PLL LOT przejmą pilotów i personel pokładowy polskiej linii czarterowej Small Planet, która przyspieszyła postępowanie układowe. Pierwsze spotkania w tej sprawie odbyły się w tym tygodniu, a ich wyniki są obiecujące - powiedział w czwartek rzecznik LOT Adrian Kubicki.
- Trudna sytuacja czarterowego przewoźnika Small Planet to smutna wiadomość dla sektora lotniczego i dla pracowników tej linii. Niemniej LOT dynamicznie się rozwija, zwiększając liczbę połączeń, przewiezionych pasażerów, pozyskując nową flotę i personel pokładowy i poprawiając wynik finansowy. W związku z planami dalszego rozwoju działalności rekrutujemy pilotów, członków personelu pokładowego i pracowników naziemnych. Dlatego jesteśmy otwarci na pracowników linii czarterowej Small Planet - powiedział Kubicki. Zapowiedział, że LOT gwarantuje zatrudnienie każdemu pilotowi, członkowi personelu pokładowego i specjaliście z linii Small Planet, którzy przejdą weryfikację. Np. w przypadku pilotów są to testy na symulatorze i badania psychofizyczne.
Restrukturyzacja
Small Planet Airlines we wtorek ogłosił, że rozpoczął restrukturyzację (przyspieszone postępowanie układowe) zgodnie z polskim prawem. Jak poinformowała linia, celem restrukturyzacji jest zmniejszenie liczby statków powietrznych i zainteresowanie potencjalnych inwestorów. W sezonie letnim przewoźnik obsługiwał rejsy z wykorzystaniem 12 samolotów. Piloci Small Planet latają na samolotach typu, Airbus A320 i A321. Jak mówił Kubicki, LOT zapewnia pilotom pełen pakiet szkoleń, za które nie będą musieli ponosić kosztów. - Dotyczy to wszystkich pilotów, którzy chcą z nami latać. Dodatkowo - w przeciwieństwie do innych linii w regionie - dajemy naszym lotnikom możliwość rozwoju zawodowego. Zasady awansowania w naszej linii nie są oparte wyłącznie na starszeństwie, lecz w pierwszej kolejności na faktycznych umiejętnościach - tłumaczył Kubicki. Dodał, że w ramach Polskiej Grupy Lotniczej, LOT jest też zainteresowany współpracą z pracownikami naziemnymi Small Planet, np. od obsługi technicznej, planowania siatki, zarządzania zdatnością floty. - Zarówno pilotom, jak członkom personelu pokładowego, LOT oferuje warunki analogiczne do tych, na których zawierane są kontrakty z dotychczasowymi naszymi współpracownikami - powiedział Kubicki.
Nabór na pilotów
Przypomniał, że prowadzony jest nabór na pilotów i personel pokładowy, który zasili samoloty LOT-u. - Po tym, jak zapowiedzieliśmy, że do końca 2019 r. planujemy pozyskać 300 dodatkowych pilotów do swoich baz operacyjnych w Warszawie i Budapeszcie, zgłosiło się ponad tysiąc kandydatów. Szkolenia nowych kapitanów i pierwszych oficerów zaczęły się w październiku - powiedział rzecznik LOT. Przypomniał, że spółka poszukuje kapitanów i pierwszych oficerów na samoloty bombardier Q400 i embraer 170/190. Dla pilota z licencją i wymaganym nalotem przewoźnik finansuje koszty szkolenia Type Rating. W ciągu trzech lat możliwe jest uzyskanie szkolenia na samolotach pasażerskich Boeinga: B737 i B787 Dreamliner. Spółka poinformowała, że z LOT-em współpracuje ponad 700 pilotów, którzy wykonują regularne rejsy rozkładowe i czarterowe. Planet Airlines Poland ma certyfikat przewoźnika lotniczego (AOC) w Polsce, prawie 100 pilotów i 300 członków personelu pokładowego, którzy pracowali z linią w tym sezonie letnim. We wtorkowym komunikacie Small Planet przekazał, że posiada również sloty na warszawskim Lotnisku Chopina oraz sloty wakacyjne na greckich wyspach, takich jak Zakynthos, Rodos, Heraklion. "Small Planet Airlines Poland niedługo zakończy wszystkie zaplanowane programy sezonu letniego, a firma już zaczęła zmniejszać flotę na nadchodzący sezon zimowy" - napisano.
Spór
W PLL LOT od dłuższego czasu trwa konflikt pomiędzy władzami spółki a związkami zawodowymi działającymi w LOT.
Głównym punktem sporu jest wypowiedziany w 2013 roku regulamin wynagradzania z 2010 roku. LOT wówczas stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację. Spółka otrzymała pomoc publiczną, którą notyfikowała Komisja Europejska. Stare zasady dotyczące wynagrodzeń zostały zastąpione nowymi, ramowymi - zdaniem związków - mniej korzystnymi dla pracowników. Obecnie płace zależą m.in. od wylatanych godzin.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Maarten Visser/Wikipedia (CC BY-SA 2.0)