ewentualnych strat w wypadu przegrania przed sądem. W czwartek Jacek Barszczewski, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej UKNF, poinformował, że Komisja Nadzoru Finansowego jest otwarta na konsultacje z zainteresowanymi bankami lub sektorem bankowym jako całością w sprawie konieczności i warunków tworzenia rezerw po orzeczeniu TSUE.
W piątek 11 października agencje Moody's i S&P mają wydać ratingi dla Polski.
Wyrok TSUE
Trybunał Sprawiedliwości UE podał w czwartkowym wyroku, że w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. Sędziowie uznali też, że prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich - ale wymaga to zgody kredytobiorcy. Pytanie prejudycjalne skierował do TSUE sąd okręgowy w Warszawie domagając się wykładni unijnego prawa w kwestii nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Chodzi o sprawę małżeństwa Dziubaków, które w 2008 r. wzięło kredyt hipoteczny na 40 lat. Bank dał im kredyt w złotym, ale indeksowany we franku szwajcarskim.
Dziubakowie domagali się, aby umowa była wykonywana z pominięciem nieuczciwych warunków, w oparciu o kwotę kredytu ustaloną w walucie polskiej i stopę procentową określoną w umowie na podstawie zmiennej stopy LIBOR i stałej marży banku.
Sąd Okręgowy w Warszawie, który zajmował się sprawą, miał jednak wątpliwości prawne, skierował więc do TSUE pytania prejudycjalne, domagając się wykładni unijnego prawa w kwestii nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
W maju Rzecznik Generalny TSUE wydał opinię, w której wskazał, że sąd nie może samodzielnie uzupełnić luk w umowie po wyeliminowaniu niezgodnych z prawem zapisów ani orzec, że umowa ma dalej obowiązywać, zostawiając tę decyzję konsumentowi. Wskazał też, że unijne przepisy nie zezwalają na to, by sąd krajowy uznał umowę o kredyt frankowy za nieważną, wbrew interesowi kredytobiorcy.
Te opinię podzielił Trybunał w wyroku.
Autor: mp/mmh / Źródło: PAP