"Uzależnieni od widzimisię". Jak media społecznościowe przejęły nad nami władzę?

Źródło:
tvn24.pl
Magdalena Bigaj: dzieci korzystają ze świata, który my, dorośli, stworzyliśmy
Magdalena Bigaj: dzieci korzystają ze świata, który my, dorośli, stworzyliśmy TVN24
wideo 2/2
Magdalena Bigaj: dzieci korzystają ze świata, który my, dorośli, stworzyliśmy TVN24

W poniedziałek satyryk Michał Marszał na kilka godzin stracił dostęp do obserwowanego przez setki tysięcy osób konta w serwisie społecznościowym. - Ta sytuacja pokazuje, jak niesymetryczna jest relacja z platformami społecznościowymi - komentuje Magda Bigaj z Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa.

W poniedziałek satyryk Michał Marszał stracił dostęp do swojego konta w serwisie społecznościowym Instagram. Obserwuje go tam ponad czterysta tysięcy osób. - W jednej chwili wylogowało mnie ze wszystkich profili, z Facebooka, Messengera - opowiada Marszał. Później dowiedział się, że firma Meta (należy do niej m.in. Instagram i Facebook) zablokowała go za opublikowanie piosenki "Nie bój się diabła, ale walnij mu w mordę". Algorytm uznał jej treść za nawoływanie do przemocy. 

Konto udało się odzyskać po kilku godzinach. Marszał przyznaje, że zaangażowani byli wysocy urzędnicy państwowi. - Może nie pan premier, ale niewiele niżej - komentuje. 

Ban Marszała, czyli uzależnieni od widzimisię

Konta w mediach społecznościowych możemy stracić w każdej chwili. Przyczyny mogą być różne, nie zawsze zależne od nas. Czasem algorytm nieprawidłowo zinterpretuje zupełnie niewinne treści i zakwalifikuje je np. jako pokazywanie nagości. W 2020 r. jeden z zagranicznych portali donosił, że Facebook ukrył zdjęcie cebuli, uznając je za nieprzyzwoite.

O ile w przypadku prywatnych profili ryzykujemy chwilowy brak kontaktu ze znajomymi czy utratę zdjęć, to twórcy internetowi nierzadko stawiają na szali swoje źródło utrzymania. Nie jest tajemnicą, że działalność w internecie może być intratnym biznesem. Marszał przyznaje, że ze względu na blokadę nie mógł się wywiązać z umów (np. dotyczących pokazywania treści sponsorowanych). 

 - To są molochy, które mają nad nami władzę - dodaje Marszał. - Udało mi się, ale taka pani Jadzia, która publikuje w mediach społecznościowych wydziergane przez siebie serwetki, w razie blokady konta, nie będzie się miała gdzie odwołać - dodaje.

Potwierdza to Jakub Wątor, autor książki "Influenza. Mroczny świat influencerów". Jego zdaniem zdecydowana większość twórców działających w internecie jest dzisiaj uzależniona od widzimisię wielkich platform internetowych. - Problem jest taki, że często decyzje o blokadzie czyjegoś konta lub treści podejmowane są automatycznie. Dzieje się tak choćby w sytuacji dużej liczby użytkowników zgłaszających dane konto w krótkim czasie, co może być choćby skutkiem zorganizowanej akcji internetowych przeciwników czy trolli - tłumaczy.

Jakub Wątor o tym, jak można lokalizować dziecko za pomocą telefonu
Jakub Wątor o tym, jak można lokalizować dziecko za pomocą telefonuTVN24

- Michał Marszał odzyskał konto po kilku godzinach i może mówić o tym, że miał dużo szczęścia. Podejrzewam, że polscy pracownicy Mety, prawdopodobnie znając i lubiąc jego działalność, sami przyspieszyli proces odkręcania tej sytuacji - dodaje Wątor.

Nic nie jest nasze

- Ta sytuacja dobitnie pokazuje, jak niesymetryczna jest relacja z platformami społecznościowymi - podkreśla Magda Bigaj, prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, autorka książki "Wychowanie przy ekranie". - Uwierzyliśmy, że możemy im zaufać, że panujemy nad tym, co się dzieje na naszych profilach, bo mamy do nich login i hasło. No właśnie, "naszych". Brutalna prawda jest taka, że nic w mediach społecznościowych nie należy do nas. W każdej chwili możemy to stracić - mówi. 

Problem polega na tym, że regulaminy są niejasne, podobnie jak sposoby odwoływania się. A użytkownicy mediów społecznościowych (szczególnie zaś ci, którzy na nich zarabiają) się na to godzą, bo właściwie nie mają innej możliwości dotarcia do ludzi.

Bigaj tłumaczy to obrazowo: kiedy wchodzimy na osiedle deweloperskie, nie poddajemy się woli twórców tej przestrzeni. Mimo regulaminu wspólnoty mieszkaniowej nadal obowiązuje nas polskie prawo. Tymczasem olbrzymie spółki technologiczne funkcjonują w taki sposób, jakby cyfrowy świat rządził się innymi prawami. 

Co w takim razie zrobić, gdy administracja serwisu zablokuje nam konto? - Można iść do sądu - podpowiada Magda Bigaj. Choć i tutaj jest haczyk. Sprawa może ciągnąć się latami.

Tak zrobiła Społeczna Inicjatywa Narkopolityki (SIN), której konta zablokowała firma Meta. W marcu fundacja Panoptykon (reprezentowała SIN w sądzie) ogłosiła, że Meta naruszyła dobra osobiste organizacji. "Sąd wydał przełomowy wyrok (...) potwierdzając tym samym, że platformy internetowe nie mogą blokować, jak chcą i kogo chcą. A osoby zablokowane mają prawo do sądu we własnym kraju" - dodała.

W czym problem? Sprawa trwała pięć lat. "Cieszy nas, że sąd nakazał przywrócenie fanpage’a. Nie chodzi nam o zasięgi, bo przez pięć lat zdążyliśmy je już prawie odtworzyć, chociaż kosztowało nas to bardzo dużo prac" - skomentował w oświadczeniu dla prasy Jakub "Gessler" Nowak, rzecznik i członek zarządu SIN.

Znikasz z dnia na dzień

Sytuacja Marszała napawa lękiem innych popularnych twórców. Jakobe Mansztajn, który od kilkunastu lat działa w sieci pod szyldem Make Life Harder (satyryczne konto śledzi na Instagramie ponad 1,4 mln użytkowników), przyznaje, że obawia się nagłej utraty konta.

- Za każdym razem, gdy usuwają mi jakąś treść, pojawia się dreszczyk emocji, czy następnym komunikatem nie będzie informacja o zawieszeniu czy zbanowaniu konta - komentuje. - Ale gdybym się bał, nie wrzucałbym 30 procent tego, co wrzucam - podkreśla. 

Mansztajn chciałby jednak, żeby państwo i platformy internetowe wytworzyły jakieś zasady funkcjonowania. - Takie arbitralne zarządzanie w oparciu o enigmatyczne Standardy Społeczności prowadzi do tego, że znikasz z dnia na dzień bez możliwości odwołania się jak w jakiejś ponurej dystopii - zauważa. - W takiej sytuacji był Michał, w takiej sytuacji było MLH parę lat temu. Banują cię, wobec czego znikają twoje konta na FB i IG. Technicznie nie masz możliwości, żeby się od tej decyzji odwołać, bo niby jaką drogą, depeszą do Menlo Park? - pyta. 

- Ktoś powie, że Meta czy TikTok to prywatne inicjatywy, okej, ale trochę tak jednak nie jest, social media stały się przestrzenią społeczną i użytkownik powinien mieć większy wpływ na jej kształtowanie - stwierdza Mansztajn.

Wszyscy czytamy regulaminy

Coś powoli się zmienia. W 2022 r. w życie wszedł unijny Akt o usługach cyfrowych (ang. Digital Services Act, DSA), dotyczący m.in. moderacji nielegalnych treści. Prawo w pełni zaczęło obowiązywać w lutym 2024. - W związku z nim platformy nie mogą po prostu usuwać treść, muszą poinformować użytkownika o przyczynach i zapewnić ścieżkę odwołania. Powinny też zagwarantować, że skarga użytkownika trafi do rozpatrzenia przez człowieka, a nie przez maszynę - wymienia Bigaj. W praktyce jest jednak tak, że np. platforma X (dawniej Twitter) zrezygnowała właśnie z jedynego polskojęzycznego moderatora.

- Przed tymi platformami nikt nas nie broni - kontynuuje Bigaj. - Kto miałby to robić, politycy, którzy z radością pokazują się na konferencjach Mety, Google’a i TikToka? Im także zależy na tym, żeby mieć dobre układy z tymi firmami, co chwilę mamy wybory, więc nikt nie chce mieć za karę przyciętych zasięgów. Poza tym pamiętajmy, że na lobbing big techy wydają w UE dziewięciokrotność sumy wydawanej na lobbing przez firmy motoryzacyjne. 

Z kolei Wojtek Kardyś, specjalista z dziedziny komunikacji internetowej i influencer marketingu, dodaje: - Zakładając konto w mediach społecznościowych, zgadzamy się na ich regulamin. Wszyscy je czytamy, prawda? - śmieje się. 

A już na serio Kardyś dziwi się, że twórcy tacy jak Marszał opierają całą swoją działalność na tak niepewnym gruncie. - Kiedy rozmawiam z influencerami, zawsze mówię im, żeby swoje treści publikowali też w innych miejscach. Ważne, żeby mieć swoją stronę internetową, może newsletter. Coś, co należy do nas i czego nikt nam nie zabierze - dodaje.

Potwierdza to Jakub Wątor. - Najlepiej bronić się przed takimi sytuacjami za pomocą dywersyfikacji. Im więcej porządnie rozwiniętych kont na różnych platformach internetowych ma twórca, tym mniejsze ryzyko, że jeden taki ban zawali mu karierę. A co bardziej zaradni twórcy zakładają nawet konta zapasowe na tych samych platformach i w razie blokady tam przekierowują swoich fanów.

To jednak tylko częściowo rozwiązuje problem. Bo przecież nadal opieramy się na decyzjach wielkich platform. - Rozmowy o jakimkolwiek uregulowaniu internetu napawają nas lękiem - zauważa Magda Bigaj. - Chcemy, żeby stanowił przestrzeń wolności. Tylko że od dawna tak nie jest, to nie my tam decydujemy - dodaje.

- Co bym zrobił, gdyby nie udało się odzyskać konta? - zastanawia się Marszał. - Jestem śmieszkiem nie tylko w internecie, pewnie bym to obśmiał. Powiem trochę górnolotnie, że mam w pamięci słowa z wiersza Barańczaka: "Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?". Gdybym stracił konto, to pewnie nareszcie zabrałbym się do jakiejś uczciwej pracy - kończy.

Autorka/Autor:Natalia Szostak/ToL

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tint Media/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Donald Trump podpisał dekret uznający węgiel za minerał krytyczny. Prezydent USA ogłosił też inne działania mające znieść regulacje środowiskowe, zwiększyć wydobycie węgla i zablokować zamykania kopalń.

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Źródło:
PAP

Podwyższone stawki ceł Donalda Trumpa weszły w życie. Zostały nałożone na towary z krajów, z którymi USA mają deficyt handlowy. Wśród nich jest między innymi 20-procentowe cło na produkty z Unii Europejskiej oraz 84-procentowe na Chiny.

Dodatkowe cła Trumpa weszły w życie

Dodatkowe cła Trumpa weszły w życie

Źródło:
PAP

Chłopcy będą chłopcami - w ten sposób rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt odniosła się do publicznego sporu miedzy doradcami prezydenta Donalda Trumpa, miliarderem Elonem Muskiem i doradcą do spraw handlu Peterem Navarro. Musk określił wcześniej Navarro "kretynem" i "głupszym niż worek cegieł".

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Źródło:
PAP

We wtorek w Lotto nie odnotowano głównej wygranej. Kumulacja rośnie do trzech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 8 kwietnia 2025 roku.

Wyniki ostatniego losowania Lotto

Wyniki ostatniego losowania Lotto

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot żaden z graczy nie wytypował poprawnie wszystkich liczb. Kumulacja rośnie do 190 milionów złotych. W Polsce padła jedna wygrana czwartego stopnia w wysokości ponad 655 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 8 kwietnia 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot w górę

Kumulacja w Eurojackpot w górę

Źródło:
PAP

Majątek 11 miliarderów od początku roku skurczył się łącznie aż o prawie 450 miliardów dolarów - wynika z danych Bloomberga. Agencja regularnie publikuje szacunki dotyczące fortun najbogatszych ludzi świata.

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Źródło:
tvn24.pl

Departament Wydajności Państwa (DOGE), kierowany przez Elona Muska, wykorzystuje sztuczną inteligencję do śledzenia komunikacji w co najmniej jednej agencji federalnej, szukając przejawów wrogości wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa - przekazał Reuters. 

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Źródło:
PAP

USA nałożą dodatkowe cła na Chiny, podwyższając łączne taryfy do 104 procent - przekazał Reuters, cytując urzędnika Białego Domu. Dodatkowe cła mają wejść w życie w środę, 9 kwietnia.

Trump spełni swoją groźbę

Trump spełni swoją groźbę

Źródło:
Reuters

- Poziom ceł w Stanach Zjednoczonych został podniesiony do poziomu z przełomu XIX i XX wieku. To jest we współczesnej historii stosunków międzynarodowych rzecz po prostu niesłychana - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Dariusz Rosati, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei dr Sławomir Dudek nazwał cła "kulami, które lecą we wszystkie strony".

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

Źródło:
TVN24

Miliarderzy popierający Donalda Trumpa zaczynają krytykować jego politykę handlową - podał "Washington Post". Wszystko za sprawą gwałtownych zmian na rynkach kapitałowych.

Miliarderzy odwracają się od Trumpa

Miliarderzy odwracają się od Trumpa

Źródło:
PAP

W wyniku ataku hakerskiego na Grupę Smyk naruszono dane niektórych klientów, kontrahentów, pracowników i partnerów biznesowych - przekazała firma. Większość skradzionych informacji to dokumentacja dotycząca produkcji odzieży.

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Źródło:
PAP

Musimy szukać rozwiązań i działań, które uchronią lub przynajmniej złagodzą skutki wysokich ceł - podkreślił we wtorek premier Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej. Minister finansów Andrzej Domański stwierdził z kolei, że amerykańskie cła z pewnością "istotnie" wpłyną na gospodarkę światową.

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Źródło:
TVN24, PAP

Państwowy urząd socjalny w Finlandii wysłał pisma do ponad 40 tysięcy osób o niskich dochodach, zalecając im poszukiwanie tańszego mieszkania. Jeśli się nie przeprowadzą w ciągu trzech miesięcy, urząd przestanie pokrywać im koszty czynszu w pełnej wysokości - informuje we wtorek telewizja MTV.

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Źródło:
PAP

Decyzja Donalda Trumpa w sprawie nałożenia nowych ceł spowodowała kilkunastoprocentowy spadek kursu Apple na amerykańskiej giełdzie. Według Bloomberga efekt był jeszcze jeden - klienci rzucili się do sklepów, aby kupić iPhone'y, zanim ich ceny wzrosną.

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Źródło:
Bloomberg

PZU skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wypłatą nienależnego odszkodowania dla fundacji Lux Veritatis - potwierdziła tvn24.pl spółka. Prezesem fundacji jest Tadeusz Rydzyk. Według RMF FM chodzi o wypłatę 10 milionów złotych w związku z projektem Geotermii Toruńskiej. Jednocześnie drugie tyle miała zapłacić spółka z Grupy Orlen.

Odszkodowanie dla Lux Veritatis. PZU idzie do prokuratury

Odszkodowanie dla Lux Veritatis. PZU idzie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl/ PAP

Cła Donalda Trumpa odbiją się na amerykańskich rodzinach i zwiększą koszty utrzymania wielu gospodarstw domowych - podała telewizja ABC News. Według szacunków ubytek w portfelach Amerykanów wyniesie kilka tysięcy dolarów.

Tysiące mniej w portfelu. Skutki działań Trumpa

Tysiące mniej w portfelu. Skutki działań Trumpa

Źródło:
PAP

Czy Rada Polityki Pieniężnej powinna obniżyć stopy procentowe? - Chodzi o to, by uznać realia. Presja inflacyjna w Polsce słabnie i to od kilku miesięcy, w związku z tym należy łagodzić politykę pieniężną - powiedział profesor Marek Belka, były premier oraz były szef Narodowego Banku Polskiego w programie "Rozmowa Piaseckiego".

Belka: róbmy to, po prostu

Belka: róbmy to, po prostu

Źródło:
TVN24

Izera, polski samochód elektryczny, może nie powstać. Tomasz Kędzierski, prezes ElectroMobility Poland - spółki, która miała auto produkować - chce by projekt Izery ustąpił miejsca wizji nowoczesnego hubu produkcyjno-rozwojowego. Celem jest między innymi produkcja europejskiej marki samochodów wspólnie z globalnym partnerem.

"Flagowy projekt ugrzązł na mieliźnie". Nowy plan

"Flagowy projekt ugrzązł na mieliźnie". Nowy plan

Źródło:
PAP

Najbogatszy człowiek świata Elon Musk osobiście apelował do prezydenta USA Donalda Trumpa, by wycofał się z ceł - podał dziennik "Washington Post". To największa różnica zdań między prezydentem i jego bliskim współpracownikiem.

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Sprawiedliwe roczne wynagrodzenie ze strony Google'a na rzecz polskich mediów za wykorzystanie ich treści powinno wynosić 78,67 miliona euro, czyli około 335 milionów złotych - szacuje Fehradvice & Partners w raporcie "Media w Polsce i ich wartość dla Google" stworzonym we współpracy z Związkiem Pracodawców Wydawców Cyfrowych.

Jakie wynagrodzenie dla mediów? Raport

Jakie wynagrodzenie dla mediów? Raport

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Prezydent Zimbabwe zapowiedział zniesienie wszystkich ceł na towary z USA. To reakcja na wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa nowe wysokie cła na produkty z innych państw. Emmerson Mnangagwa twierdzi, że w ten sposób poprawi stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Zdaniem opozycji prezydent może jednak mieć także powody osobiste dla swojej decyzji.  

Pierwsze państwo ugina się pod presją Trumpa. Likwiduje wszystkie cła na produkty z USA

Pierwsze państwo ugina się pod presją Trumpa. Likwiduje wszystkie cła na produkty z USA

Źródło:
BBC, Business Insider Africa, PAP, tvn24.pl

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zarządzanie procesem wykonywania zadań oraz nadzór nad działalnością Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych w latach 2021-2024 - przekazał dyrektor NIK Rafał Ostrowski.

Wyniki kontroli w RARS. Nieprawidłowości w wysokości 70 milionów złotych

Wyniki kontroli w RARS. Nieprawidłowości w wysokości 70 milionów złotych

Źródło:
PAP

- Błąd na błędzie - tak rzecznik chińskiego ministerstwa handlu nazwał cła Donalda Trumpa. Oznajmił także, że Chiny "stanowczo sprzeciwiają się groźbom Stanów Zjednoczonych podniesienia ceł na chińskie towary o 50 procent i zapowiadają zdecydowaną odpowiedź".

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Źródło:
PAP