Sąd Apelacyjny oddalił apelację Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka i utrzymał karę nałożoną przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wysokości ponad 60 milionów złotych za niewłaściwe oznakowanie produktów na półkach. Biedronka zapewnia, że "konsekwentnie i rzetelnie" informuje klientów o kraju pochodzenia owoców i warzyw, a błędy są "sporadyczne" i "przejściowe".
UOKiK przekazał w piątek w serwisie X, że "Sąd Apelacyjny oddalił apelację Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka".
"Decyzja prezesa UOKiK jest prawomocna (DOZIK 3/2021). Sąd utrzymał karę nałożoną przez prezesa UOKiK – ponad 60 mln zł (60 096 307 zł - red.)" - podkreślono.
Urząd dodał, że "w wyroku SA (Sąd Apelacyjny) podkreślił, że pełna i rzetelna informacja o oferowanych produktach to obowiązek przedsiębiorcy. Wprowadzanie w błąd może dotyczyć cech produktu, w tym jego pochodzenia".
Biedronka odpowiada
W odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl sieć Biedronka przekazała, że "konsekwentnie i rzetelnie informuje klientów o kraju pochodzenia produktów dostępnych w sklepach, a w placówkach sieci działają odpowiednie, stale usprawniane procedury, dzięki którym prezentujemy właściwe kraje pochodzenia produktów, szczególnie ważne dla klientów w przypadku owoców i warzyw".
"Dodatkowo należy podkreślić, że dwa główne filary naszej strategii to sprzedaż polskich produktów zawsze i wszędzie, gdy jest to możliwe oraz przekazywanie właściwych informacji na nich temat" - dodano.
Przedstawiciele Biedronki napisali, że "pewne sporadyczne i przejściowe błędy" mogą się zdarzać i to w obie strony - wskazując polski produkt jako zagraniczny i odwrotnie – ze względu na dużą rotację owoców i warzyw w placówkach, wielokrotne dostawy w ciągu jednego dnia oraz skalę działalności.
"Jednakże jesteśmy zaskoczeni, że UOKiK skupia całą swoją uwagę na nas, szczególnie, że nawet według oficjalnego raportu urzędu inne sieci handlowe doświadczają jeszcze większych trudności, ponieważ odsetek błędów w kontrolowanych sklepach naszej sieci jest niższy niż rynkowa średnia wśród wszystkich kontrolowanych detalistów" - wskazano.
Kara dla właściciela sklepów Biedronka
Chodzi o karę nałożoną przez Prezesa UOKiK w 2021 roku. Według urzędu właściciel sieci Biedronka wprowadzał konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców, co mogło zniekształcić ich decyzje zakupowe.
Wskazywano wówczas, że nieprawidłowości występowały w ponad jednej czwartej (27,8 proc.) sklepów Biedronka skontrolowanych przez Inspekcję Handlową.
"Przykładowo na wywieszce przy stoisku był napis 'Polska', chociaż w rzeczywistości czosnek sprzedawany 15 października 2019 r. w Biedronce w Łodzi pochodził z Hiszpanii, ziemniaki oferowane 19 lutego 2020 r. w Radymnie (podkarpackie) – z Francji, kapusta włoska sprzedawana 19 lutego 2020 r. w Kołobrzegu – z Francji, seler oferowany 12 maja 2020 r. przez dyskont w Koszalinie – z Niderlandów, gruszki dostępne 24 lutego 2021 r. w Biedronce w Katowicach – z Holandii, a cebula szalotka, którą można było nabyć 24 lutego 2021 r. w sklepie w Bydgoszczy – z Francji" - mogliśmy przeczytać w komunikacie UOKiK.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock