Ponieważ prace w kopalniach są wstrzymywane w mocy decyzji administracyjnych jest decyzja o wypłacie pełnego wynagrodzenia - wskazała w poniedziałek wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Jej zdaniem to "zupełnie odmienna sytuacja" niż w przypadku pracowników z innych branż.
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin podał w poniedziałek, że w związku z odnotowywaniem kolejnych zakażeń koronawirusem wśród górników od wtorku zostaną wstrzymane prace w dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w dziesięciu Polskiej Grupy Górniczej. Jednocześnie zapewnił, że wszyscy górnicy za okres postojowego otrzymają 100 procent wynagrodzenia, czyli nie poniosą żadnych strat finansowych.
Pełne wynagrodzenia dla górników
O to, dlaczego górnicy są traktowani inaczej niż pracownicy innych branż, była pytana w poniedziałek na konferencji wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Jak wskazała mamy do czynienia z inną sytuacją. - Nie słuchałam konferencji pana premiera Sasina. Rozumiem, że mówimy o postojowym, które nastąpi od dziś w kopalniach, w których mamy duży wzrost zachorowań. Mówimy o sytuacji szczególnej - podkreśliła.
- Mamy postojowe, które obowiązuje od 1 kwietnia na wniosek przedsiębiorcy, który ze względu na to, że rejestruje spadki, ma możliwość obniżenia wymiaru pracy oraz wynagrodzenia nie mniejszego niż wynagrodzenie minimalne. Tutaj mówimy o sytuacji, w której zamykane są zakłady, czy też przechodzą w kwarantannę pracownicy oraz ich rodziny ze względu na wzrost zachorowań, czyli mamy zupełnie odmienną sytuację - wyjaśniła Jadwiga Emilewicz.
- Ponieważ dzieje się to z mocy decyzji administracyjnych jest decyzja o wypłacie pełnego wynagrodzenia. Myślę, że tutaj mamy do czynienia z dwoma sytuacjami prawnymi, drastycznie odmiennymi - dodała wicepremier.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24