3,5 tysiąca nowych autobusów na paliwa alternatywne ma wyjechać na ulice polskich miast w perspektywie najbliższych 10 lat – wynika z raportu "Paliwa alternatywne w komunikacji miejskiej", który dzisiaj ma premierę podczas Polskiego Kongresu Paliw Alternatywnych. - Popyt na e-busy jest już dziś na bardzo wysokim poziomie - uważa Maciej Mazur, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Dobrze wypadamy w porównaniu z innymi europejskimi państwami.
W raporcie, którego Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych jest współautorem czytamy, że obecnie w Polsce jeździ ok. 90 autobusów elektrycznych oraz ok. 350 autobusów na gaz CNG (sprężony gaz ziemny). - Kolejne ok. 180 pojazdów z napędem alternatywnym zostało zamówionych - piszą autorzy raportu.
Sprężony gaz ziemny jest "najbardziej popularnym paliwem alternatywnym w komunikacji miejskiej". Dorota Kacprzyk, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej (Izba współtworzyła raport) szacuje, że autobusy zasilane tym paliwem (już będące w ruchu lub za chwilę włączone do eksploatacji) stanowią 3,5 proc. wszystkich zarejestrowanych w Polsce autobusów komunikacji miejskiej. W przypadku autobusów na prąd odsetek ten wynosi 1,5 procent.
W ocenie Macieja Mazura, dyrektora Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych to właśnie autobusy elektryczne mają cieszyć się największym zainteresowaniem rynku. - Ich liczba w okresie od 2018 do 2023 roku może wzrosnąć o ok. 1000-1500 sztuk - szacuje Mazur.
- Popyt na e-busy jest już dziś zresztą na bardzo wysokim poziomie, także w porównaniu z innymi europejskimi państwami. Polska jest w ścisłym gronie europejskich liderów elektromobilności w obszarze komunikacji zbiorowej, zostawiając w tyle choćby Norwegię czy Niemcy - mówi Maciej Mazur i dodaje, że popyt na autobusy zasilane paliwami alternatywnymi w ciągu 10 lat szacowany jest na poziomie 3,5 tys. pojazdów.
Ze względu m.in. na cenę e-busów gminy wciąż mogą bardziej skłaniać się do zakupu autobusów zasilanych sprężonym gazem ziemnym. - Rynek autobusów CNG największy potencjał rozwoju ma w mniejszych gminach i dłuższych trasach, np. podmiejskich - uważa Dorota Kacprzyk.
Takie alternatywne zasilanie może być wykorzystywane także w innych pojazdach służb miejskich, np. w śmieciarkach.
W planach
Z kolei na autobusy na prąd stawia rząd Mateusza Morawieckiego. Program E-bus, który jest częścią Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju zakłada, że do 2025 roku powstanie polski rynek autobusów elektrycznych o wartości co najmniej 2,5 mld zł rocznie.
Autor: ps//sta / Źródło: tvn24bis.pl