Nowelizacja prawa budowlanego, dzięki której działkowcy nie będą musieli usuwać swoich altan, trafiła do podpisu prezydenta. W ostatni piątek Sejm przyjął bowiem poprawki Senatu do noweli. O szczegółach zmian w programie "Biznes dla ludzi" mówił Paweł Blajer.
Problem ten dotyczył około 900 tysięcy działkowców, którym groził zarzut dopuszczenia się samowoli budowlanej. Nowelizacja umożliwia legalizację obiektów zagrożonych rozbiórką po decyzji NSA. Ustawa wprowadza m.in. definicję „altany działkowej” (do tej pory w porządku prawnym była tylko kategoria „altany”).
- Jeśli na terenie rodzinnego ogródka działkowego będą znajdowały się tego typu obiekty, to one już zostały tą nowelizacją zalegalizowane. Jeżeli dany obiekt spełnia wymogi określone w ustawie, to działkowcy nie mają się czego obawiać - podkreśla Wojciech Grecki, ekspert prawa budowlanego, kancelaria Elżanowski, Cherka i Wąsowski.
I dodaje: - Postępowania dotyczące takich budynków a wszczęte przed dniem wejścia w życie ustawy powinny zostać umorzone. Nowych postępowań nie powinno się wszczynać. Z kolei jeśli został już wydany nakaz rozbiórki, ale nie został wykonany, to nadzór budowlany stwierdzi wygaśnięcie takiej decyzji. Ekspert zaznacza, że "sam właściciel działki może wystąpić do nadzoru budowlanego o wydanie zaświadczenia, że jego altana działkowa spełnia wymogi zgodne z ustawą". - Sugerowałbym jednak mocno się zastanowić zanim wystąpimy o takie zaświadczenie. Jeśli bowiem nadzór budowlany uzna, że obiekt nie spełnia warunków, to będzie z mocy prawa obligowany do tego, żeby wszcząć rozbiórkę - ocenia Grecki.
Ważne: aby wszystko było zgodne z prawem, altana nie może być większa niż 35 metrów kwadratowych, a wysokość dachu nie może przekroczyć 5 metrów (przy dachu stromym) i 4 metry przy płaskim.
Program "Biznes dla Ludzi" od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 Biznes i Świat o godz. 18.15.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24