Rodziny z jednym dzieckiem, które po skorzystaniu z ulgi rodzinnej przekroczyły próg dochodowy i straciły prawo do 500 plus, mogą skorygować swój wniosek o świadczenie - zapewnił wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk. Zaznaczył, że w tej sytuacji należy zrezygnować z ulgi.
Dziennik "Fakt" napisał w piątek, że niektórzy rodzicie z niskimi dochodami tracą prawo do świadczenia 500 plus na pierwsze dziecko tylko dlatego, że skorzystali w zeznaniu podatkowym z ulgi na dzieci. Chodzi o przekroczenie progu dochodowego, który uprawnia do otrzymania świadczenia na pierwsze dziecko (800 zł netto).
Rezygnacja i korekta
Marczuk podkreślił, że skorzystanie z ulgi jest tylko prawem rodziców.
- Jeżeli ktoś wie, że jego dochód netto po odliczeniu ulgi nieco wzrośnie i pozbawi go świadczenia na pierwsze dziecko, to może tej ulgi nie zgłaszać. A nawet, jeśli ktoś ulgę wykorzystał, i może mieć kłopoty z otrzymaniem świadczenia 500 plus na pierwsze dziecko, to może złożyć w urzędzie skarbowym korektę, zrezygnować z ulgi i otrzymać świadczenie - wyjaśnił.
Marczuk zaznaczył, że z danych Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej wynika, iż niektóre rodziny zdecydowały się na taki krok i zrezygnowały z ulgi. - Dajemy rodzicom wybór, czy chcą wykorzystać ulgę, czy nie - powiedział wiceminister.
Marczuk wyjaśniał, że osoby, które otrzymały już decyzję odmowną w sprawie świadczenia, a potem zdecydowały się zrezygnować z ulgi rodzinnej, muszą jeszcze raz złożyć wniosek o "500 plus".
- Jeżeli natomiast decyzja w sprawie przyznania środków nie jest wydana, na przykład ktoś złożył wniosek we wrześniu i jeszcze na to czeka, to po rezygnacji z ulgi na dzieci, może jeszcze w gminie złożyć korektę do swojego wniosku - mówił. Dodał, że w tej sytuacji świadczenie powinno być naliczane od września.
Ulga rodzinna
Marczuk ocenił, że ulga rodzinna to znakomite rozwiązanie.
- Wreszcie system podatkowy dostrzega ten trud wychowania - podkreślił. - Osoby, które mają dzieci, wiedzą, że jeżeli będą pracować to mają niższe podatki. To jest świetnie rozwiązanie, wprowadzone przez rząd PiS - powiedział.
Zwrócił uwagę, że ulgę można odliczyć nie tylko od zapłaconego podatku, ale także od innych danin publicznych: składek zusowskich, czy składek na NFZ.
Obecnie rodzina z jednym dzieckiem może maksymalnie odliczyć w zeznaniu podatkowym 1.112,04 zł na jedno dziecko. Podatnik, który płaci za niski podatek, by odliczyć pełną ulgę, może otrzymać zwrot kwoty stanowiącej różnicę między przysługującym mu pełnym odliczeniem, a kwotą odliczoną - w zeznaniu podatkowym. Zwrot nie może przekroczyć łącznej kwoty zapłaconych przez podatnika składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock