W drugim kwartale zaczniemy szczepienia przeciw COVID-19 w zakładach pracy, w których będzie przynajmniej 500 chętnych pracowników – przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz pełnomocnik rządu do spraw programu szczepień Michał Dworczyk. Dodał, że całość odpowiedzialności za organizację szczepień będzie spoczywała na pracodawcy.
We wtorek w szpitalu tymczasowym na stołecznym Stadionie Narodowym premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim oraz szefem KPRM i rządowym pełnomocnikiem ds. szczepień Michałem Dworczykiem, przedstawili zmiany w harmonogramie szczepień.
- Wprowadzamy rewolucyjną możliwość – do tej pory mogły szczepić wyłącznie podmioty prowadzące działalność leczniczą. W drugim kwartale uruchomimy możliwość szczepienia dla pojedynczych ratowników medycznych, pojedynczych pielęgniarek. Wprowadzimy również punkty drive thru – poinformował Dworczyk.
Szczepienia na koronawirusa w miejscu pracy - plany rządu
- Na pewnym etapie, w drugim kwartale uruchomimy szczepienia w zakładach pracy. Jeśli pracodawca, który ma minimum 500 chętnych pracowników do zaszczepienia i zorganizuje sobie zespół szczepienny i właściwe zabezpieczenia, otrzyma szczepionki – zapowiedział minister.
Szef KPRM poinformował, że uruchomione zostaną ponadto punkty szczepień w aptekach i placówkach POZ, które będą chciały uczestniczyć w programie i wykonywać szczepienia.
- Jeśli chodzi o szczepienia pracodawców, to całość odpowiedzialności za organizację szczepień będzie spoczywała na pracodawcy. Szereg nowych zawodów zostało dopuszczonych do kwalifikacji, jak i do szczepienia, w związku z tym pracodawca będzie musiał podpisać umowę z takimi osobami, zabezpieczyć odpowiednie miejsce, które będzie spełniało warunki bezpieczeństwa z punktu widzenia pacjenta, zorganizować swoich pracowników oraz złożyć zamówienie do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która dostarczy we wskazane miejsce wskazaną liczbę szczepionek – wyjaśnił Dworczyk.
Szczepienia w mniejszych firmach
- Na początku będą to większe przedsiębiorstwa, w których jest minimum 500 pracowników zainteresowanych szczepieniem. Chodzi o pewną efektywność wykorzystania dostępnych szczepionek – dodał szef KPRM.
Podkreślił, że "ten system jest elastyczny i będziemy się dostosowywać do sytuacji". - Jeśli tych szczepionek będzie więcej i będą możliwości organizacyjne, to będziemy również do mniejszych firm takie transporty dostarczać. Jest istotne, by gospodarka mogła jak najszybciej ruszyć. Stąd też wyjście naprzeciw przedsiębiorcom – wyjaśnił.
W poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że rząd chce, by szczepienia były jak najbardziej masowe, dlatego rozważa ich organizację nawet w dużych zakładach pracy.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock