Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2019 roku wzrosły rok do roku o 2,4 procenta, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,2 procenta - podał Główny Urząd Statystyczny. Najbardziej podrożała żywność, głównie warzywa i mięso.
Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że w maju ceny rdr wzrosły o 2,3 proc., a mdm wzrosły o 0,2 proc. To najwyższy odczyt od listopada 2017 roku.
Najbardziej podrożała żywność
- Wzrost cen żywności przyspieszył do 5,4 proc. rok do roku z 3,6 proc. rdr w kwietniu. Ceny paliw do prywatnych środków transportu wzrosły o 4,1 proc. rdr, wobec wzrostu o 8,6 proc. rdr miesiąc wcześniej. Koszy związane z użytkowaniem mieszkania zwiększyły o 1,6 proc. rdr, tj. w takim samym tempie jak w kwietniu - zaznaczył Adam Antoniak z Banku Pekao.
Pekao szacuje, że maj był "lokalnym szczytem inflacji, a w najbliższych miesiącach inflacja powinna pozostawać poniżej 2,5 proc. rdr, czemu będzie sprzyjać m.in. spodziewany spadek rocznego tempa wzrostu cen paliw".
Z kolei Jakub Rybacki z ING podkreślił, że inflacja CPI w maju okazała się nieco wyższa niż sugerował wstępny szacunek (2,3 proc.), a głównym źródłem wzrostu cen była żywność. - Inflacja bazowa pozostała stabilna na poziomie 1,7 proc - wskazał.
Według eksperta stabilny poziom inflacji bazowej jest wynikiem dwóch tendencji, które znoszą się nawzajem.
- Ceny biletów lotniczych, które nieoczekiwanie podniosły indeks w kwietniu powróciły na standardowe poziomy, co według komentarzy GUS odjęło 0,25 pp od dynamiki CPI. Równolegle stosunkowo duży wzrost widoczny był w kategoriach zależnych od popytu tj. rekreacja i kultura oraz ceny hoteli i restauracji, co rekompensowało ten efekt - wyjaśnił Rybacki.
"Jest potencjał do rozpędzania"
"Wbrew temu co myśleliśmy, nie jest to "słaby" odczyt inflacji. Jest potencjał do rozpędzania" - napisali na Twitterze analitycy z mBanku.
"W najbliższym czasie ścierać się będą ze sobą dwie duże narracje: globalna spowolnieniowo-recesyjna i krajowa inflacyjna. Z punktu widzenia inwestorów zagranicznych Polska jest krajem, który w zasadzie tylko czeka na szybsze wzrosty cen, zwłaszcza przy mocnym popycie wewnętrznym, który wsparty pakietem fiskalnym stanowić będzie silną przeciwwagę dla tendencji globalnych" - czytamy w komentarzu analityków.
Inflacja CPI jednak 2,4% r/r w maju. Inflacja bazowa jednak 1,7% r/r. Wbrew temu co myśleliśmy, nie jest to ”słaby” odczyt inflacji. Jest potencjał do rozpędzania.
— mBank Research (@mbank_research) 14 czerwca 2019
PKO BP: wzrosty prawdopodobnie wyhamują
Z kolei w ocenie ekspertów Banku PKO BP wzrosty cen żywności także prawdopodobnie wyhamują, biorąc pod uwagę tendencje na światowych rynkach żywności. - Mimo tego ceny żywności powinny pozostać jednym z istotnych czynników kształtujących inflację CPI w tym sezonie - podkreślili. Według analityków "głównym znakiem zapytania i ryzykiem dla ścieżki inflacji w horyzoncie najbliższych 12-18 miesięcy pozostają ceny regulowane, m.in. ceny wywozu odpadów, wody i reperkusje związane ze wzrostem cen energii". PKO BP szacuje, że inflacja CPI "wzrośnie w I kwartale 2020 nawet powyżej górnego przedziału odchyleń od celu".
Autor: mp / Źródło: PAP