Logistyka, koszty pracy, dbałość o środowisko, ale i rosnąca wartość działek w obrębie dużych miast skłaniają przedsiębiorstwa do przenoszenia produkcji z aglomeracji - informuje "Rzeczpospolita".
- Produkcja poza Warszawą jest tańsza. W mniejszych aglomeracjach więcej jest siły roboczej, zwłaszcza jeśli chodzi o prace manualne. Poza tym miasto się korkuje, wywiezienie stąd produktów wiąże się z marnotrawstwem czasu i paliwa. Komunikacja w terenie jest łatwiejsza - mówi Mirosław Gronicki, były minister finansów.
Zarządy nie wyjeżdżają
Ekonomista dodaje przy tym, że łatwiej przeprowadzić poza aglomerację produkcję, niż przenieść działy oparte na wiedzy i doświadczeniu ludzi, dlatego z reguły zarządy pozostają w miastach, co skutkuje tym, że firma nadal płaci podatki np. na rzecz Warszawy.
Według ekspertów podobny proces czeka sektor usług. - Rosnąca konkurencja o pracowników i relatywnie wysokie koszty pomieszczeń biurowych sprawiają, że coraz więcej firm rozważa przenoszenie prostych usług do mniejszych miast wojewódzkich. Zwłaszcza ośrodków, w których jest wielu studentów i absolwentów - mówi Damian Olko, ekspert Pracodawców RP.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fujitsu.com/media