Jedna czwarta przedsiębiorców planuje zainwestować w automatyzację pracy i zastąpić część pracowników maszynami lub robotami - wynika z najnowszego badania Work Service. Z drugiej strony nie planuje tego 60 procent firm. Jak wskazują eksperci, w najbliższych latach niedobory kadrowe będą uzupełniać cudzoziemcy.
W automatyzację w ciągu najbliższego roku zamierza zainwestować 7 procent przedsiębiorców, za rok lub dwa lata planuje to zrobić 5 procent firm, za 2-5 lat - 6 procent. Z kolei blisko 8 procent planuje zainwestować w automatyzację w odległej przyszłości.
Niedobory kadrowe
W badaniu zwrócono uwagę, że prognozy GUS "wydają się nieubłagane". "Do 2050 roku populacja Polski ma się zmniejszyć z poziomu 38 mln do 34 mln ludzi. Oznacza to niższą o jedną dziewiątą liczbę ludności, jednak w niektórych regionach spadek ten może wynieść nawet 30 procent" - podkreślono. W raporcie zaznaczono, że mniejsza liczba Polaków oznacza coraz mniejszą dostępność pracowników. "Wielu ekspertów widzi nadzieję dla przedsiębiorstw w większym wykorzystaniu nowych technologii" - napisano. Prezes Work Service Maciej Witucki uważa, że zanim w Polsce nadejdzie era robotyzacji, będziemy musieli poradzić sobie z rosnącymi niedoborami kadrowymi. "Z naszych badań wynika, że skłonność do inwestycji w automatyzację pracy jest ograniczona. Dlatego w rosnącej gospodarce, która generuje tysiące nowych miejsc pracy, a przy tym musi radzić sobie z malejącymi zasobami kadrowymi, kluczową rolę będzie pełnić skuteczna imigracja" - przewiduje w komentarzu do raportu. "Już dziś wiele gałęzi gospodarki jest nasyconych pracownikami zza granicy, a w kolejnych latach ten trend jeszcze się nasili" - dodaje.
Automatyzacja w Polsce
W badaniu zwrócono uwagę, że już w 2013 roku dwóch naukowców z Oxford Martin School (Carl Benedikt Frey i Michael Osborne) przewidywało, że 47 procent miejsc pracy w USA zniknie w ciągu 10-20 lat. "W swojej analizie wskazali oni na nowe technologie, jako dominujący czynniki wpływający na powstanie takiej sytuacji. Jednak nie mówili jedynie o maszynach, ale także o sztucznej inteligencji i algorytmach" - przypomniano. Z kolei zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Oksfordzie przez najbliższą dekadę najbardziej narażeni na zastąpienie pracy ludzkiej przez maszyny są pracownicy call-center, sprzedawcy kredytów, a także kasjerzy w supermarketach.
Dyrektor ds. analiz w Work Service Andrzej Kubisiak podkreślił w komentarzu do badania, że niska skłonność do inwestycji w automatyzację pracy może opóźnić nadejście nowych trendów na nasz rynek. "Obecnie nie mamy zbyt wielu przykładów zastępowania pracy ludzkiej rozwiązaniami opartymi o nowe technologie. Wyjątek mogą stanowić kasy samoobsługowe w sklepach wielkopowierzchniowych czy wypieranie tradycyjnych placówek bankowych przez cyfrowe kanały bankowości" - stwierdził. Wspomniał o prognozach Boston Consulting Group, które mówią, że do 2025 roku wykorzystanie robotów do zadań produkcyjnych wzrośnie z obecnego poziomu 10 procent do nawet 25 procent.
O badaniu
Badanie "Postawy pracodawców wobec automatyzacji pracy" zostało przeprowadzone przez firmę Work Service na celowej próbie 105 przedsiębiorstw. Próbę dobrano z ogólnopolskiej bazy klientów Grupy Work Service. Badanie zostało przeprowadzone za pomocą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI w terminie lipiec-sierpień 2017 roku.
Autor: mb//sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock