PKN Orlen i Energa zawarły porozumienie określające zakres i zasady współpracy przy budowie bloku energetycznego w technologii zasilania paliwem gazowym w Elektrowni Ostrołęka - poinformował Orlen we wtorkowym komunikacie.
W porozumieniu spółki zabezpieczyły finansowanie inwestycji w Ostrołęce. Ustalono, że w przypadku, gdyby pojawiło się ryzyko naruszenia przez Energę wymogów z wiążących umów finansowych, Orlen udzieli Enerdze finansowania do kwoty nie wyższej niż 1,55 mld zł.
"Inwestycja w Ostrołęce przybliża nas do tego celu"
Jak wskazał PKN Orlen w komunikacie prasowym, w podpisanym pomiędzy spółkami z Grupy Orlen porozumieniu określono podział przypadającej na nie puli udziałów w spółce celowej, uzgodniono potencjalne rozwiązania nakierowane na finansowanie projektu i gwarantujące realizację inwestycji.
- Skutecznie realizujemy projekty, które wpisują się w naszą strategię zrównoważonego rozwoju i będą długoterminowo wzmacniać naszą pozycję na rynku, w szczególności w branży energetycznej. Transformację energetyczną traktujemy jako szansę na potwierdzenie silnej pozycji Grupy Orlen w Europie Środkowej, a inwestycja w Ostrołęce przybliża nas do tego celu - powiedział cytowany w komunikacie szef Orlenu Daniel Obajtek.
Dodał, że finalizacja projektu przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski, ale też przyniesie wymierne korzyści dla naszych akcjonariuszy.
"Zabezpieczono ciągłość w realizacji budowy"
W komunikacie Orlen przypomina, że w ramach realizacji budowy elektrowni w Ostrołęce w technologii gazowej w styczniu 2021 roku powołana została spółka CCGT Ostrołęka sp. z o.o., która będzie odpowiedzialna za realizację inwestycji. Docelowo, zgodnie z umową inwestycyjną, Energa i Orlen łącznie będą w niej posiadać większościowy udział na poziomie 51 proc., a pozostałe 49 proc. przypadnie na PGNiG.
"Podpisane właśnie porozumienie pomiędzy spółkami z Grupy Orlen przewiduje, że Energa obejmie 50 proc. udziałów plus jeden udział, a PKN Orlen pozostałą część przysługującego im pakietu udziałów w CCGT Ostrołęka sp. z o.o." - wyjaśniono.
“Dodatkowo zabezpieczono ciągłość w realizacji budowy bloku gazowego w Ostrołęce w przypadku, gdyby nie spełniły się na czas przesłanki z umowy inwestycyjnej dotyczące przystąpienia PGNiG do inwestycji. W takim przypadku spółki z Grupy Orlen wyprzedzająco uzgodniły, że pakiet udziałów przypadający PGNiG wraz z powiązanymi z nim obowiązkami obejmie PKN Orlen” - dodano.
W komunikacie czytamy, że zgodnie z porozumieniem, to Energa będzie sprawować nadzór nad spółką CCGT Ostrołęka sp. z o.o. jako spółką zależną i wchodzącą w skład grupy kapitałowej Energa. Będzie ona odpowiedzialna m.in. za prowadzenie czynności administracyjnych, nadzór merytoryczny i organizacyjny oraz wszelkie ustalenia z PGNIG poza tymi, dotyczącymi finansowania realizowanego projektu.
Porozumienie w sprawie kierunkowych zasad współpracy przy budowie elektrowni w technologii gazowej w Ostrołęce zostało podpisane jeszcze w czerwcu 2020 r., a we wrześniu chęć przystąpienia do projektu wyraziło PGNiG. Trójstronna umowa pomiędzy PKN Orlen, Energą i PGNiG w sprawie realizacji inwestycji została podpisana w grudniu 2020 r. W styczniu 2021 r. powołana została spółka CCGT Ostrołęka sp. z o.o., która zrealizuje projekt, a w kwietniu 2021 r. zgodę na realizację wspólnej inwestycji z PGNiG wyraził UOKiK.
Elektrownia Ostrołęka
Prace nad projektem nowego bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka Energa zaczęły się w 2009 r. We wrześniu 2012 r. spółka je wstrzymała, nie mogąc pozyskać finansowania z rynku. Energa uznała, że dopiero udział partnera strategicznego umożliwi budowę.
Jesienią 2016 r. połowę udziałów w projekcie kupiła Enea. Wiosną 2018 r. konsorcjum GE Power i Alstom wygrało przetarg na budowę 1000 MW bloku na węgiel kamienny za nieco ponad 6 mld zł. Polecenie rozpoczęcia prac budowlanych wydano z końcem 2018 r., jednak wiosną 2020 r. budowę zawieszono.
W maju 2020 r. Energa i Enea poinformowały o utworzeniu przez spółkę celową odpisu aktualizującego wartość inwestycji w Ostrołęce na 1 mld zł. W marcu 2021 r. ruszyła rozbiórka wybudowanych elementów.
Odpowiedzialność za rozbiórkę
Na początku kwietnia prezes NIK Marian Banaś mówił o kontroli dotyczącej elektrowni w Ostrołęce. - Wyłożono 1 miliard 300 milionów złotych i nagle została zamknięta. Tak być nie może - ocenił. - Wszystko wskazuje na to, że będziemy jednak zmuszeni złożyć zawiadomienie do prokuratury - powiedział. Jak dodał, ustalenia będą po zakończeniu kontroli, która jest już w końcowej fazie.
Na antenie RMF FM wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin pytany był, czy ktoś poniesie polityczną odpowiedzialność za rozbiórkę bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka C. - To jest raczej pomnik zmieniającej się bardzo szybko i w sposób niemożliwy do przewidzenia polityki klimatycznej Unii Europejskiej, bo w momencie kiedy ta inwestycja była planowana, kiedy zaczęła się jej budowa, wydawało się, że elektrownia węglowa taka może powstać i może pracować - podkreślił minister.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24