Jeżeli liczba zakażeń nie zacznie spadać, w pierwszej kolejności mogą zostać zamknięte stoki narciarskie - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na swoje źródła w rządzie. W grę wchodzą dwa scenariusze: przedłużenie obecnych zasad, które obowiązują do końca przyszłego tygodnia, albo zaostrzenie rygorów - uważa gazeta.
Od piątku 12 lutego obowiązują nowe przepisy rozporządzenia ws. ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które warunkowo dopuszczają do 28 lutego br. ponowne prowadzenia usług hotelarskich w hotelach, motelach i pensjonatach. Gościom może być udostępnione jednak nie więcej niż 50 proc. pokoi znajdujących się w obiekcie. Otwarte zostały również stoki narciarskie i baseny.
Jak podaje "DGP", rząd straszy powrotem obostrzeń, jeśli krzywa zachorowań wciąż będzie rosła. We wtorek liczba nowych przypadków wyniosła 5,2 tys., a więc o ponad tysiąc więcej niż tydzień temu. Decyzje zapadną najwcześniej we wtorek. Kluczowe będą dane o nowych przypadkach COVID-19.
"Nie przewidujemy, że liczba zakażeń zacznie spadać"
- W tym tygodniu jest za wcześnie, by mówić o pełnym obrazie rzeczywistości, ale biorąc pod uwagę analizy z ostatnich dni, raczej nie przewidujemy, że liczba zakażeń zacznie spadać – mówi dziennikowi rozmówca z rządu.
Według gazety widoczny od kilku dni wzrost zachorowań to efekt otwarcia szkół dla klas nauczania początkowego, otwarcia galerii handlowych, ale także pogody sprzyjającej wirusowi. Dopiero pod koniec tygodnia da się wstępnie szacować, jak dołożą się do tego poluzowania, które weszły w życie w zeszły piątek (otwarcie hoteli, stoków etc.). W tej sytuacji nie będzie raczej mowy o dalszym odmrażaniu gospodarki. W grę wchodzą dwa scenariusze: przedłużenie obecnych zasad, które obowiązują do końca przyszłego tygodnia, albo zaostrzenie rygorów - uważa gazeta.
"Jak słyszymy, pod wpływem ogromnego ruchu turystów w kurortach górskich pojawił się pomysł, by w pierwszej kolejności zamknąć stoki narciarskie. Na razie nie ma planów zamykania hoteli – rząd przyjmuje, że reżim sanitarny jest w nich utrzymywany" - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
We wtorek tłumy przyjechały do Szczyrku. Na zdjęciach, które zamieściły lokalne portale internetowe, widać oczekujących na wjazd kolejką kilkudziesięciu narciarzy, którzy stoją blisko siebie. Zgrupowali się przed wejściem między specjalne barierki przygotowane przez ośrodek. Ustawione zostały, by ułatwić zachowanie dystansu.
Odwrócenie tendencji
Minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował we wtorek na Twitterze wykres ilustrujący liczbę i dynamikę zakażeń koronawirusem. "Odwrócenie tendencji staje się faktem. Dzisiejszy wynik - 5178 nowych zakażeń - jest o ponad 1 tys. większy niż tydzień temu" - podkreślił.
Wiceszef resortu Waldemar Kraska komentując tę sytuację w radiowej Jedynce powiedział, że obecna sytuacja - powolny wzrost liczby nowych przypadków zakażeń koronawirusem - jest obserwowany od kilku tygodni -.Jeżeli będzie dalej taka sytuacja i taki wzrost tych zakażeń, jaki w tej chwili obserwujemy, to trzeba będzie zrobić krok do tyłu - ocenił.
Źródło: PAP