Poznański sąd wyraził zgodę na tymczasowe aresztowanie Marcina P., prezesa zarządu spółki Cinkiciarz.pl, który przebywa poza Polską. Decyzja nie jest prawomocna. Według szacunków prokuratury klienci internetowego kantoru mieli stracić 112 milionów złotych. W marcu tego roku śledczy postawili prezesowi firmy zarzuty, które dotyczą między innymi oszustwa.
Poznańska prokuratura regionalna od października ub.r. prowadzi śledztwo dotyczące oszukania wielu osób korzystających z usługi internetowej wymiany walut Cinkciarz.pl.
Śledczy otrzymali ponad 7 tys. zawiadomień od klientów portalu, którzy nie odzyskali wpłaconych pieniędzy. Pod koniec grudnia prokuratura zdecydowała o zablokowaniu łącznie 328 rachunków bankowych firmy świadczącej usługi internetowej wymiany walut.
W sprawie Cinkciarza są już zatrzymania
W marcu w tej sprawie zatrzymano Roberta G., członka zarządu Cinkciarz.pl. Zarzucono mu współdziałanie w popełnieniu oszustwa, poprzez doprowadzenie szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. W tamtym okresie łączną kwotę wyrządzonych szkód śledczy szacowali na ponad 49 mln zł. Robert G. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na wniosek śledczych sąd tymczasowo aresztował podejrzanego. W tym samym czasie śledczy zdecydowali również o przedstawieniu zarzutów, m.in. oszustwa, prezesowi zarządu Cinkciarz.pl sp. z o.o. Marcinowi P. Mężczyzna nie został jednak przesłuchany, bo przebywa poza granicami kraju.
Decyzja sądu w sprawie prezesa
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek przekazała w piątek PAP, że sąd uwzględnił wniosek śledczych o tymczasowe aresztowanie Marcina P. na 30 dni od daty zatrzymania, czyli wydał zgodę na tzw. areszt poszukiwawczy. Jest to podstawa, np. dla policji, do zatrzymania podejrzanego.
Prok. Marszałek dodała, że postanowienie sądu nie jest jeszcze prawomocne.
Areszt dla księgowej
Pod koniec maja poznański sąd, na wniosek śledczych, tymczasowo aresztował w tej sprawie także Monikę J., główną księgową oraz prokurentkę spółki Cinkciarz.pl. Podejrzanej zarzucono współdziałanie w popełnieniu oszustwa polegającego na doprowadzeniu wielu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Kobieta przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i złożyła obszerne wyjaśnienia. Rzeczniczka poznańskiej prokuratury zaznaczyła, że śledczy uzupełnili zarzuty wobec podejrzanych i zaktualizowali łączną kwotę wyrządzonej klientom portalu szkody. Obecnie jest to suma przekraczająca 112 mln zł. Podejrzanym w tej sprawie grozi do 25 lat więzienia.
Śledztwo i blokada rachunków Cinkciarz.pl
Prokuratura do drugiej połowy grudnia przedłużyła blokady rachunków bankowych, prowadzonych na rzecz Cinkciarz.pl oraz spółek Conotoxia i Conotoxia Holding. Na początku października ub.r. Komisja Nadzoru Finansowego informowała, że prowadzi czynności po skargach klientów na realizację usług wymiany walut przez internetowy kantor Cinkciarz.pl. UOKiK przekazał z kolei, że otrzymał 13 skarg na opóźnienia w realizacji wymiany walut i przekazów pieniężnych. Klienci mieli być informowani o usterce, która powinna zostać naprawiona do końca października. Dzień później KNF cofnęła zezwolenie na świadczenie usług płatniczych spółce Conotoxia działającej przez agentów Cinkciarz.pl i Cinkciarz.pl Marketing. W październiku, po zawiadomieniu złożonym przez KNF, poznańska prokuratura regionalna wszczęła śledztwo w sprawie oszukania wielu osób korzystających z usługi internetowej wymiany walut.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wladyslaw Czulak / Agencja Wyborcza.pl