"Uzależnieni od widzimisię". Jak media społecznościowe przejęły nad nami władzę?

Źródło:
tvn24.pl
Magdalena Bigaj: dzieci korzystają ze świata, który my, dorośli, stworzyliśmy
Magdalena Bigaj: dzieci korzystają ze świata, który my, dorośli, stworzyliśmy TVN24
wideo 2/2
Magdalena Bigaj: dzieci korzystają ze świata, który my, dorośli, stworzyliśmy TVN24

W poniedziałek satyryk Michał Marszał na kilka godzin stracił dostęp do obserwowanego przez setki tysięcy osób konta w serwisie społecznościowym. - Ta sytuacja pokazuje, jak niesymetryczna jest relacja z platformami społecznościowymi - komentuje Magda Bigaj z Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa.

W poniedziałek satyryk Michał Marszał stracił dostęp do swojego konta w serwisie społecznościowym Instagram. Obserwuje go tam ponad czterysta tysięcy osób. - W jednej chwili wylogowało mnie ze wszystkich profili, z Facebooka, Messengera - opowiada Marszał. Później dowiedział się, że firma Meta (należy do niej m.in. Instagram i Facebook) zablokowała go za opublikowanie piosenki "Nie bój się diabła, ale walnij mu w mordę". Algorytm uznał jej treść za nawoływanie do przemocy. 

Konto udało się odzyskać po kilku godzinach. Marszał przyznaje, że zaangażowani byli wysocy urzędnicy państwowi. - Może nie pan premier, ale niewiele niżej - komentuje. 

Ban Marszała, czyli uzależnieni od widzimisię

Konta w mediach społecznościowych możemy stracić w każdej chwili. Przyczyny mogą być różne, nie zawsze zależne od nas. Czasem algorytm nieprawidłowo zinterpretuje zupełnie niewinne treści i zakwalifikuje je np. jako pokazywanie nagości. W 2020 r. jeden z zagranicznych portali donosił, że Facebook ukrył zdjęcie cebuli, uznając je za nieprzyzwoite.

O ile w przypadku prywatnych profili ryzykujemy chwilowy brak kontaktu ze znajomymi czy utratę zdjęć, to twórcy internetowi nierzadko stawiają na szali swoje źródło utrzymania. Nie jest tajemnicą, że działalność w internecie może być intratnym biznesem. Marszał przyznaje, że ze względu na blokadę nie mógł się wywiązać z umów (np. dotyczących pokazywania treści sponsorowanych). 

 - To są molochy, które mają nad nami władzę - dodaje Marszał. - Udało mi się, ale taka pani Jadzia, która publikuje w mediach społecznościowych wydziergane przez siebie serwetki, w razie blokady konta, nie będzie się miała gdzie odwołać - dodaje.

Potwierdza to Jakub Wątor, autor książki "Influenza. Mroczny świat influencerów". Jego zdaniem zdecydowana większość twórców działających w internecie jest dzisiaj uzależniona od widzimisię wielkich platform internetowych. - Problem jest taki, że często decyzje o blokadzie czyjegoś konta lub treści podejmowane są automatycznie. Dzieje się tak choćby w sytuacji dużej liczby użytkowników zgłaszających dane konto w krótkim czasie, co może być choćby skutkiem zorganizowanej akcji internetowych przeciwników czy trolli - tłumaczy.

Jakub Wątor o tym, jak można lokalizować dziecko za pomocą telefonu
Jakub Wątor o tym, jak można lokalizować dziecko za pomocą telefonuTVN24

- Michał Marszał odzyskał konto po kilku godzinach i może mówić o tym, że miał dużo szczęścia. Podejrzewam, że polscy pracownicy Mety, prawdopodobnie znając i lubiąc jego działalność, sami przyspieszyli proces odkręcania tej sytuacji - dodaje Wątor.

Nic nie jest nasze

- Ta sytuacja dobitnie pokazuje, jak niesymetryczna jest relacja z platformami społecznościowymi - podkreśla Magda Bigaj, prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, autorka książki "Wychowanie przy ekranie". - Uwierzyliśmy, że możemy im zaufać, że panujemy nad tym, co się dzieje na naszych profilach, bo mamy do nich login i hasło. No właśnie, "naszych". Brutalna prawda jest taka, że nic w mediach społecznościowych nie należy do nas. W każdej chwili możemy to stracić - mówi. 

Problem polega na tym, że regulaminy są niejasne, podobnie jak sposoby odwoływania się. A użytkownicy mediów społecznościowych (szczególnie zaś ci, którzy na nich zarabiają) się na to godzą, bo właściwie nie mają innej możliwości dotarcia do ludzi.

Bigaj tłumaczy to obrazowo: kiedy wchodzimy na osiedle deweloperskie, nie poddajemy się woli twórców tej przestrzeni. Mimo regulaminu wspólnoty mieszkaniowej nadal obowiązuje nas polskie prawo. Tymczasem olbrzymie spółki technologiczne funkcjonują w taki sposób, jakby cyfrowy świat rządził się innymi prawami. 

Co w takim razie zrobić, gdy administracja serwisu zablokuje nam konto? - Można iść do sądu - podpowiada Magda Bigaj. Choć i tutaj jest haczyk. Sprawa może ciągnąć się latami.

Tak zrobiła Społeczna Inicjatywa Narkopolityki (SIN), której konta zablokowała firma Meta. W marcu fundacja Panoptykon (reprezentowała SIN w sądzie) ogłosiła, że Meta naruszyła dobra osobiste organizacji. "Sąd wydał przełomowy wyrok (...) potwierdzając tym samym, że platformy internetowe nie mogą blokować, jak chcą i kogo chcą. A osoby zablokowane mają prawo do sądu we własnym kraju" - dodała.

W czym problem? Sprawa trwała pięć lat. "Cieszy nas, że sąd nakazał przywrócenie fanpage’a. Nie chodzi nam o zasięgi, bo przez pięć lat zdążyliśmy je już prawie odtworzyć, chociaż kosztowało nas to bardzo dużo prac" - skomentował w oświadczeniu dla prasy Jakub "Gessler" Nowak, rzecznik i członek zarządu SIN.

Znikasz z dnia na dzień

Sytuacja Marszała napawa lękiem innych popularnych twórców. Jakobe Mansztajn, który od kilkunastu lat działa w sieci pod szyldem Make Life Harder (satyryczne konto śledzi na Instagramie ponad 1,4 mln użytkowników), przyznaje, że obawia się nagłej utraty konta.

- Za każdym razem, gdy usuwają mi jakąś treść, pojawia się dreszczyk emocji, czy następnym komunikatem nie będzie informacja o zawieszeniu czy zbanowaniu konta - komentuje. - Ale gdybym się bał, nie wrzucałbym 30 procent tego, co wrzucam - podkreśla. 

Mansztajn chciałby jednak, żeby państwo i platformy internetowe wytworzyły jakieś zasady funkcjonowania. - Takie arbitralne zarządzanie w oparciu o enigmatyczne Standardy Społeczności prowadzi do tego, że znikasz z dnia na dzień bez możliwości odwołania się jak w jakiejś ponurej dystopii - zauważa. - W takiej sytuacji był Michał, w takiej sytuacji było MLH parę lat temu. Banują cię, wobec czego znikają twoje konta na FB i IG. Technicznie nie masz możliwości, żeby się od tej decyzji odwołać, bo niby jaką drogą, depeszą do Menlo Park? - pyta. 

- Ktoś powie, że Meta czy TikTok to prywatne inicjatywy, okej, ale trochę tak jednak nie jest, social media stały się przestrzenią społeczną i użytkownik powinien mieć większy wpływ na jej kształtowanie - stwierdza Mansztajn.

Wszyscy czytamy regulaminy

Coś powoli się zmienia. W 2022 r. w życie wszedł unijny Akt o usługach cyfrowych (ang. Digital Services Act, DSA), dotyczący m.in. moderacji nielegalnych treści. Prawo w pełni zaczęło obowiązywać w lutym 2024. - W związku z nim platformy nie mogą po prostu usuwać treść, muszą poinformować użytkownika o przyczynach i zapewnić ścieżkę odwołania. Powinny też zagwarantować, że skarga użytkownika trafi do rozpatrzenia przez człowieka, a nie przez maszynę - wymienia Bigaj. W praktyce jest jednak tak, że np. platforma X (dawniej Twitter) zrezygnowała właśnie z jedynego polskojęzycznego moderatora.

- Przed tymi platformami nikt nas nie broni - kontynuuje Bigaj. - Kto miałby to robić, politycy, którzy z radością pokazują się na konferencjach Mety, Google’a i TikToka? Im także zależy na tym, żeby mieć dobre układy z tymi firmami, co chwilę mamy wybory, więc nikt nie chce mieć za karę przyciętych zasięgów. Poza tym pamiętajmy, że na lobbing big techy wydają w UE dziewięciokrotność sumy wydawanej na lobbing przez firmy motoryzacyjne. 

Z kolei Wojtek Kardyś, specjalista z dziedziny komunikacji internetowej i influencer marketingu, dodaje: - Zakładając konto w mediach społecznościowych, zgadzamy się na ich regulamin. Wszyscy je czytamy, prawda? - śmieje się. 

A już na serio Kardyś dziwi się, że twórcy tacy jak Marszał opierają całą swoją działalność na tak niepewnym gruncie. - Kiedy rozmawiam z influencerami, zawsze mówię im, żeby swoje treści publikowali też w innych miejscach. Ważne, żeby mieć swoją stronę internetową, może newsletter. Coś, co należy do nas i czego nikt nam nie zabierze - dodaje.

Potwierdza to Jakub Wątor. - Najlepiej bronić się przed takimi sytuacjami za pomocą dywersyfikacji. Im więcej porządnie rozwiniętych kont na różnych platformach internetowych ma twórca, tym mniejsze ryzyko, że jeden taki ban zawali mu karierę. A co bardziej zaradni twórcy zakładają nawet konta zapasowe na tych samych platformach i w razie blokady tam przekierowują swoich fanów.

To jednak tylko częściowo rozwiązuje problem. Bo przecież nadal opieramy się na decyzjach wielkich platform. - Rozmowy o jakimkolwiek uregulowaniu internetu napawają nas lękiem - zauważa Magda Bigaj. - Chcemy, żeby stanowił przestrzeń wolności. Tylko że od dawna tak nie jest, to nie my tam decydujemy - dodaje.

- Co bym zrobił, gdyby nie udało się odzyskać konta? - zastanawia się Marszał. - Jestem śmieszkiem nie tylko w internecie, pewnie bym to obśmiał. Powiem trochę górnolotnie, że mam w pamięci słowa z wiersza Barańczaka: "Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?". Gdybym stracił konto, to pewnie nareszcie zabrałbym się do jakiejś uczciwej pracy - kończy.

Autorka/Autor:Natalia Szostak/ToL

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tint Media/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w proteście przeciwko masowej turystyce w centrum Barcelony. Demonstracja to efekt inicjatywy ponad 100 organizacji obywatelskich.

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Źródło:
PAP

W sobotę w Lotto padły dwie główne wygrane. Do graczy trafi prawie po 1,4 miliona złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 6 lipca 2024 roku.

Padły dwie szóstki w Lotto

Padły dwie szóstki w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Otrzymane prezenty, w tym tak zwane koperty traktowane są jako darowizny i o ile nie przekroczą wyznaczonych progów, nie muszą być zgłaszane organom podatkowym - wskazała ekspertka e-pity.pl Monika Piątkowska. Zwróciła uwagę, że otrzymana kwota jest liczona w okresie pięciu lat.

Czy prezenty ślubne są zwolnione z podatku?

Czy prezenty ślubne są zwolnione z podatku?

Źródło:
PAP

W Wenecji turyści dostają ulotki po angielsku z ostrzeżeniami przed grą "w trzy kubki" oraz innymi oszustwami i kradzieżami, na które są narażeni w trakcie zwiedzania. To nowa inicjatywa weneckiej policji.

Ostrzeżenia dla turystów w Wenecji

Ostrzeżenia dla turystów w Wenecji

Źródło:
PAP

Od początku 2026 roku ma wejść podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne - zakłada projekt rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju i Technologii opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji. Wprowadzenie takiego systemu przewiduje dyrektywa o efektywności budynków (EPBD).

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Źródło:
PAP

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem zaczął się całodobowy strajk na kolei we Włoszech. Możliwe są utrudnienia w ruchu pociągów, także tych dużych prędkości.

Strajk na włoskiej kolei. Utrudnienia dla pasażerów

Strajk na włoskiej kolei. Utrudnienia dla pasażerów

Źródło:
PAP

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl

Kolejowy Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni ma być bezpłatny dla osób do 27. roku życia - podała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury Anna Szumańska. Podkreśliła jednak, że pula biletów ma być ograniczona.

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Źródło:
PAP

Skoro nie ma konkurencji to Google dyktuje warunki w sprzedaży reklamy online, Meta dyktuje warunki sprzedaży reklamy w mediach społecznościowych, a media tradycyjne dostają taki kawałek tego tortu, na jaki muszą się zgodzić, bo nie mają z kim tak naprawdę o tym dyskutować - stwierdziła na antenie TVN24 Sylwia Czubkowska, Techstorie, Tok FM, komentując zmiany w prawie autorskim.

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Źródło:
tvn24.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Za niewydanie Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy "Puls Biznesu".

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Źródło:
PAP

Samochody Tesli po raz pierwszy w historii znalazły się na liście zakupów chińskiego rządu - przekazał państwowy portal Paper.cn. Chodzi o Model Y, który jak podkreślają tamtejsze władze, jest "autem krajowym, a nie importowanym", produkowanym w Szanghaju.

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Źródło:
CNN

Inflacja w 2024 roku znajdzie się na poziomie 3,7 procent, a w 2026 roku obniży się do 2,7 procent - wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego. Centralna ścieżka PKB zakłada natomiast wzrost na poziomie 3,0 procent w bieżącym roku, 3,8 procent w 2025 roku oraz 3,1 procent w 2026 roku. NBP podaje, że na wzrost inflacji wpłyną podwyżki cen energii oraz zniesienie VAT-u na żywność.

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

Źródło:
PAP

Nowosądecki Newag zbuduje dla PKP Intercity 35 pociągów hybrydowych, spalinowo-elektrycznych. Wartość podpisanej umowy to blisko 3,4 mld zł. To największy kontrakt przewoźnika, poprzedni najwyższy na pociągi Pendolino opiewał na 2,8 mld. Będą to pierwsze takie pojazdy w taborze przewoźnika.

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Oskładkowanie umów cywilnoprawnym jest przedmiotem prac trwających w resorcie pracy. Wyjątkiem mają być umowy uczniów i studentów do 26. roku życia. Jak powiedział prawnik Tomasz Lasocki Polska jest w wąskiej grupie państw Europy, które "potrafią nie pobrać składki, jeżeli ktoś pracuje".

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Źródło:
PAP

Nieświadomi turyści są naciągani w internecie przez firmy udające popularne muzea - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej". Muzealnicy są bezradni. Koszt zwiedzania może być nawet kilkukrotnie wyższy.

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Polska Rada Biznesu wyraża swoje pełne poparcie dla apelu polskich wydawców, redakcji i dziennikarzy o wprowadzenie koniecznych zmian w ustawie dotyczącej prawa autorskiego, która obecnie znajduje się w Senacie - poinformowała organizacja w komunikacie. Przedstawiciele przedsiębiorców podkreślili, że "praca twórców, dziennikarzy i redakcji nie może być bezpłatną treścią, którą giganty technologiczne – Google, Microsoft czy Meta/Facebook – mogą dowolnie i bezkarnie wykorzystywać".

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

Źródło:
tvn24.pl

To koniec ery Stypułkowskiego, jednego z najdłużej zarządzających bankiem w Polsce. "Cezary Stypułkowski 4 lipca br. zrezygnował z funkcji prezesa mBanku i pełnienia funkcji w zarządzie" - poinformował bank w komunikacie giełdowym w czwartek. Na jego miejsce warunkowo został powołany Cezary Kocik. Stypułkowski był szefem mBanku od 2010 r.

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Źródło:
PAP

Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj próbował zapytać prezesa NBP o komentarz w sprawie wniosku o postawienie go przed Trybunał Stanu. Adam Glapiński nie odpowiedział, a rzecznik skończył konferencję prezesa banku centralnego.

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Źródło:
tvn24.pl

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej, inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Zatrważające wyniki kontroli billboardów, szyldów, banerów i plakatach w polskich miastach - donosi Najwyższa Izba Kontroli. Apeluje do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów - przekazała Izba. W jednym ze zbadanych miast nielegalne reklamy stanowiły 100 procent. Jak wyliczyła Izba w 4 skontrolowanych miastach budżety straciły ponad 1 milion złotych.

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

Źródło:
PAP