W Sejmie rozpoczęły się prace nad projektem zmian w przepisach dotyczących ksiąg wieczystych. - Projekt ten ma na celu zapobieganie przez banki pobierania wygórowanych opłat w okresie oczekiwania na wpis do księgi wieczystej - mówił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Wiceszef resortu zaproponował także, by zmiany dotyczyły nie tylko nowych umów, ale także tych już obowiązujących.
Chodzi o rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami, przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. We wtorek odbyło się pierwsze czytanie projektu podczas posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
- Projekt ten ma na celu zapobieganiu przez banki pobierania wygórowanych opłat w okresie oczekiwania na wpis do księgi wieczystej. Te opłaty, to podwyższone marże, ubezpieczenia pomostowe, prowizje, czy różnego rodzaju inne opłaty manipulacyjne w zależności od umowy zawieranej między kredytobiorcą a bankiem - mówił w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Kredyty hipoteczne - wpis do księgi wieczystej
Jak wskazywał, obecnie w dużych miastach wojewódzkich trzeba czekać przeszło nawet rok czasu na wpis hipoteki do księgi wieczystej. Wiąże się to z koniecznością płacenia w tym czasie wyższych rat przez kredytobiorców, którym banki naliczają dodatkowe opłaty do momentu uzyskania wpisu w księdze wieczystej. Dodatkowe opłaty wynoszą nawet kilkaset złotych miesięcznie. - Obecny system wymaga zmiany (…) będą zwracane wszystkie dodatkowe opłaty w okresie oczekiwania na wpis hipoteki do księgi wieczystej - zapowiedział wiceszef MS. Zgodnie z projektem dotyczyć to będzie tylko nowo zawieranych umów kredytowych.
Z oceny skutków regulacji dołączonej do projektu wynika, że pojedynczy kredytobiorca, w zależności od długości oczekiwania na wpis do księgi wieczystej, może zaoszczędzić na projektowanych zmianach od około 500 zł do ponad 2000 zł.
Wiceminister zwracał uwagę, że w 99 proc. przypadków wnioski pochodzące od notariuszy kończą się wpisem. - Czyli ryzyko banku jest minimalne, tymczasem sytuacja jest niezwykle niesprawiedliwa. Otóż, ochroną objęty jest wyłącznie bank, a wszystkie powstałe z tego tytułu dodatkowe koszty, opłaty ponosi kredytobiorca, więc musimy wprowadzić elementarną przyzwoitość i sprawiedliwość w tym zakresie - podkreślił Warchoł.
W jego ocenie powyższe opłaty "powinny być traktowane jako swoista kaucja, depozyt". - Jeżeli to ryzyko się nie ziści albowiem wpis zostaje dokonany, to bank powinien te pieniądze zwrócić - wyjaśnił.
Komisja rekomenduje przyjęcie projektu ustawy wraz z poprawkami. Za głosowało 20 posłów, nikt nie był przeciw i nie wstrzymał się od głosu. Jak wynika z harmonogramu obrad, sprawozdanie komisji w sprawie projektu będzie przedstawione na posiedzeniu Sejmu w środę około godziny 12. W ramach tego punktu przewidziano 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 3-minutowe oświadczenia w imieniu kół. Sprawozdawczynią będzie Anna Maria Żukowska z Lewicy.
Przepisy obejmą obowiązujące umowy?
Wiceminister sprawiedliwości postulował, by przepisy objęły już obowiązujące umowy kredytowe. - Chciałbym poddać pod obrady wysokiej komisji możliwość rozciągnięcia tego w stosunku do umów już zawartych. W projekcie przewidzieliśmy jedynie umowy, które mają być w przyszłości zawarte, niemniej jednak wiemy, jaka jest obecnie sytuacja na rynku (…), obecnie kredyty mieszkaniowe należą do rzadkości, w związku z tym moja propozycja, żeby również obecne umowy kredytowe objąć tym rozwiązaniem - powiedział Warchoł.
Przedstawiciele komisji byli zaskoczeni propozycją wiceszefa resortu sprawiedliwości. Arkadiusz Myrcha z Koalicji Obywatelskiej pytał, czy jest to apel Marcina Warchoła jako posła, czy jest to stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak powiedział Warchoł, Ministerstwo Sprawiedliwości popiera tę propozycję. - Sytuacja wymaga tego, żeby również kredyty zawarte obecnie były objęte taką regulacją w naszym odczuciu. Ale temu służy ta komisja, żeby wysłuchać ekspertów, pozostałych posłów i wypracować projekt najlepszy dla Polaków - tłumaczył wiceszef MS.
Dopytywany, dlaczego zatem takie rozwiązanie nie znalazło się w projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości, odpowiedział: "ponieważ zasada jest taka, jaką wszyscy znamy (...) prawo nie działa wstecz". - Ale ta zasada zawiera jednocześnie szereg wyjątków i jest to zagadnienie niezwykle delikatne i trudne (…). My, postąpiliśmy zgodnie z zasadą, natomiast ta zasada doznaje szereg wyjątków, jeżeli będzie taka wola polityczna parlamentu, ja bardzo chętnie jej przyklasnę - powiedział Marcin Warchoł.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock