W związku trwającymi rozmowami z firmą farmaceutyczną Vertex Pharmaceuticals oraz brakiem zgody na propozycję Ministerstwa Zdrowia nie ma możliwości, by lek Kaftrio stosowany w przypadku pacjentów z mukowiscydozą wszedł na styczniową listę leków refundowanych - przekazał resort zdrowia w odpowiedzi na pytania TVN24 Biznes.
- Na razie się nie udało dojść do porozumienia. Myślałem, że od 1 stycznia będzie możliwość refundacji. Jeszcze próbowałem (to) uzgodnić przed końcem listopada, ale nie udało się dojść do porozumienia - powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podczas czwartkowego posiedzenia senackiej komisji zdrowia.
Lek Kaftrio nie będzie refundowany od stycznia
"Nie jest tajemnicą, iż trwają rozmowy z firmą farmaceutyczną, niemniej jej szczegóły (rozbieżności) stanowią naruszanie tajemnicy negocjacji" - napisał Jarosław Rybarczyk z biura komunikacji MZ w odpowiedzi na pytania TVN24 Biznes dotyczące rozmów z firmą farmaceutyczną Vertex Pharmaceuticals w zakresie refundacji leków przyczynowych w mukowiscydozie, w tym Kaftrio.
"Jednocześnie informuję, że w związku z trwającymi rozmowami oraz brakiem zgody na propozycję Ministerstwa Zdrowia nie ma możliwości, by lek ten wszedł na styczniową listę leków refundowanych. Kolejne spotkanie, z udziałem osób decyzyjnych ze strony producenta, planowane jest na początek stycznia" - wyjaśnił Rybarczyk.
Obowiązujące od stycznia listy leków refundowanych publikowane są zazwyczaj w drugiej połowie grudnia.
Jarosław Rybarczyk dodał, że resort zdrowia "dokłada wszelkich starań, aby leki trafiły na listę niezwłocznie, ale nie zależy to od tylko od resortu - konieczna jest również współpraca po stronie firm farmaceutycznych".
Mukowiscydoza. "Mamy nadzieję, że zamienimy ją w chorobę przewlekłą"
Mukowiscydoza to wrodzona choroba genetyczna, która najczęściej powoduje zmiany w układzie oddechowym oraz przewodzie pokarmowym. Koszt rocznej terapii lekiem przyczynowym Kaftrio, który mógłby zadziałać u 90 proc. polskich pacjentów, to około milion złotych. W Polsce producent bezpłatnie przekazuje preparat, ale tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Pozostali chorzy muszą za niego płacić pełną stawkę.
O refundacji leku zdecydowano w części krajów Unii Europejskiej, między innymi w Czechach, na Słowacji czy w Niemczech. Bo mukowiscydoza to choroba śmiertelna.
- Mamy nadzieję, że zamienimy ją w chorobę przewlekłą w momencie włączenia leczenia przyczynowego - mówi w rozmowie z TVN24 prof. Dorota Sands ze Szpitala Dziecięcego w Dziekanowie Leśnym.
- Wiemy, że ten lek jest, tylko praktycznie nikogo nie stać, żeby zapłacić milion złotych - dodaje Waldemar Majek, prezes Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.
Lek Kalydeco
Biuro komunikacji MZ w odpowiedzi na pytania TVN24 przekazało, że "pacjenci z mukowiscydozą mają zapewnione nowoczesne leczenie, bo refundacją objęto lek Kalydeco (także produkcji Vertex Pharmaceuticals - red.) podawany bezpłatnie w ramach programu lekowego Leczenie mukowiscydozy (ICD-10 E84)".
"Od 23 lipca 2017 r. do 31 maja 2021 r. istniała możliwość leczenia mukowiscydozy z zastosowaniem terapii skojarzonej lekami Kaftrio oraz Kalydeco w ramach procedury Ratunkowego Dostępu do Technologii Lekowych (RDTL), opartych na decyzjach administracyjnych wydawanych przez ministra zdrowia oraz finansowanie takiego leczenia z puli środków Funduszu Medycznego, jednak o takie leczenie nie wystąpił żaden uprawniony podmiot medyczny" - napisano w odpowiedzi.
Inne leki
Resort zdrowia przekazał też, że "dostępny jest także program lekowy B.27. Leczenie przewlekłych zakażeń płuc u świadczeniobiorców z mukowiscydozą (ICD-10 E 84), w ramach którego podawana jest bezpłatnie tobramycyna dla pacjentów z udokumentowanym przewlekłym zakażeniem płuc wywołanym przez Pseudomonas aeruginosa oraz z opornością na kolistynę lub udokumentowana nietolerancją kolistynę".
"Od 1 listopada 2021 r. lek Quinsair został objęty refundacją w ramach ww. programu lekowego jako nowa opcja terapeutyczna" - dodało MZ.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24